Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość responsible

MAM WPADKĘ - nie wiem co teraz????

Polecane posty

Gość responsible

zaliczyłam wpadkę w wieku 28 lat z mężem 32 lata:-( nie chcielismymiec dzieci, właściwie nie wiem jak do tego doszło, bo zabezpieczliśmy sie, ja wiem, ze ludzie w naszym wieku zakładają juz rodziny albo mają załozone...ale ja nie czuję, nie chce, moze jestem juz za bardzo przyzwyczajona do luksusu bycia razem ze soba, kiedy mamy na to ochotę, przede wszystkim robienia rzeczy, na ktroe mam ochote. jestem egoistka oboje jesteśmy, kochamy się bardzo, ale tylko siebie, tylko sobie chcemy ofiarowywac wszytsko co najlepsze. rozmyślam o tym, ze nie pojade na wczasy, rozmyślam o oprblemach jakie przyniesie mi to dziecko, o tym, że moje pieniądze zamiast przeznaczać na siebie i na męża będe musiała przeznaczac i na nie, że zabierze mi wolność. ja prosze o to, byście zachowali swoje chamskie teksty dla siebie, bo pisze tu jak najbardziej szczerze, myśle, ze nie ejstem jedyna, moze nie każdy do tego się przyznaje, szukam tu osób, ktore też tak czuły, a potem zmieniły sie...ja boję się, ze nigdy go nie pokocham i będę oskarżać za to, ze zburzyło nam spokój...nie chce tego, bo jesli będe matka to pragnę być dobrą matką:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia22111
najwyższy czas .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość responsible
ja wiem, ze najwyższy, ale nie każdy powinien mieć dzieci, ja po prostu nie chcę ich, nie lubię, doprowadzają mnie do szału u innych, a co dopiero 24 h na dobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sialalinkaaaaaaaa
prowokacja? Jesli nie to ci wspolczuje, ze jestes tak ograniczona osoba i nie wiesz ze nie ma 100%-owej metody antykoncepcyjnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za glupia smierdząca egoist
ka. 28 lat a taka glupia szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duell
ja też nie chce dzieci i nie będę mieć...strasznie nie lubię dzieci...są strasznie wkurzające,trzeba im poświecac praktycznie cały swój czas :O:O...p.s.tez jestem mężatką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania53664
Przede wszystkim ta ciąża juz jest faktem. To już nie jakieś gdybanie. Od ciebie zależy co zrobisz z tym dalej. Ale nie tylko od ciebie, bo masz męża i on się także przyczynil do tej ciąży, wiec zapytaj go o zdanie, co dalej. Nie podejmuj samodzielnej decyzji np o aborcji bez informowania męża... I przestań układac jakieś czarne scenariusze, że na pewno nie pokochasz tego dziecka itd.... Na razie widzisz tylko złe strony zostania matką. Ale przeciez sa tez jakieś dobre?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertujf
ja cie rozumiem bo tez mam panike przed dziecim chociaż jestem duuuuuuuzo mlodsza...ale gdzies tak w twoim wieku juz bym mogła miec...jesli nie za późno to lec po tabletke 72h🖐️ albo szukaj xczegos legalnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooojjjjjjjjj
no jak nie wiesz co teraz?? masz dwie opcje: 1 usunąć 2 urodzić jest jeszcze opcja urodzić i oddać ale chyba przy twoim podejściu to może Ci być szkoda figury?? Nikt na kafe tego za Ciebie nie zrobi. albo przez 9 miesięcy pokochasz to dziecko i odkryjesz w sobie jakieś instynkty macierzyńskie albo je do końca życia będziesz traktowac jak zło konieczne. sama znasz się najlepiej i jęzeli nie chcesz dać mu prawdziwej miłosci to chyba se odpuść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obce dzieci Cie irytuja ale zobaczysz ze swoje bedziesz kochac nad zycie i wiele razy beda meczyc Cie wyrzuty ze tego dzieciatka nie chcialas.Ja mam trzy coreczki i nie wyobrazam sobie zycia bez nich!Teraz wlasnie najmlodsza mam na rekach,uczepiona do cyca i jest to najwspanialsze uczucie na ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania53664
