Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cgaaaa

dlaczego tutaj na kafe krytykowane sa dziewczyny zakochane w zajetych facetach?

Polecane posty

Gość cgaaaa

przeciez serce nie sluga nie wybiera...trzeba to zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie krytykuje ze
sie zakochaly ;) Ale niedopuszczalne jest rozbijanie czyjegos zwiazku. A wzdychac platonicznie to sobie mozesz nawet do szanownego prezydenta RP :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokładnie
wzdychać to sobie można, a poza tym proces zakochiwania się trochę chyba trwa, więc chyba jest czas, żeby się zorientować, czy obiekt uczuć jest wolny czy zajęty.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackcat
popieram koleżanki wyżej ;) Platonicznie kochać możesz kogo tylko chcesz, jednak rozbijanie związku jest niedopuszczalne (tłumaczenia że on jest z nią nieszczęśliwy itd są kretyńskie - jakby tak było to by z nia nie był a skoro jest to albo się kochają albo ... coś z nim jest nie hallo :o )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo ze bywa sie zauroczyc w kims kto ma juz kogos ale jest tyle wolnych osob ze nie powinno to stanowic problemu , zeby znalesc wlasciwa osobe, poza tym zastanawiam sie jakby sie czula osoba ktorej jakas narwana singielka tudziez singiel rozpieprzyli by zwiazek " platoniczna miloscia na cale zycie".. dla mnie zalosne, poza tym srednio zabawne jest grac drugie skrzypce, w przypadku gdy ktos jest z kims zwiazany i jest sie tą trzecia ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego ze na CUDZYM NIESZCZESCIU SZCZESCIA NIE ZBUDUJESZ. i takie lask zawsze beda potepiane. nie maja prawa rozbijac cudzego nieszczescia!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może związek nie jest szczęś
liwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokładnie
jak związek nie jest szczęśliwy, to dlaczego się nie rozpadł? tak ciężko o właściwą kolejność? moim zdaniem, to głupie oszukiwanie siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może związek nie jest szczęś
czasami człowiek jest z drugą osobą z przyzwyczajenia, nie chce być sam. Nie generalizujmy. Czasami potrzebny jest bodziec, że w obecnym związku nie dzieje się najlepiej. To tylko życie, ma się je jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może związek nie jest szczęś
nic w życiu nie przeżyłyście? Czy wy nie wiecie, że nic nie jest takie proste? To nie gimnazjum, gdzie się prosi o "chodzenie" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może związek nie jest szczęś
bardzo dobze, że masz zasady. Dzisiaj mało osób ma jakiekolwiek zasady. Tylko nie zapieraj się na śmierć i życie, bo wtedy życie wycina największy numer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szerseń
zapamietaj jak facet jest w zwiazku i odejcie bo jakas tam sie zakreci....to tak samo ta nowa niech bedzie pewna ze z nia postapi tak samo!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może związek nie jest szczęś
ja dziś stoję z drugiej strony. Niby wszystko mam, nic mi nie brakuje, mam zajebistego faceta, przystojnego, dobrze zarabia, a ciągnie mnie do jednego brzydala, który jedyne co ma to zniewalające spojrzenie. I co mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokładnie
stare przysłowie mówi, że JAK KOCHA TO POCZEKA chyba nie warto się potrzeć na innych, tylko na siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może związek nie jest szczęś
szerseń - tego nie przewidzisz, nigdy. Nie jesteście wróżbitami. Gdyby wszystko było tak proste jak tu piszecie. Nie jest. Nie wiamo nigdy nic do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szerseń
to juz jest smiesze TY zastanawiasz sie czy czyis zwiazek jest szczesliwy,tylko osoba ulomna nie potrafi sobie znalezc drugiej polowy i biega za zajetym facetem😠 a moze by tak samemu sie wysilic i cos zbudowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szerseń
a moze ziwzek nie jset..... polsuchaj a gdyby twoj facet dowiedzial sie o tym ,chcialabys go starcic??no i czego ci brakuje ze rosgladasz sie za innymi??czy ty kochasz go naprawde??oczywiscie swojego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może związek nie jest szczęś
