Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vooy

ile czekac by znow byc razem? prosze odpiszcie

Polecane posty

Gość nie pros o przyjazn
z tej przyjazni i tak nic nie wyjdzie ,wiem cos o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a według mnie to
Myślę,że możesz zaproponować przyjaźń. Ale nie prosić o nią. Ale narazie powinieneś dać jej trochę czasu,by przekonać się,czy Cie kocha, czy wróci.. Daj jej czas!!!! Nic innego nie możesz teraz zrobić. Pisanie, telefonowanie, nachodzenie jej nie jest wskazane-uwierz. Znam takie przypadki-zawsze jak facet płakał, mówił,że nie może bez nich żyć jeszcze bardziej się wpędzały w poczucie winy, uświadamiały sobie,że chyba "go tak bardzo nie kocham jak on mnie". Byliście ze sobą 2,5 roku-nie wierze,by Cie nie kochała, mogło się COŚ wypalić, ale do chol*ry-MIŁOŚĆ nie może się wypalić-Może ma kryzys, może jej przejdzie- ale Ty musisz być cierpliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vooy
czemu mnie odrzucila gdy jest jej trudno? czy komunikacja w zwiazku to nie podstawa? wazne by sie rozumiec i wspolnie rozwiazywac problemy, obawiam sie ze jesli jej nie pojdzie na studiach mnie tez skresli, jesli pojdzie bedzie inaczej...lecz do wrzesnia jeszcze bardzo daleko, zrobie tak...nie spotkam sie z nia w przyszlym tygodniu, bo taki mialem zamiar, nie bede pisal, wysylal strzalek...czekac na wiadomosc od niej? czy po 2,3 tygodniach zapytac co slychac bez nadziei na odpowiedz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a według mnie to
Po pierwsze- nie możesz myśleć,że jeśli jej nie pójdzie na studiach to Ciebie też skreśli, a jeśli pójdzie dobrze to może wróci.- no co Ty!! W miłości nie ma miejsca na takie porównywania, na takie preteksty, powody zerwania/wrócenia do siebie!!!!!! Po 2-myślę,ze dobrze zrobisz,jaknawet te 3 tygodnie poczekasz na odzew a póżniej jak już chcesz(bo pewnie nie wytrzymasz)- napisze esa w stylu "Co u Ciebie?..." Po 3- bądź cierpliwy, zagospodaruj sobie jakoś ten czas,żebyś nie zwariował i nie wymiękł i rzucił się jej do drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a według mnie to
*napiszesz esa w stylu... sorki pomyłka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z miasta - to widac
kup sobie książkę, ściągnij filmy, zapisz sie na siłownię - zajmij się sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vooy
ok teraz wiem ze na "swiezo" niczego nie rozwiaze swoja osoba i kontaktem, musze czekac, ale bardzo, BARDZO mi trudno, z dnia na dzien coraz czesciej mysle o niej o tym czy nam sie ulozy, bede czekac na jej wiadomosc, po 3 tyg bez odzewu sam napisze, lecz gdy nie odpisze mi...nie wiem co zrobie...wtedy juz nie bede wiedzial kiedy wychodzi z domu i kiedy bedzie potencjalna okazja do rozmowy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z miasta - to widac
czasem lepiej przeciąć ranę chirurgicznym cięciem, żeby nie pozwolić jej się zbyt długo jątrzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vooy
czuje ze wlasnie ona to zrobila a ja nie mam szansy nawet na rozmowe, a potrzebuje jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vooy
przez rozmowe rozumiem spotkanie, szczerosc w 4 oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vooy
odpiszcie jeszcze na to prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z miasta - to widac
moim zdaniem - nic ci teraz nie da spotkanie z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vooy
wiec jedynie czekac na sygnal od niej? strasznie sie boje ze ten sie nie pojawi...myslicie ze bedzie inaczej? jest taka mozliwosc prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"czemu mnie odrzucila gdy jest jej trudno?\" Chłopie, jej wcale nie jest trudno. Ma Cię gdzieś, ale robi z siebie biedniutką sierotkę, żeby nie wyszło, że puszcza Cię kantem (pewnie ma innego na oku). Nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności za swoje czyny i przekonania, więc sobie wymyśla rzekome \"obiektywne trudności\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z miasta - to widac
naprawdę nic ci nie da rozmyślanie i tworzenie scenariuszy - jaka będzie przyszłość, nikt nie wie... myśl pozytywnie o sobie samym, zajmij się swoim czasem i swoimi emocjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vooy
