Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Vogue23

Beznadziejne teksty z randek - reaktywacja

Polecane posty

Gość Vogue23

Kiedys umawialam sie na randki ze studentem prawa, to wazna informacja bo prawo i jego studiowanie uznawal za realizacje wszelkich ambicji i czul sie przez to lepiej i lepszy. Na pierwszej randce zabral mnie to baru, po pieciu minutach pokazal mi telefon i zdjecia dziewczyn, po dziesieciu minutach jak do tegoz baru weszly dwie dziewczyny obrocil sie sie o 180 stopni i patrzyl na nie doslownie 5 minut. Nastepnie snul opowiesci: o tym, ze go denerwuja dziewczyny, ktore sie krepuja rozmawiac o seksie, ze kiedys byl na dyskotece i kolezanka (szczerze w nim zakochana, podkreslal ze dziewczyny sie w nim ciagle zakochuje) wrzucila mu pigulke gwaltu do piwa, ale na szczescie nie wypil. Mowil duzo i rozciagle, szczegolnie o tym, ze lubi Magde M. i gdybym czasem miala dzwonic to nie, gdy oglada Magde M bo to serial prawniczy, (a on przeciez studiuje prawo) i napewno nie odbierze. Wyszlismy z baru i na miasto - spacer trwal godzine, wpierw sie zapytal czy widzi, ze ubral sie pod kolor (mial czerwony buty i koszule), bo on ma duzo ciuchow i zna sie na modzie. Ponadto przeprosil za slowotok i dodal, ze podejrzewa, ze mial w dziecinstwie ADHD. Powiedzial, ze umowil sie w tym roku z 20stoma dziewczynami i wszystkie sie w nim zakochiwaly, i z iloma ja sie umawiam? Dodam, ze facet teraz dostal sie na doktoranckie i najprawdopodobniej uczy studentow:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przypał :O To kiedyś na niefortunnym spotkaniu, które nie było ani nie miało być randką, usłyszałam: "Po co chciałaś się ze mną spotkać? Chcesz seksu?" 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vogue23
:):):) Ja miałam tez inne. Kiedys bylam na randce i facet przez godzine opowiadal mi o Krolestwie Niebieskim (ow film amerykanski), ze stara sie zglebic jego sens, po paru minutach spojrzal na mnie i zapytal: czy wachasz wlasne baki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie kiedys spotkalam z facetem z netu to ledwo sie zobaczylismy i przedstawilismy on juz sie spytal czy chce obejrzec jego mieszkanie. Odpowiedzialam, ze nie i juz od tego momentu modlilam sie o jak najszybszy koniec tej randki. Poszlismy do knajpy, od faceta wogole smierdzialo potem, mial kawalek jedzenia miedzy zebami i probowal sie do mnie dostawiac. Powiedzialam mu, ze musze isc do toalety po czym zadzwonilam do siostry, zeby zadzwonila do mnie za pare minut, ze niby mam natychmiast wracac do domu bo cos sie stalo. Tak tez zrobila i ja \"z wielkim zalem\" wylecialam z knajpy jak blyskawica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vogue23
Ja mam problem z zapamietaniem twarzy, ktore maja regularne rysy:) ujawnia sie to szczegolnie w chwili, gdy jestem zdenerwowana. Kiedys umowilam sie na randke i przyszlam niec wczesniej, denerwuje sie strasznie, bo to juz drugie spotkanie, a ja twarzy nie moge sobie przypomniec (wiem, ze blondyn). Idzie jakis facet i sie patrzy na mnie, ja uradowana, podchodze i sie witam, ten galy na mnie wytrzeszcza, obracam sie o 180 stopni a tam wlasciwy facet:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vogue23
Akcja w dyskotece. Poznalam faceta, wydal mi sie fajny wiec rozmawiamy. Niestety okazalo sie, ze ma dosc powazne dziwactwa - np. rzucal sie na krzesle jak epileptyk, mowil non stop "halo", "no halo", patrze na niego i patrze lekko zaniepokojona, na co on: Widzisz, ja mam te swoje wyskoki, ale widze, ze ty to rozumiesz i akceptujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, ja tez mialam klopot z rozpoznaniem chlopaka na randce (dzis jest moim mezem:))) Bylo to tak, ze poznalismy sie w knajpie i wlasciwie oboje bylismy juz naladowani procentami. Oczywiscie niby gadalismy, troche sie przytulalismy, ale ja szczerze mowiac mialam potem strasznie metna wizje tego w efekcie czego jak wrocilam do domu to wlasciwie pamietalam wszystko jak przez mgle. Bylismy umowieni na drugi dzien, no ale umawialismy sie bedac wstawieni, takze bylo ryzyko, ale oboje moglismy nie pamietac o tym spotkaniu. Ja do tego tez nie pamietalam jak on wygladal. Stanelam tak przed uczelnia (miejscem spotkania) i glupio gapilam sie prawie w kazdego chlopaka ktory szedl w mym kierunku. W koncu przyszedl i ten wlasciwy ze spoznieniem bo nie mogl zaparkowac. Tez chyba nie pamietal zbyt dokladnie jak wygladalam bo przypatrywal mi sie uwaznie czy ja to ja. No ale w koncu sie rozpoznalismy i chyba spodobalismy skoro jestesmy juz malzenstwem:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Denn
