Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ellinka

iść czy nie iść...?

Polecane posty

dostalam zaproszenie na wesele kuzyna (bliska rodzina) ale zaproszenie razem z mama i mlodsza siostra :o z dodatkiem slowym \"z osobami towarzyszacymi \":o czego na zaproszeniu nie ma :o chyba majac 21 lat i mlodzi wiedzac ze mam faceta (pytali kilka dni przed dawaniem zaproszen) powinni dac zaporszenie z osobami? no bo tak mysle- chcac obciac koszty to ok, rozumiem mogli pwoiedziec ze wesele jest male itd, ale skoro slownie pwoiedzieli ze z osobami towarzyszacymi...? siostra 26latka meiszka na swoimz facetem od 2 lat i dostala oddzielnie tez sama:o i co isc czy nie isc? jesli mamy isc same (no bo nasi faceci raczej ni ebeda chceili isc skoro wlasciwie na zaproszeniu ich nie ma) to calkiem bez sensu bo i tak idziemy sobi eposiedziec bo mamy zalobe po tacie, z drugiej strony moze zaporszenia mowia ze \"niby obcinaja koszty\" ale slownie mwoia cos innego. gdyby moj facet dostal takie zaporszenie to ja bym nie psozla... i w rodzinie mamy dylemat :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka kogos tam.....
jak nie masz ochoty to powiedz ze masz zalobe po tacie i nie idz na wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wazzelinka
Przecież ci powiedzieli ustnie, ze z osobami towarzyszacymi, wiec czego szukasz dziury w całym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dom-min
ja osobisie bym nie poszla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
ja tez bym nie poszla, bo po 1 zaloba,a po 2 mnie tez zaprosili bez os.tow.,a mam 25 lat,mimo,ze interwenjowalismy w tej sprawie,nawet moja mama,siedzialam zla na tym weselu i sie nudzilam jak mops,nie polecam takiej opcji,lepiej sobie darowac niz siedziec nadasanym,miec zal i pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to ciut dziwne.Słownie z osobami towarzyszącymi a na zaproszeniu już nie.Widocznie przemyśleli sobie co i jak. Ja w takiej sytuacji (już nie chodzi o sam fakt zaproszenia lecz żałobę.Nie umiałabym się bawić i cieszyć szczęściem innych gdyby odszedł mi ojciec czy matka z tego świata)Dlatego też wybrałabym się do kościoła z partnerem.A wesele bym sobie darowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak ale na wesele poszlibysmy tylko w sumie psoiedziec, a ze to taty rodzina to wiem ze chcialby zeby ktos poszedl... a dziury szukam bo wypisanie dodatkowych 3 slow na zaproszeniu to chyba maly koszt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabieda
Tu wszystkie takie przewrazliwione... Jak zaprosili ustnie z osobami towarzyszacymi, to wex towarzysząca i przestań sie boczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiatraczekkk
Mi się zdaje że chodziło im o to żeby osoby które nie mają par nie szukały na siłę osób towarzyszących. Napisali jednakowe zaproszenia żeby ktoś nie poczuł się urażony że jedni mają z osobą towarzyszącą a inni nie. No i nie wyszło bo ty czujesz się urażona. Myślę tak bo sama nie wiedziałam jak załatwić sprawę żeby nie było u mnie na siłę szukanych osób towarzyszących głównie ze względu na brak miejsc na sali bo na koszty byliśmy przygotowani. A teraz właśnie podobnie jak twój kuzyn myśli większość przyszłych małżonków, że najchętniej by nie chcieli widzieć "na siłę szukanych" osób towarzyszących, bo wiadomo że to są koszty zwłaszcza jak ktoś robi w lokalu i myślę że nie powinnaś się obrażać o to. Dla zainteresowanych. My to rozwiązaliśmy w ten sposób że nie używaliśmy w zaproszeniu słów " z osobą towarzyszącą" tylko pisaliśmy każde zaproszenie