smutne to, ale ...

czasem okazuje się, że osoba którą uważalismy niemal za ideał, której poświecaliśmy cały swój czas, staje sie kompletnym idiotą.. a fakt że sie tego nie widziało (bo najczęściej osoba ta się kryje) boli trochę.

agiie nie sposób nie przyznac racji Bezedury...widzisz zauroczenie sprawaia, że człowiek głupieje i nie dostrzega w drugim tych negatywnych cech, zaczynając związek widzimy tylko pozytywne, kończąc...w pamięci pozostają tylko zle cechy:D

cześć Bezedury:*

Takie życie... Szkoda, że niektóre rzeczy dostrzegamy dopiero z perspektywy czasu...

Zgadzam sie z agiie. czasami osoba bardzo dobrze sie ukrywa:O tez to przezylam, tlyko,ze prawda wyszla na jaw po 3 miesiacach (na szczescie). Prawdziwego charakteru maska sie nie da zakryc do konca

no może macie racje, że to niedorzeczne jedyne co trzeba słuchac co ludzi mówią:P jak się jest ślepym:P to mówicie że to było zauroczenie? no może, dobrze że dawno mineło już, ale poprostu wczoraj się dowiedziałam o bezmiarze tego idioty.

Potwierdzam słowa kolegi wyżej - idiotyzmu ukryć się nie. Po prostu nie chcialaś go dostrzec, sama sobie jesteś winna.

agiie------> nie do konca to tylko zauroczenie;) Ludzie naprawde potrafia grac i ukrywac swoja prawdziwa nature

Często słyszy się z ust kobiety, że \"facet udawał\" a później pokazał \"swoje prawdziwe oblicz\". To do końca nie jest tak...bo przecież oczywistym jest, że na początku znajomości każdy uwypukla i stara się zaprezentować swoje najlepsze cechy, umiejętności itd. itd. i nie ma to nic wspólnego z udawaniem :o

No i pasuje też mieć mocną ŚWIADOMOŚĆ czegoś takiego jak "odbieranie rzeczywistości przez różowe okulary" - które kiedyś spadną :P.

czasami idiota dobrze się maskuje ale wtedy nie jest idiotą ale przykładem wyrachowania i cynizmu

często występująca cecha ludzka - obdarzamy zaufaniem, miłością, przyjaźnią przyjętą a priori wizję innego człowieka. dużo łatwiej jest mniej oczekiwać, albo wręcz nie formułować przedwcześnie żadnych oczekiwań, co nie znaczy ze zalecam cyniczne podejście do relacji międzyludzkich :-)

Nie zalecasz, Palola? Więc chyba nie bardzo rozumiesz to, coś właśnie napisała...

To jest bardzo smutne ideał który sie okazuje mściwym zasmarkanym idiotą żal powiadam żal

Rozumiem,że wszyscu jesteście bez wad i szukacie kogoś godnego waszego ponadprzecietnego człowieczeństwa... - żal czytać.

mialam kiedys takiego fajnego kolege no super sie z nim gadalo do bialego rana az tu nagle dowiedzialam sie ze glosowal na pis i czar prysł :O

mój kolega zaczął twierdzić, ze narkotyki sa nieszkodliwe

przecież to nie chodzi o szukanie ideałów

Psedłonim, rozumiem, co właśnie napisałam to, ze nie będę budować w głowie jakichś odgórnych imaginacji dotyczących szlachetnych przymiotów ludzi nie oznacza, ze jednocześnie zakładam opcję przeciwną, czyli uprzedzam się i włączam nieufność :-) Mżna jeszcze zwyczajnie obserwować, jeżeli szala przechyli się na stronę cech negatywnych,nie ma rozczarowania, jest spostrzeżenie Jżeli przeciwnie jest w porządku, a nawet może z tego wyjąć jakaś bliższa znajomość, czy inna więź

zmienisz o nim zdanie...?może po prostu nie znasz go nadal prawie wcale?

ja nie zmieniam zdania o nim.

on jest już daleką przeszłością dla mnie. Napisałam teraz bo coś sie wydarzyło ostatnio co mnie utwierdziło w przekonaniu o nim .. i to na tyle

to dobrze, dorastanie boli niestety

i znowu jakas pomarańczka sie przyczepiła

Jesli dorosła osoba sądzi, że ktoś jest idealny no to sorki, ale wiadomo, że będzie mu smutno - prędzej czy później

ja nie twierdze że ktoś był idealny

z wiekiem umiejętność prawidowej oceny zdecydowanie wzrasta mam nadzieję, ze zabrzmiało pocieszająco ;-)

U nie których nawet z wiekiem nic sie nie zmienia.Zawsze wybierają nieodpowiednich partnerów dla siebie.

coż, z tym też wypada się zgodzić