Seks sie SKIEPŚCIŁ - pomocy

Jesteśmy razem półtora roku. Przed nimi miałam 2 facetów. Z żadnym oragzmu.....z nim - owszem....moze ze 3 razy...na pocżatku, gdy jeszcze pałaliśmy wielką namietnoscią.... Na początku włąściwie nie przeszkadzało mi to - Przyjemnosc sprawiała mi sama bliskość, czułość…. Owszem – czasem czułam się zirytowana…starałam się skupić, totalnie odpłynąć i… nic z tego. Jednak nie stanowiło to dla mnie aż tak dużego problemu….. Orgazm nie był dla mnie najważniejszy. I tak mijały miesiące… kochaliśmy się – ja zawsze bez orgazmu…bez względu na to czy był to normalny stosunek , czy oralny. NIC… On – jak najbardziej. Nie migam się też od pieszczenia go oralnie – nierzadko do końca…wiem, że sprawia mu to ogromną przyjemność. Ostatnio jest coraz gorzej. Irytuje mnie to wszystko. Kochamy się dość często, nierzadko sama inicjuje seks, z nadzieją że tym razem będzie suuuuper…i „zonk” znowu jest tak samo….nie czuje praktycznie nic…..podniecenie które tli się we mnie na początku jest skutecznie gaszone – jego pieszczotami, które mnie bolą lub – tymi oralnymi, których prawie nie czuję. A potem to już tylko czekam kiedy skończy….. Zaraz pewnie powiecie, ze leżę jak kłoda…. Nieprawda….staram się bardzo, żeby było mu dobrze….i staram się też troche skupić na sobie…. Marzę o tym, by on choć raz zajął się tylko mną. I to we właściwy sposób. Marzę o tym, by choć raz totalnie odlecieć….choć raz…. A tu jedna wielka beznadzieja. Mam wrażenie, że jego też przestał „aż tak” bawić normalny seks, za to pewnie byłby zachwycony, gdybym wciąż robiła mu loda…. Ok…czasem mogę… ale…hmmm co ja z tego mam? Powiem szczerze,ze czasem czuję się zwyczajnie zaniedbana…bo jest miło..ja schodzę niżej….z nadzieją „powrotu” – i tego że za chwilę on zajmie się mną….ale skąd…  trzyma mnie za głowę i widzę że pragnie skończyć w mojej buzi  a mnie to czasem nawet boli….bo wszystko na tym się kończy i za chwilę przechodzimy do codzienności. A gdzie w tym ja ??????? Sytuacja wczorajsza: zrobiłam mu loda…. Tak mniej wiecej za godzinkę poprosiłam go żeby zrobił mi masaż pleców….a że byłam troszke nakręcona, gdy brał przyrząd do masażu z szafki, powiedziałam, żeby wziął również żel….(ten durexa, dreszczyk emocji). Nie chciał, powiedział że to nie jest potrzebne do masażu.  Ok. – pomsylałam, nie ma ochoty na seks. Nie ma problemu. Po masażu – poszedł gdzieś, a potem zajrzał jeszcze raz do tej szafki…wyciągnął przewodnik COSMO i zaczął „losować” pozycję….. poprosiłam go o ten żel….. wziął go i przewodnik, położy się obok mnie byłam troszkę napalona, miałam ochotę, aby wymasował mnie tym żelem…hmmmm…a on co? Wybrał jakąs pozycję,zaczał się do niej „przybierać”…..szepnęłam mu,ze może jakaś rozgrzewka…? A on? Pocałował mnie w usta, po czym we mnie wszedł :O kurcze no….miałam ochotę go odepchnąć,wziaźć ten cholerny żel i sama się popieścić :O Jego fantastyczna pozycja oczywiście nam nie wyszła,wiec wróciliśmy do misjonarskiej. Dosłownie czekałam żeby skończył…. Miałam tego wszystkiego cholernie dosć…. I do tej pory o tym myslę…. Kurcze…nie chcę żeby tak było….Kochamy się, jest mi z nim dobrze…..i chciałabym żeby seks też był fajny…. Co robic?

ja ci pomoge!!!!

zwiąż go i pokaż mu jak chcesz się kochać i co robić aż mu gałki wyjdą

ja ci pomoge!!!!

niby jak mniam? Bardzo śmieszne :o

up

nie możesz z nim po prostu szczerze porozmawiać?