a moim zdaniem tlko osoby bez wyobraźni i doświadczenia życiowego (lub bojące się o własnych chłopów) tak krytycznie podchodzą do tych spraw. Albo macie naście lat (mój świat też był wtedy czarno - biały, dobre/złe, tak/nie), albo nic nie przeżyłyście. Nie krytykuję innych, bo nie wiem, czy sama nie znajdę się w takim położeniu. Niem, czy ja kiedyś związku nie rozbiję, nie wiem czy mi ktoś będzie chciał rozbić związek. Wasze podejście jest trochę dziecinne, bo do jasnej anielki - nie wiesz co będzie jutro, więc się tak nie zapierajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokładnie
a może związek nie jest szczęś>>> ty swoje wygodnictwo i niezdecydowanie tłumaczysz "zyciem"- to śmieszne- spójrz prwadzie w oczy- żal ci wygodnego, stabilnego życia, a przygód się zachciewa i nowych doznań- dlatego "walisz po rogach" porządnego faceta i jeszcze próbujesz wszystkim wmówić, że to normalne? jak masz odrobinę honoru- to odejdź i idź do tego brzydala- ciekawe czy w biedzie dalej będzie cię tak "kręcił" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może związek nie jest szczęś
żeby to było takie proste. Kocham go, ale coś jest na rzeczy brzydalem. Nie chcę stracić mojego faceta, wiem, że nie da się zjeść ciastk i mieć ciastko. Będę się smażyć w piekle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szerseń
a moze zwiazek nie jest.... oj wiesz ty lespiej nic nie rob chyba ze chcesz rzoawlic swoj zwiazek,a widocznie brakuje ci czegos bo jak sama napisals masz wszystko,super faceta,wiec cos tu jest nie tak:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może związek nie jest szczęś
nie powiedziałam, że "walę po rogach", napisałam, że mnie ciągnie. O biedzie też nie ma mowy, bo sama jestem w stanie się utrzymać. Piszę tylko, że nic nie jest czarno białe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może związek nie jest szczęś
dlatego piszę, że czegoś brakuje. Bo sama czuję, że jest deficyt, hmmm... wrażeń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ano ano ano
Nie zauważyłam, by tak bardzo były krytykowane. Przecież teraz bycie kochanką jest takie ekscytujące, to ciągłe wpatrywanie się w wyświetlacz komórki, bo może zdradzacz właśnie poszedł postawić klocuszka w WC i wyśle potajemnie smska, ze tęskni i żyć już nie może bez swojego kwiatuszka. I te samotne weekendy spędzane z koleżankami, bo ukochany musi wyprowadzić swoje pieski domowe (żona i dzieci) na lody i do kina, a nuż szybko zjedzą, a może będzie padało i zdradzacz - już z pieskiem na czterech łapach też wyprowadzonym za potrzebą wpadnie do Ciebie na 3 buziaki i szybki seksik, by zdążyć na kolację, bo żonka pychotną kaczuszkę robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szerseń
a moze zwiazek nie jest....zspsuc cos jest bardzo prosto,niektorych rzeczy niestyty slowo przepraszam nie zalatwi bo zosataje juz cos,najbardziej docenia sie kogos jak sie go juz starci:( obys pozniej nie zalowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokładnie
a może związek nie jest szczęś>> czyli twoim tokiem myślenia "nie wiem co zrobię jutro"- więc nie krytykuje złodziei, bo jak mi braknie kasy na nową kieckę, to być może okradnę sąsiada, albo nawet własną MATKĘ.... sorry ale moim zdaniem to CHORE, to nie ma nic wspólnego z doświadczeniem życiowym, to jest po prostu KOMPLETNY BRAK ZASAD!! FUJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** * *** ** *** *** *** ***
niby mówi się ze uczucia rządzą rozumem...ale ja wiem jedno że najbardziej nieszczęśliwi są ci którzy uwierzyli w to że nie mają wpływu na to co czują, że uczucia to coś co przynosi los i trzeba je przyjmować takimi jaki są. tacy ludzi zamiast zawalczyć o swoje życie mają zawsze wymówkę...jestem nieszczęśliwa, bo los mi zgotował np. nieszczęśliwą miłość....a to wszystko gówno prawda za przeproszeniem. uczuciami da się kierować, da się decydować co chcemy czuć. owszem niektóre uczucia są bardzo silne (np miłość macierzyńska) i trudno na nie wpływać, ale i to jest możliwe. wystarczy umieć słuchać siebie i zwyczajnie dbać o własną psyche (i szanować uczucia i psyche otaczających nas ludzi)...a nie płynąć z prądem jak zdechła ryba na fali biologicznych reakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×