Myślicie, że w przyszłości nastąpi jeszcze większe rozluźnienie obyczajów?

Nasi dziadkowie byli oburzeni tym co robili nasi rodzice. Nasi rodzice tym, co robi nasze pokolenie. A czasem nawet my dziwy się jak patrzymy na gimnazjalistów i mówimy, my robiliśmy różne głupoty ale żeby aż tak? Np zastanawiam się, czy kiedy będziemy na starość siedzieć sobie na ławeczce w parku, nagle nie przysiądzie się jakaś para i nie zacznie po prostu uprawiać seksu albo masturbacji i będzie to zupełnie normalne i legalne. Tak jak kiedyś było nie do pomyślenia, żeby para całowała się publicznie a teraz na nikim nie robi to wrażenia i nikt nie zwraca takiej parze uwagi. W sumie człowiek łatwo oswaja się z nowymi sytuacjami a jeszcze bardziej działa wychowanie. Jeśli ludziom nie będzie się od małego wpajać, że coś jest wstydliwe, może nie będą się takich rzeczy krępować. Tylko my, wtedy stare wapniaki, będziemy podtrzymywać tradycję mówiąc: co ta młodzież teraz wyprawia, za moich czasów to było nie do pomyślenia. No, jak myślicie? Może tak być? Powiedzmy za jakieś 50 lat:)

problemy zaczęły się od kiedy świątobliwi matkojebcy nazywający siebie kapłanami zaczęli nazywać to grzechem i piętnować:O

up

Ja mysle, że tak może być za 20.. później pewnie dosyć gwałtownie jak na społeczne procesy się wszystko zaostrzy. Sex w parkach może już gdznieniegdzie uprawiać np. w Holandii, warunek to pozostawienie miejsca w takim stanie jak się zastło. :)

Tak ! Historia zatacza koło. ( Patrz małpy )

jakie orgie sie dzialy w starozytnosci! Zreszta w kazdej epoce... To od ludzi zalezy - rózni sa.

Ciekawe, czy jak w Holandii jest taka wolność, to wolno jest też się do woli gapić na uprawiających seks?:)

Kto sie chce rozluzniac ten robi to, a ty zajmij czyms produktywnym alfonsie.

Czemu alfonsie?

We wszystkim najważniejszy jest umiar - nie za mało i nie za dużo. Osobiście nigdy nie spotkałem się z sytuacją gdy ktoś publicznie uprawiał seks. Raz spotkałem chłopaka który masturbował się na leśnej drodze (lasy są własnością Państwa, więc to teren publiczny). Osobiście uważam takie sytuacje za niesmaczne. Nie po to stworzyliśmy tak zaawansowaną kulturowo i technologicznie cywilizację aby ludzie kopulowali na ulicach.

a ja myślę ze za 50 lat wszystko się tam zmieni że nawet nie jesteśmy w stanie sobie tego wyobrazić..... żyjemy w pozornie stabilnym świecia ale wystarczy się rozejrzeć, otworzyć oczy co się dzieje na świecie , że niewiadomo czy za 50 lat nasz świat bedzie istniał ....

Szczerze ? Będziemy mieli bardzo dużo szczęścia jeżeli III wojna światowa nie wybuchnie przed rokiem 2030.

dokładnie :o a co do obyczajów wystarczy popatrzeć na dzisiejsze nastolatki np . http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3800028&start=0 , co do seksu - przecież już jest uprawiany w miejscach publicznych ( nie pamiętam jak taka zabawa się nazywa) , ja bym obstawiała jakiś cyber sex...?

Publiczny seks określa się jako "dogging".

dziękuje