z imieniem i nazwiskiem tej osoby. Znajomi też tak robili i nikt nie poczuł się urażony z tego co wiem. Jak nie wiedzieliśmy jak ktoś się nazywa to wypisywaliśmy zaproszenie podczas jego wręczania. Zdarzyło nam się tylko raz że kuzynka chciała zabrać jakiegoś chłopaka i napisaliśmy jej że z osobą towarzyszącą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problemw tym ze moja isotra mieszka z facetem od 2 lat (i wszyscy o tym wiedza, oni tez) i rownie dobrze wiedza (pytali mojej mamyy) ze ja mam faceta od 2 lat :o i ydaje mi sie ze troche niekulturalnie ejst kogos prosic mowiac przy tym ile to sie nie ma rkedytow do splacania, 3 razy sie pytajac znowu czy my na pewno kogos mamy itd i usnie dopowiedziec, ze z osoba towarzyszaca :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Engel
ale ty jesteś upierdliwa :O jak ci nie pasuje, to ni eidź i przestań się użalać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Engel
jqakby napisali, że z osobą tow., to bys jęczała, że powinni imiennie napisać, bo przcież już 2 lata z nim jesteś. Idź i skocz, bo na siłę wymyślasz problem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jh h i
ale masz problem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja sie nie obrazam za zaproszenie. tylko odkad pamietam, w ordiznie bylo tak ze ludzie po maturze (albpo 18 urodzinach) dostawali zaproszenie z osoba, ponizej tego wieku z rodzicami. takl jakos w tradycji u nas bylo. a oni ciagle powtarzaja ze nie maja kasy, kredyty do splacania i ze ile to nie kosztuje itd no i dostalismy zaporszenia bez osob, slownie odpowiedziane ze zosobami i znowu gadak ao kasie. wiem ze chca zaoszczzedzic al mogli wsporst powiedziec ze chca na weselu najblizszych tylko bez osob, zamiast jakies wypytywania o osoby tow.,dopowiadywania a potem gadanie o tym ile to oni kasy nie wydali:o gdyby nie to to pewnie nie byloby problemu ale oni to zrobili tak, jakby im glupio bylo zaprosic bez, choc woleliby tylko rodzine :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bierz chlopaka i idz. powiedzieli ze mozna z osobami towarzyszacymi to lec jesli tylko chcesz. a to ze masz zalobe to nie znaczy ze nie wolno Ci sie usmiechac jesli masz na to ochote a widze ze chciala bys pojsc:)chociaz by po to aby spotkac sie z rodzina oraz uczestniczyc w waznym dla mlodych dniu poniewaz chcieli by abys tam byla:). Zalobe nosisz w sercu i nikt nie zabroni Ci pojsc czy to na wesele i nikt nie moze powiedziec ze to nie wypada.Sama decydujesz o tym-pamietaj. Jesli jednak okaze sie ze bez osoby to nie pposzla bym wogole. Bo skoro nie jest sie juz samemu tylko ma sie 2 polowke to razem stanowi sie calosc i nawet nie wypada chodzic na takie uroczystosci osobno bo to dotyczy i Ciebie i jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoździkowa
No - a jakby powiedzieli, ze bez osoby, to byś marudziła, ze co to jest i ze ty bez narzeczonego nie chcesz. Zastanów sie teraz po kolei - chcesz isć na wesele - tak nie. Jak nie, to problem załatwiony, Jak tak, to nastepne pytanie : chcesz wziąć faceta - tak nie. Nie rozmyslaj, co oni by chcieli, co by nie chcieli, o ilu kredytach mówili. koniec końców zaprosili cię z osobą towarzyszącą, a ty nie musisz czytac w ich myślach. Naprawde masz pełne pole do popisu. Przestań tu smecic i po prostu zdecyduj, co ci najlepiej pasuje. A nimi sie nie przejmuj. Zrozum to tak, ze skoro cie zaprosili z osobą towarzyszacą, to zrobili to swiadomie i nie mają nic przeciwko, zeby ta osoba przyszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos tam...
