Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość joanna1978

jestem druga zona

Polecane posty

Gość prawdziwy mężczyzna tak
koniecznie przepisuj na siebie wszystko co się da, w ten sposób jego dzieci nic nie dostaną w spadku ale masz jeszcze jedną korzyść z takiego przepisywania majątku na siebie jak ci się ten twój facet znudzi albo zachoruje, to go wykopiesz a cały majątek sobie zatrzymasz, bo prawnie on nic ci nie zabierze skoro majątek będzie przepisany na ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia200
Moze i to prawda co piszesz bo tak sie tez zdarza,ale ja akurat jestem w tej sytuacji ze bylam z mezem do konca jego dni i nawet nie pomyslalam ze moge miec takie problemy.Minal rok od smierci meza a ja latam tylko po sadzie.Udalo nam sie sprzedac samochod po ciezkich i dlugich klotniach,i wiesz co te jego kochane dzieciatka nawet nie poszly na cmentarz zaplaic mu swieczki tylko zgarnely pieniadze i pojechali.Tutaj w tej dyskusji kazdy ma troche racji,bo w zyciu roznie bywa,zdarzaja sie zolzy jak i tez te porzadne,tak samo jest z dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ikke
Dziewczyny uspokujcie sie. Wszystkie plujecie sobie w twarze, wyzywacie a tu chodzi tylko o finanse. Mieszacie uczucia z biznesem. Moja rada: obgadaj to z mezem na kogo ma byc zapisany dom, moim zdaniem powinien byc na ciebie, bo obce dzieci sa niewdzieczne i nigdy niewiadomo co zrobia w przyszlosci. Co mu dacie w przyszlosci wasza sprawa. Mozecie zalozyc konto i odkladac mu kase. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Ikke ale masz zapłon,odpowiadasz na temat sprzed 4 lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ikke
No nawet zaplon w samochodzie mi szfankuje, nie zauwazylam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onawi
dlaczego te drugie zony tak bardzo nienawidza tych pierwszych???...ja jestem ta pierwsza i to ja powinnam czuc odraze do tej obecnej ktora mi zabrala faceta,poplakalam i mi przeszlo i zyje sobie dalej a ona ciagle ma jakies fochy na poczatku radzila "taka chciala byc dobra"zebysmy mimo rozwodu zostali przyjaciolmi ze wzgledu na dzieci ja odpowiedzialajm ze dzieki ale ona mi przyjacol nie bedzie wybierac itd a teraz po kilku latach jaka zmaina sytuacji moj ex nawet nie moze ze mna przy niej rozmawiac bo ona od razu sie rzuca,mamy swoj kod ze on udaje ze rozmawia z kolega a pozniej oddzwania, beznadzioejne to wszystko,smiec mi sie chce tylko ze on wcale nie jest taki szczesliwy ja mu sie na poczatku wydawalo,ze mna byl byl zdrowy,niczym sie nie przejmowal a teraz zdrowie siada,obiadkow ona nie gotuje bo nie ma czasu,on zapieprza dwa etaty bo splaca jej dlugi......ojj swieta naiwnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tiki taki12345656
Ale nikt nie chce najeżdżać na pierwsze żony...Litości....ludzie czytajcie co autorka pisze. Chodzi jej o to, że ta kobieta jest nieodpowiedzialna i niezaradna, a w dodatku wieczna imprezowiczka i dlatego się o niej wypowiadała tak negatywnie. A co do dziecka, to ona nie chce tego domu dla siebie, ona chce mieć zabezpieczenie, że dom, który razem budują zostanie dla niej na wypadek gdyby jej mężowi coś się stało.Bo która z Was chciałaby w jednej chwili zostać bez prawa do domu? I mieszkać gdzie? na ulicy? A dom tak naprawdę będzie wspólny Autorki i męża autorki, więc gdyby coś mu się stało a dom nie byłby przepisany na nią to dziecko (a zapewne bardziej matka) domagałoby się tego domu i gdzie wtedy miałaby mieszkać autorka? Chcielibyście wyprowadzać się z własnego domu na bruk? I autorka zaznacza , że mąż alimenty płaci, wszystko jest ok, tylko autorka chce czuć się bezpiecznie i zaznaczyła, że jeśli oboje z mężem będą już staruszkami to ten dom wtedy będą mogli przepisać na to dziecko. Więc tak czy inaczej dostanie ten dom, ale później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahaha!!!
Ikke "No nawet zaplon w samochodzie mi szfankuje" A przede wszystkim to ci ten rozumek jak orzeszek szWankuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×