Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość responsible

MAM WPADKĘ - nie wiem co teraz????

Polecane posty

Gość szczera do bólu
responsible ciesz sie ze w wieku 28 lat a nie w wieku 35 osobiscie nie chciałabym miec 40 letniej matki chodząc do przedszkola .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość responsible
tak to prawda, ze lepiej teraz bo nawet mając 50 lat i dziecko w wieku 15 letnim to moze bycmęczące, w wieku, w którym czlowiek powinien zaczać odpoczywac i właściwie przygotowywać sie do wnuków musi sie borykac z problemami rodzica, rodzica nastolwtniego dziecka, ktore dojrzewa i ma swoje problemy, dla 50-latki odległe i zapomniane.no cóż, musze myślec nad pozytywami macierzynstwa, moze sobie to w końcu wmówię. jestem w 7 tygodniu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość catatena
responsible --> tez zaluje ze to nie stalo sie kilka lat wczesniej wczesniej... jesli juz musialo :-( ... Ale podobno dzieci odmladzaja ... :-O... tez szukam pozytywow :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nudzącasię
ja cię rozumiem:) tez nie chce miec dzieci... skoro oboje nie chcercie tego dziecka to moze aborcja???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfftt
co innego swoje dzieci a co innego cudze. Osobiscie nienawidzę dzieci. Moje są wyjątkiem, ubóstiwm je i sprawia mi przyjemnośc wydawanie kasy na nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość responsible
W wolnych chwilach ossstro łykam łagodne nasienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podszywaczu wymyśl coś bardziej błyskotliwego Chociaż sama czekam na to by zostać żoną a poźniej matką to jednak rozumiem cię i nie potępiam. Taki styl życia wybrałaś i taką drogę obraliście z mężem. Jednak jak tu ktoś zauważył 100% antykoncepcja nie istnieje i stało się. Choć przyznam, że chyba miałaś pecha. Mogę cię pochwalić za stosunek do aborcji, wynika z tego, że nie jesteś tak do końca egoistką, bo gdybyś nią była, to tej ciąży już dawno by nie było. Masz zdolność do uczuć wyższych, nie martw się. Myślę, żę Twoje uczucia to pierwszy szok. Urodzisz to dziecko i pokochasz je. I nie zrezygnujesz z podróży, wolnośći i innych przyjemności, tylko nauczysz swoje dziecko z tego korzystać. Cała wasza trójka będzie z tego czerpać bardzo wiele. A i dziadkom dostanie się tej radości trochę. Głowa do góry, przed tobą wielkie wyzwanie, a satysfakcja jeszcze większa!! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz,nie hcce cie potępiac bo nie jestem ani toba ani w twojej sytuacji.dobrze ze chcesz oddac dziecko do adopcji,moze posszukaj jakiejs rodziny która czeka juz od dawna na niemowlaka,takich osób jest wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała szalona niezalogowana
Zakochałam się w wersalce. PS. To nie jest podszyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkka
responsible nie przejmuj się chamskimi ludżmi, ja też byłam dosłownie wściekła gdy w wieku 27 lat wpadłam pomimo tabletek. Cieszyłam się, że pracuję, robię karierę, wybudowałam się, a tu nagle.........dziecko, zmiany. Nienawidziłam tego dziecka, ruszało się we mnie, powodowało ból, ale wiedziałam, że nic już nie zrobię i może gdy będzie już na zewnątrz, to wtedy je pokocham. W 8.miesiącu miałam wypadek samochodowy, dziecko zmarło we mnie, ja jestem bezpłodna. Dopiero wtedy zaczęłam żałować, że się nie cieszyłam kiedy jeszcze miałam z czego. Teraz pozostała mi tylko adopcja. Bądź dobrej myśli, kiedyś sama sobie nie uwierzysz, że się nie cieszyłaś z ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×