Ale o czym tak właściwie? tłumaczyłam mu,że jeśli dotyka mnie w miejsu,gdzie mam cewke moczową, to mnie boli, że musi dotykac wyzej, albo niżej..... czasem się aż kręcę i syczę z bóul, przesuwał jego ręke do góry....to wszystko tak strasznie nie wkurza.....

on robiu ciagle to samo, mimo mojej prośby.... Chyba w ogóle przestał się mną przejmować, obchodzi go tylko to,zeby jemu było dobrze.....

oj tam nie denerwuj sie wytłumacz facetowi dokładnie o co ci chodzi i już

no to co mam mu dokładnie wytłumaczyć? pokazać? ile można? tyle razy dawałam mu wyraźnie znać, że potrzebuje dłuzszej gry wstępnej, że średnio mi sie to wszystko podoba.... mam tego dosc,na prawdę, seks zaczyna mnie zwyczajnie wkurzać, niedługo w ogóle nie bede miała na nic ochoty.... Najlepiej mi samej ze sobą :O

jak on nie zrobi tego co ty chcesz i jak chcesz to zero sexu loda i takich tam CELIBAT

zawiedziona wiez ze cie rozumiem...czasami sie czuje zupelnie tak jak ty ;(

:(

ze tak sie pozwalacie traktowac jak worki na sperme :O Skoro mu mowilas tysiac razy a on dalej tak robi to znaczy ze mysli tylko o swojej przyjemnosci, jest bezmyslnum kopulatorem, bo męzczyzna w rzadnym wypadku go nazwac nie moge. Kopnąc w dupe pana hrabiego :O tyle.

mówiłam pare razy,ale na pewno nie tysiac.... Poza tym go kocham.....bardzo go kocham....jest wspaniałym facetem...i nie zamierzam z niego rezygnowaćtylko dlatego ze seks jest kiepski....chce to naprawić..

No to mów do skutku. Jeżeli cie boli kiedy on sie dobiera to powidz ze cie boli,a jak on nie zmieni swego postepowania to wyjdz z pokoju. Co ty, masochistka jestes?

moim zdaniem zdecydowanie i stanowczo powinnaś przejąc inicjatywe ...

przejac inicjatywę? Ależ ja ją przejmuję bardzo często.... No co mam robić? Może mam się sama wczesniej pieścić żeby potem on we mnie wszedł i sobie poruchał? :O

no to Ci pisze wlasnie! Jesli nie dociera ze sprawia ci przykrosc/bol koniec seksu.

No tak zamierzam.... moze nawet nie dlatego,żeby mu zrobić na złość po prostu bo wczorajszym żygam na seks.....watpię że po tym wszystkim przez najbliższe tydzień bede miala na TO ochotę...a potem mam okres....czyli 2 tygodnie bez seksu :P Wiecie czego się boję? Że on znajdzie sobie kogoś innego do poruchania :O

Moj jak mnie boli jak mowie to przestaje, a jak mam ewidentnie zly dzien to mu loda strzelam Jesli mnie za mocno pobudza to przestaje i robi to delikatniej.

moze jestes nie atrakcyjna dla niego ?? :-o ;-)

ale ja ci nie mowie ze masz mu na zlosc robic odmowa seksu tylko zebys nie robila tego co nie lubisz

przewodnik Cosmo? LOL!!!

Moze jestem dla niego nieatrakcyjna....ale w takim razie po co ze mna jest? juz półtora roku? Byłbyś z kimś, kto jest dla CIebie nieatrakcyjny? Watpie.

no co LOL? od czasu do czasu...moze raz na rok kupuję COSMO...był tam przewodnik o seksie - który włożyłam do szafki - razem z żelem intymnym, takim czymś do masażu, gumkami itp. Czemu to CIE tak dziwi?

ja mam po prostu awersje do tego szmatlawca. ale co kto lubi:)

nie ponizaj sie - nie pozwalaj mu na wchodzenie w ciebie bez zadnej gry wstepenj, skoro tego nie chcesz. :o nie pozwalaj mu na pieprzenie cie, jesli nie odczuwasz przy tym przyjemnosc. :o to jest calkowite uprzedmiotowienie ciebie nie tylko przez niego, ale tez przez sama siebie. :o

"Moze jestem dla niego nieatrakcyjna....ale w takim razie po co ze mna jest? juz półtora roku?" muahaha, i jeszcze takie teksty. widze, ze lubujesz sie w umniejszaniu wlasnej wartosci. pozwalasz mu na pieprzenie ciebie, kiedy i jak mu sie tylko podoba, bez odczuwania z tego zadnej przyjemnosci, a do tego wdajesz sie w rozmyslania nad tym, czy przypadkiem nie jestes dla niego juz atrakcyjna! :D po prostu komedia! :D