Jeszcze jedno: jestes pewna że ze wszystkiego bedziesz musiala zrezygnować (np z wczasów)? Niektórzy z dzieckiem zdobywają świat. To nie jest jakieś ograniczenie nie do pokonania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usuń i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania53664
I zgadzam się z Lady. Niektóre dzieci irytują, to fakt. Ale dla swojego dziecka ma się inne pokłady miłości, inne podejście, inne nastawienie.... To że nie cierpisz cudzych dzieci nie oznacza, ze nie będziesz kochac swojego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania53664
--> usuń i po sprawie Niekoniecznie. Wiele niedoszłych matek nie potrafi poradzic sobie z wyrzutami sumienia. Poczytaj relacje osób, które w przeszlości dokonaly aborcji. Dla wielu z nich nie jest "po sprawie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiuyklll
a pokaz mi jedna kobiete ,ktora wpadla i byla szczesliwa?? nie masz wplywu na to jak zareaguje twoj organizm na ciaze .napisze ci jak- -wszystko zmieni sie po 12 tyg jak zobaczysz wasze dziecko na monitorze usg.widac calutkie!macha nozkami i raczkami,ma sliczna malutka glowke i mikroskopijny kregoslup.puka w nim tycie serducho. -jak pierwszy raz kopnie zapomnisz o czym tu pisalas.naprawde nie masz na to wplywu.tak zareaguje twoj oranizm.bedziesz kochac bo to zrobia hormony. jezeli myslisz ,ze bedziesz obwiniac dziecko ,ze skradlo ci zycie to potwierdzam -bedziesz! ja staralam sie o bobasa rok .najgorszy rok w moim zyciu.gdy wreszcie sie udalo i urodzilam corke(wytesknione dziecko!)chwilami mialam ochote uciec gdzie pieprz rosnie.bylam zmeczona rozczarowna.czulam sie zla matka.noce nieprzepane ,choroby ,zero wolego czasu.ale powiem ci ,ze bez corki nasze zycie byloby do d..py.jezeli myslisz,ze teraz kochasz to zobaczysz jak mozna kochac dziecko.to kosmos!!wszystko mija .nieprzespane noce tez a zyskasz cos czego nie da ci zaden facet.uwiez mi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość responsible
do niektórych komentarzy sie nie odniose, bo sa zbyt żałosne:-o jeśli chodzi o aborcję, to nawet mi to do głowy nie przyszło, urodze dziecko, nie oddam do adopcji, bo to brak jakiejkolwiek odpowiedzialności, ale zrozumcie mnie, zawsze wydawało mi się, ze zapragne dziecka i poczuje wielką ekscytację z powodu jego pojawienia się w naszym życiu, tymaczasem naprawdę musze się zmuszac, by się usmiechac, poza tym boję się strasznie, mąż powiedział mi, ze skończyła się bajka zaczyna się zycie, nasi rodzice sa zachwyceni i podnieceni tym, ze zostaną dziadkami i tak naprawdę wszyscy wkoło sa ta wieścią uradowani, staram sie nie wypowiadać na temat swoich uczuć na łonie rodziny, bo gro ludzi jest jednak tak ograniczona, ze nie potrafia pojąć, ze dla kogos dziecko może nie być powodem do radości, ze nie każdy zaraz po slubie zaklada rodzine i cieszy się patrząc na malutkie stworzonko, podnieca się wszystkim co zrobi. czasem jak ktoś mi daje niemowlę na ręce to chce mi się wymiotowac, jak poczuje ten zapach, dla nie jest obskurny i co mam pisać, gdzie mam pisać, wszyscy umkamienuja mnie słowami, wyzwiskami, ja po prostu nie cierpię dzieci i brzydze się ich:-(:-(:-( co mam zrobić by je pokochać? czy je pokocham?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak na marginesie to moja mama kiedys usunela ciaze i do dzis nie moze tego zapomniec.Mysle ze przez to nie jest szczesliwa kobieta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość responsible