wiem napewno ze nie chce byc z nikim teraz w zwiazku, tak sie zwierzala swojej kolezance i nie gra "biedniutkiej" naprawde jest jej trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z miasta - to widac
przestań myśleć o jej motywacjach i zyciu:-) zajmij się sobą na siłę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vooy
dzieki wielkie za ta rozmowe, naprawde duzo mi dala, jednak to ze znajde sobie zajecie nie sprawi ze przestane myslec o niej i czekac na wiadomosc, sygnal mam nadzieje ze wszystko sie ulozy dobrze, prosze potwierdzcie moje slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z miasta - to widac
oczywiście, że się ułoży ja w to wierzę trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vooy
dzieki za cenne rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z miasta - to widac
i jeszcze jedno jak juz będziesz tak bardzo skoncentrowany patrzeniem w jej stronę, to wiedz, że czasem może obok Ciebie przejść ktoś wartościowy, a Ty możesz tego nie zauważyć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosiekkk
Ja ostatnio miałam taka sytuacje z moim chłopakiem...Rzucił mnie, ale jeszcze w ten sam dzień wrócił do mnie. Myślał, że jak mnie rzuci to jednoczesnie przestanie kochać. Przeliczył się. Kocha mnie dalej. Wyjaśniliśmy sobie wszystko i jest ok:) Tobie też życzę powrotu do dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vooy
wiesz...dla niej odwrocilem sie od wszystkich znajomych, poswiecilem sie by byc blizej niej, watpie zeby ktos taki sie znalazl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vooy
@ktosiekkk, chcialbym zeby to trwalo tylko jeden dzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem polega na tym ze jestes za dobry. poza tym nie narzucaj sie. mialam taka sytuacje tyle ze odwrotna. facet dzwonil, pisal, przyjezdzal, plakal itd. itp. tym mnie jeszcze bardziej zniechecil bo ja potrzebowalam zatesknic. miec czas. po tym jak mnie nachodzil podziekowalam juz zupelnie i nie bylo juz ponownego probowania odbudowywania zwiazku. dobrze Ci radza. odczekaj 2-3 tyg. i wtedy wyslij wiadomosc co slychac? ale nie jakies tkliwe, czy mnie jeszcze kochasz itd. to az mdli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie myśl o niej, nie zadręczaj się, nie doszukuj się motywów w jej działaniu i "drugiego dna". POŻEGNAJ TĘ MIŁOŚĆ. Co miała Ci powiedzieć jej koleżanka? "Wiesz co, ona tak naprawdę ma cię w dupie, ale odgrywa cierpiętnicę a w ogóle to ma kogoś na horyzoncie, ale mimo to, mydli ci oczy" Przecież jasne, że będzie próbowała chronić jej "dobrego imienia" i jakoś ją wybielić. Jestem chyba starszy od Ciebie i sporo już widziałem. Zakochanie i rozpacz to jedno, ale gdzieś na dnie powinien być zdrowy rozsądek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vooy
ta kolezanka wyslala mi cala rozmowe z gg i wiem ze moge jej zaufac, bo dobrze ja zna ze studiow, nie jest z nikim, bo tak jak juz wczesniej pisalem - nie chce sie angazowac w zwiazek, ze mna i z nikim innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vooy
w milosci nie ma czegos takiego jak zdrowy rozsadek, kieruje sie sercem nie rozumem i rozsadkiem...tak mi sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vooy
a raczej wiem o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co? Ten patent z rozmową na gg to też może być lipa, bo koleżanka jest ewidentnie nielojalna wobec żadnego z Was (osoba, która jest "między młotem a kowadłem" i chce pozostać bezstronna nie powinna w ogóle się odzywać i robić czegokolwiek) a odnośnie do Twoich przekonań typu "w miłości nie ma zdrowego rozsądku", no cóż, wierz sobie w cokolwiek chcesz, ale dobrze na tych poglądach nie wyjdziesz. Teraz będziesz się pewnie ze mną spierał i uparcie powtarzał te egzaltowane aforyzmy, ale za kilka lat, może nawet miesięcy przyznasz mi rację. PS. Kiedy za kilka tygodni, najwyżej miesięcy zobaczysz ją gdzieś z nowym "skarbem", bądź łaskaw odnaleźć ten wątek i powiedzieć nam o tym. Nie proszę o to z jakiejś chęci zatryumfowania, ale dla przestrzeżenia wszystkich następnych przed katowaniem się zbyt wyidealizowaną wizją świata i stosunków damsko-męskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×