ja na Twoim miejscu poszlabym sama. nie bedziesz tanczyc, bo zaloba, po porstu spedzisz czas z rodzina na fajnych rozmowach, a Twoj partner tylko sie wynudzi. ja bym takiej kuzynce jeszcze podziekowala, ze nie mysli tylko o sobie, ale i o mnie i moich kredytach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu nie chodzi o zalobe, w zadnym badz razie. tylko o same te zaporszenia: niby mowia ze z osobami za chiwle ze chca jak najmniej wydac i jak dla mnie to bylo tak z podtekstem powiedziane. poza tym nie mam wogole ochoty tam isc :o chcialam isc tamz facetem, on wie jak to wszystko wyglada i nie ejst zbytnio sklonny, skoro tak wlasciwie zaproszenie jest dla nas tylko.. a po drugie zaoszczedzilabym bo jak na razie to mam tylko buty, a gdzie kiecka, dodatki, fryzjer i jeszcze w koperte dac?(chociaz w tej sytuacji skoro nie dostalam osobnego zaporszenia to chyba tylko mama da)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troszke nie rozumiem jak mozna pojsc samemu..... jak kobieta i mezczyzna jest po slubie to oczywiste ze maja przyjsc razem jak sa narzeczenstwem to raczej tez prawda?? a jesli sa para i zyja na kocia lape lub sa ze soba po prostu nie planujac jeszcze rodziny to juz osobno?????????? przeciez niedojrza;e jest patrzenie na to w ten sposob.. jak jestem z kims to jestem z nim i koniec i osoba ta towarzyszy mi wszedzie gdzie to dla mnie wazne. Nie brac chlopaka bo sie wynudzi??????????? 5 letnie dziecko moze sie nudzic a chlopak czy narzeczony czy maz po prostu jest przy mnie i mi towarzyszy.... a to jaka bedzie atmosfera to juz inna bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wiesz co - olej to. jesli mlodzi maja gdzies tak naprawde Ciebie i Twojego faceta ze nawet nie racza jasno i wyraznie dac znac czy masz byc z nim czy nie todaj sobie spokoj. tym bardziej ze nei chcesz tam w sumie jakos bardzo isc. ja mialam troszke inna sytuacje.. mialam wyjechac za granice z moim chlopakiem gdzie nagle sie okazalo ze a bo to bilety a bo to miejsca dla mnie nie bedzie.. glupio sie poczulam i moj chlopak nie pojechal.. nie chcial. albo razem albo wogole , lepiej dac sobie spokoj. Twoj chlopak pewnie tez sie glupio czuje ze w sumie twoja rodzina ma gdzies czy on bedzie czy nie i nie obchodzi ich to jak ty sie poczujesz tylko koszta oszta koszta... i w takiej sytuacji ja bym nie poszla i koniec :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja bym poszla sama gdyby powiedzieli jasno ze zaporszenia sa bez osob bo chca zaoszdzedzic. a nie zaporszenia bez osob, slownie odiwpeidziane ze wspomnieniem o kredytach (a ogolnie to oni wcale nie sa biedni-wrecz przeciwnie, maja dochod duzo powyzej sredniej krajowej) i tak pewnie pojde tylko na sam slub, mogli mowic wprost o co im chodzi a nie jakies aluzje dawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn mialam jechac do rodziny mojego narzeczonego.... niech sobie kuzynka Twoja mysli co chce ale to bardzo nie fer jak sie zachowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to chociaz jedna zrozumiala o co mi chodzi :) ja naprawde moglabym isc sama, wiedzac ze wszyscy ida sami itd a tak skoro pol ludzi przyjefzie z parnterami, pol bedzie sie wahac tak jak ja itd to moze wyjsc tak ze pol bedzie z facetami/kobietami pol nie itd. no tak mysle ze chyba pojde na sam slub :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym nie poszla sama. nie powiedziala bym nic kuzynce ale w glebi duszy kazala bym sie jej wypchac skoro taka jest niekonkretna. jak jest para to sie zaprasza pare. Co to za zapraszanie jednej osoby... niekulturalne takie cos jest,Nawet jak chce ciac po kosztach. albo idz z nim albo nie idz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoździkowa
Ja stosuję taką zasade, że ze mna należy mówuic jasno i klarownie. I tak tez do tego podchodzę - przyjmuję, że inni mówią do mnie dokładnie to, co chcą mi przekazać. W tym wypadku zrozumiałabym, że zapraszaja mnie z chlopakiem oraz ze chcą podzielic sie ze mną nowinami ze swoich finansów. Nie rozmyslam, po co ani dlaczego, nie bawie się w zgadywanki, czy to miała byc aluzja, czy nie. Nie chce mi się po prostu. I ja bym na to wesele na pewno poszła , i to z chłopakiem. Nie przepadam za weselami i jak nie muszę, to nie ide. Ale tu miałabym cel - udzielic państwo młodym nauki, że nalezy sie wyrazac jasno Jak na razie dobrze wychodzę na swojej taktyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo i to jest dobre rozwiazanie. Idz na slub z chlopakiem...kupcie kwiaty i zlozcie gratulacje. i wszystko.. zaoszczedzisz na nerwach oraz zyskasz pewnosc stabilnej sytuacji a kuzynka sobie zaoszczedzi:O:O:O.. al ebedzie wiedziec ze bylas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiatraczekkk
No kiedyś tak było że od 18 roku życia dostawało się zaproszenie z osobą towarzyszącą a teraz jak nie zaprosisz piętnastoletniej smarkuli z facetem to cię rodzina wyklnie, bo ona przeciez z nim już 5 lata chodzi. Ale zgadzam się że niezbyt w dobrym guście jest rozmawianie ile to oni kredytu wzieli na wesele. Może jeszcze wam powiedzieli ile od osoby płacą i ile spodziewaliby sie dostać za to w prezencie. Sorry ale to tak wygląda. Potem cię jeszcze obgadają że mało im kasy dałaś i że im się wesele nie zwróciło. Jak rozmawiam ze znajomymi którzy robią wesela to zawsze jest gatka że chcieliby żeby nie było osób towarzyszących bo w zasadzie płacisz za kogoś kogo nie znasz, ale już się tak przyjeło i przecież się rodzina poobraża. Jak się robi w remizie to to nie ma tak welkiego znaczenia ale w lokalu gdzie się płaci 150 od osoby to kolosalna różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ile placa za osobe, a ja sama od siebie ze swojej renty chialam im dac tyle ze by sie zwrocilo za mnie i faceta+cos tam by jeszcze dostalo. ahah kredytt nie byl na wesele tylko na mieszkanie. coz moglabym isc z facetem, skoro tak powiedzieli, nawrt z mama myslalysmy czy by im tak nie zrobic ze zamiast w 4 osoby isc w siedem :D ps nie mam 15 lat tylko 21, ale poczulam sie jak dziewczynka gdy dostalam zaporszenie z mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoździkowa
ok, i to jest ich wybór - wolą, żeby się rodzina poobrazała, a oni beda mieli tylko gosci, których naprawde chca, czy zadowola rodzinę, wydadza wiecej pieniedzy i bedą mieli gosci, z których połowa lata im koło dupy Oni taki wybór podjęli i gosć go już podejmować nie musi. Gosć po prostu ma zdecydowac - idzie czy nie idzie i bierze partnera czy nie. Wszystkie chwyty dozwolone. A jak państwo młodzi bedą niezadowoleni, to tylko do siebie mogą mieć pretensje. Co wy chcecie swiat zbawiac ? Olac to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×