aha i nie chodzi mi o wygląd, nie szkoda mi figury, szkoda mi lukskusu, wolnosci, pieniędzy, podrozy, błogiego lenistwa etc.etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaf
poiuyklll ---> A ja wpadlam i sie ucieszylam :) Malo tego - partner mnie zostawil. A raczej ja jego, bpo tym jak mi zadal ytanie czy to jego dziecko :O Odpowiedzialam, ze nie i koniec. Bede samotna matka. Trudno - ale sie ciesze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleblak
Kazda kobieta w pierwszej chwili doznaje szoku, nawet taka, ktora dlugo starala sie,zeby zajsc w ciaze. Szok w koncu minie i sie przyzwyczaisz do mysli, ze zostaniesz mama. Na pewno Twoje dziecko Cie nie bedzie brzydzic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania53664
Powiem ci tylko tyle: za bardzo kombinujesz! Nie wmawiaj sobie, że nie pokochasz tego dziecka tylko daj sobie czas na oswojenie się z myślą że będziesz matką. I szukaj pozytywów! PS> Pamiętam wywiad z Agnieszka Chylińską u Kuby Wojewódzkiego (można go znaleźć bez problemu na wrzucie). Powiedziała, że bardzo chciała mieć dziecko ale to jest inaczej, że ty chcesz miec dziecko a inaczej ze bierzesz test, patrzysz i widzisz że jestes w ciąży... Posłuchaj tego wywiadu. Warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z calym szacunkiem
zastanawialas sie nad wizyta u psychologa? To wyglada na rodzaj nerwicy lekowej, idz do lekarza, poki czas, zanim wyrzadzisz krzywde sobie i dziecku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggfff
jestes samolubem i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera do bólu
Jesteś juz starą krową zegar biologiczny tyka,tyk,tyk,tyk.... za x lat moze sie okazać ze bedziesz miała problemy z donoszeniem ciazy albo wogole nie zajdziesz w ciaze.wiec ciesz się ze teraz sie udało i proś boga zeby urodzilo sie zdrowe jak juz bedzie na swiecie pokochasz je całym sercem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko sie ulozy, zobaczysz ;) nie mysl o tym narazie, nie skupiaj sie na tym co tracisz, ale pomysl ze jednak dane ci bedzie doswiadczyc tego czego sie nie spodziewalas, co jednak w jakis sposób jest piękne męza kochasz bardzo i on ciebie, ale to nie znaczy ze tak bedzie za 20 lat, a dziecko kocha sie bezwarunkowo, tak samo jak ono ciebie zobacz ile jest ludzi w gorszej sytuacji? naporawde uwazasz ze świat ci sie zawalil? wolalabys uslyszec od lekarza ze masz raka i male sznse na wyleczenie? wolalabys wpasc z kims kto za grosz nie jest odpowiedzialny, a sama nie mialabys srodków by dziecko utrzymac? tak to jest ze pewne rzeczy nam nieznane nas przerazają, ale potraktuj to jako nowe wyzwanie, jako nowe doświadczenie zobaczysz,ze wam sie ułozy 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość responsible
