Ci, którzy brzydzą się zdradzaniem i kochankami ... LąCZMY SIę !!

Czasami tu zaglądam i zauważyłam duże zainteresowanie tematem ZDRADZANIA i BYCIA KOCHANKIEM/KOCHANKA .... Jakoś nie trafiłam na temat przeciwników zdrad (tylko wypowiedzi osób zdradzonych). Ja osobiście nigdy nie byłam zdradzona (ktoś może powiedzieć, że nigdy nie wiadomo, ale spędzam ze swoim partnerem 24 na dobre więc wiem:) ) i nigdy nie zdradziłam. Zygać mi sie chcę jak widzę niektóre wątki, jak patrze na znajomych, którzy posiadają podwójne życie (tak to można nazwać) ... Dla mnie są dwa rodzaje zdrad : Jesteś z partnerem, poznajesz kogoś innego, zdradziłeś (zdradziłaś) go, ale odchodzisz.W końcu nikt nikogo nie każe kochać na siłę. I to jest jeszcze do zrozumienia. Chociaż uważam, że jeżeli czujesz, że Twoje uczucia co do drugiej osoby maleją to nie ciagnij niczego na siłe. Proste .... Nikt nie chce poczuć pogardy jaką jest zdradzenie. Ale do cholery jasnej, jak można być z dwoma osobami na raz? Jak można sypiać jednego dnia z jedną i drugą osobą? To jest gorzej niż obrzydliwe. Nawet nie potrafię znaleźć łagodnych słów, które opisywały by moją pogardę dla takiego zachowania. Co to za wytłumaczenie, że dzieci, że żyje nam się dobrze, tylko sexs jest gdy to on/ona chce ... Jak w ogóle można sie z kimś kochać "dla świętego spokoju" ?? Poprostu cholera mnie trafia !!!!!!!!!

jestem przeciwna zdradom, jestem za uczciwościa, chcesz się puścic to zrob to, tylko miej na tyle honoru by ponieść konsekwencje tej decyzji, bo chyba rozumu zdradzacz ma na tyle by być tych konsekwencji świadomym:D

Ja jak czegoś nie rozumiem, nie praktykuję, nie popieram, to się tym nie zajmuję. Wisi mi to. Po co to zakładać topik. Temat Ciebie nie dotyczy, to po co?

:-)

poczytajcie - ciekawe: http://zdrada.zlotemysli.pl/edwardstanislaw.php pozdowienia

nigdy nie zdradzilam i nie byłam zdradzana, jestem przeciwko.

Ha! w 80 % zdrada powstaje z winy kobiety! Mąż, znudzony, albo nie spełniony w swoim życiu uczuciowy i seksualny robi tylko mały krok, ku nowej partnerce. Pamiętajcie, że mnóstwo jest kobiet niewyrzytych i poszukujących nawet będąc w małżeństwie! Mój znajomy (kawaller) spotykał się z dwoma mężatkami. Dzisiaj nie jest z ani jedną ani drugą. Jak myślicie dlaczego się z nimi kochał w swoim biurze ?????????? Przyszły, skorzystały z zaproszenia, poszły z facetem do biura i co nie wiedziały ,że Pan ściągnie spodnie i majtki, nie pomaca po cyckach ????? Babki chciały się rozerwać! To były matki (jedna 2 dzieci, druga 1 córka) i żony z 5,7 letnim stażem małżeńskim. Jeśli dochodzi do zdrad zwłaszcz tych fizycznych to sory ale to kobiety mają rozum. Trzeba się nie pchać komuś na kutasa! Lojalne to wiedzą, te rozpuszczone nie.... szkoda słów... dużo by opowiadać... pozrawiam Basia!

Popieram Cie autorko ;) Ja i moj facet tez jestesmy zagorzalymi przeciwnikami zdrad.Wiem ze on nigdy nie zrobi mi takiej przykrosci,jest osoba o wielkim sercu i rownie wielkich zasadach,ktorych pod zadnym pozorem i wzgledem nie lamie(a uwierzcie mi,znam go,wiem co mowie)!My nawet nie zdradzamy sie fantazyjnie i wzrokowo tzn ja nie patrze na golych chlopow zeby sie zaspokoic/podniecic i nie marze o jakims przystojniaku lezac w lozku itd,to samo moj chlopak.Z reszta zawsze szukalam osoby ktora w 100% bedzie spelniala moje oczekiwania i w koncu znalazlam:) Kazdej z Was zycze takiego faceta,to naprawde wielkie szczescie :)

Osobiście wręcz wyrwałabym kudły takim głupim Cipom, których mężowie wyjechali do pracy na zachód, a One się przez internet, Czaty i GG umawiają z obcymi "na kawę". Z resztą jak nie wierzycie to zajrzyjcie czasem do internetu. Tak to właśnie bywa! Mam sporą na ten temat wiedzę, bo mój kolega mi dużo opowiada o tym. Nie jest tak trudno.... Są kobiety, które lubią flirtowanie...i wtedy wybierają kawallerów najlepiej z kasą. Kobiety zawsze interesują się tymi , którzy mają pieniądze. To bardzo przykre, bo biedny mąż nie zdaje sobie awet sprawy z tego jaką kobietą żyje. a fuj...

CI SIĘ CHCE? To coś jak zyg-zyg marchewka?