dziekuje za słowa otuchy i za te szczere:-) ale teksty w stylu:"jesteś chora" są poniżej pasa, a kto powiedział co jest normalne, zdrowe, a co nie? czy nie ma prawa odrzucac mnie zapach małego niemowlaka, nie lubię tego mlcznego zapachu skóry, słodkiego zapachu kupek, to czy moje dziecko mnie będzie brzydzić? nie sądzę. zrobiłam test i musze powiedzieć, że ani razu nie przeszła mi przez myśl opcja "aborcja". dostaję gęsiej skórki na mysl o tym i jakkolwiek się wypowiadac w tym temacie, dla mnie jest to zabójstwo, a przynajmniej nie danie szansy komuś na życie i jeśli się dziecko poczęło i jest w stanie wychować to usunięcie ciąży jest czyms dla mnie niedopuszczalnym. Mój mąż na wieść o tym zachowal się najnormalnuiej w swiecie, po prostu zaczął myślec, co musimy zmienić, ze jeden pokój musimy całkowicie przmeblowac i w tym momencie tez mnie to wkurza, bo zamiast się cieszyć myślę sobie, ze jesteśmy swiezo po remoncie, zainwestowaliśmy w niego kopę kasy, a pokój, który lubię musze oddać dziecku. ja czuję, ze możliwe iż całkiem zwariuje na jego punkcie i tego w sumie tez się boję, ze to bedzie takie ze skrajnosci w skrajność. Chciałam tu tylko podyskutowaz z osobami, które nie beda na mnie pluc i wyzywac od nienormalnych, bo cięzko im pojać, ze ich dziecko mogloby kogoś obrzydzić, a gwarantuje wam, ze nawet nie pomyslicie ile ludzi mówi wam nieszczerze, jakie to macie piękne pociechy i się zachwyca razem z wami, a tak naprawdę ich to nie obchodzi, Więc kto jest w tym momencie egoistą? a czy egoistami nie są ludzie, ktorych nie stać na podstawowe potrzeby dla dzieci, a mimo to płodza je, bo kochaja dzieci, którym potem nie fundują zycia, akoszmar w nędzy i ubóstwie? takze zastanówcie się tak naprawdę czy mozna kogoś tak po prostu ocenić i skreslic i wsadzić do szuflady z napisem "psychol"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość catatena
responsible --> swietnie Cie rozumiem... jestem w takiej samej sytuacji jak Ty... Z ta roznica ze ja mam 35 lat a moj maz 36 ... i jestem prawdopodobnie w 5 tygodniu... Tez mi zal wolnosci, wakacji, wolnego czasu, nie chce rezygnowac z pracy ktora bardzo lubie, ale ... stalo sie. Dochodze powoli do siebie i wmawiam sobie ze bedzie ok, ze sobie poradzimy, ze nasze zycie tak bardzo sie nie zmieni ... chociaz w glebi duszy wiam ze masz swiat przewroci sie do gory nogami... Trzymaj sie ! Trzymie kciuki zebysmy (tak Ty jak i ja) odnalazly sie w tej nowej, niespodziewanej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość responsible
:-) wydaje mi sie, ze jesteśmy już a to za stare, gdybym taką 'wpadkę" zaliczyła na początku zwiazku to pewnie nie przerażałoby mnie to tak bardzo, bo nie wiedziałabym nawet co stracę, a tak korzystam z zycia pelna gęba, mam fajna dobrze platna pracę, mąż też i stac nas na wiele rzeczy, ktorych sobie zresztą nie szczedzimy, stąd teraz moje przerażenie i ta egoistyczna myśl,o tym, ze nie chcę się dzielic. poza tym na pewno i ty ja mamy swoje przyzwyczajenia, na przykład czytanie sobie książki w ciszy, wychodzenie na imprezy bez zmartwienia: "z kim zostawię dziecko?" a dziecko całkowicie zdezorganizuje normalny dzień, czas, przyzwyczajenia, ja wie, ze do nowego też idzie nawyknać i pewnie w trakcie ciązy zdązę sie z tym oswoic, ale na razie czuje się jakoś dziwnie, jakby oszukana przez los, rozgoryczona:-( z drugiej strony martwię się też, ze przez kolejnych 20 jak nie więcej lat będę miała oprocz szcześliwych chwil zmartwinia, a to bede się martwić szkołą, a to wyborami dotyczącymi przyszłego życia, a własciwie do śmierci będę sie przjmowac, tak jak to widze u mojej mamy:-o ehhhh cięzko mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×