Haha!Fajne historie.Ciekawy z niego student prawa,Magda M i zapewne Moda na Sukces.Dziewczyny,ale trafiałyście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marek_szuwarek
mzoe to 'ja chcial bym sie tak spotykac dla seksu samego' a ja 'no wiesz nie jestem pewien'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa przypomniało mi się coś jeszcze. Raz spotkałam się z kolesiem niewyględnym w ogóle, który raz nawrzeszczał na kierowce samochodu i zaczął w ten samochód walić, a później nakrzyczał na jakąś biedną kobietę, że zamiast po chodniku, to chodzi na skróty po trawniku. Jejku, nie wiedziałam gdzie mam wiać. Jeszcze na mnie by się darł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to beznadzieja
Chłopak u którego byłam w domu wykąpał się, natarł balsamem, olejkiem, zapytał czy wysmaruję go jeszcze jakimś mazidłem (ja sama tyle nie używam), a gdy obojętnie powiedziałam: nie, ze zdziwieniem zapytał: "Nie kręci cię moje ciało?". Znów powiedziałam: nie i wyszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze nic... bylam na randce z chlopakiem, a on do mnie: "moge Cie o cos zapytac?" no jasne, pytaj... "ale nie bedziesz sie smiac" no nie bede... "skad leci okres?" myslalam, ze padne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ok to mi powiedziano
Na pierwszej randce, a raczej na jednym piwie, koleś do mnie "następnym razem Ty płacisz". No i od tej pory już nie pozwalam za siebie płacić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 807
mialam 1 randke z takim co kazde zdanie zaczynal od: \'Co taka piekna kobieta...\' np. : \'Co taka piekna kobieta robi tutaj sama?\' albo: \'Co taka piekna kobieta chce teraz robic?\' dodam ze mowil jak anemik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pamiętam jeden przypadek
Poznałam przez neta chłopaka. Gadka szmatka no i umawiamy sie na spotkanie. Siedzimy w knajpie, jemy a on mi nagle z tekstem że pragnie dzidziusia (był po 30-tce), ze jestem śliczna i że w ogóle jestem idealna kandydatką na matkę jego dziecka. Tak w ogóle to chce zyc ze mna bez slubu :D bo jest ateistą ale dla niego to nie problem bo jak sie dwoje ludzi kocha to wszystko mozna pogodzic. No owszem, mozna, ale nie na 1-szej randce :D A ja myslałam że tokobiety czasem desperacko pragna dziecka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pamiętam jeden przypadek
aaa jeszcze coś :) kiedys , pare lat temu, jakis chłopak męczył mnie na necie ze chce sie umówić. W końcu skapitulowałam i dla świętego spokoju zgodziłam sie. Spotkalismy sie w umówionym miejscu, idziemy do ogródka piwnego. Jasna sprawa że jak on zapraszał 10 razy to on płaci (kultura chyba tego wymaga), a on podszedł do lady, zamówił sobie piwo, zapłacił za nie i usiadł.......... a ja stałam osłupiała przy barze :D zapłaciłam rzecz jasna za to piwo ale więcej się z trolem nie umówiłam. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pamiętam jeden przypadek
w sumie miały byc tylko "teksty" z randek, ale co tam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kiedyś spotkałam się z takim jednym. wogóle to poznalismy się na jakiejś imprezie po % i następnego dnia się umówiliśmy u nas "na mieście". no i nie mieliśmy konkretnego planu co robić, więc pomysleliśmy że się przejdziemy ot tak poprostu. idziemy a on do mnie "to może pójdziemy na cmentarz? ja lubię tam chodzić, jest tak cicho i spokojnie" nie wiedziałam co powiedzieć. odmówiłam oczywiście, jeszcze kilka razy się spotkaliśmy ale na szczęście nic z tego nie wyszło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj wybranek na pierwszej
randce walnąl do mnie hasło: "Ale super...jesteś jeszcze bardziej pojebana jak ja!!!" ;):D:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vogue23
Po spotkaniu randkowym dzwoni do mnie ow pan i mowi (na trzeci dzien): On - Spotkamy sie dzis? Ja - No nie wiem. On - JA tez nie wiem. Najadlem sie starych lodow z zamrazarki i jeszcze mnie brzuch nie boli, ale moze rozbolec tak pod wieczor i wtedy sie nie spotkamy, ale poki co mnie nie boli i randka aktualna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to beznadziej
Przypomniałam sobie jeszcze - choć akurat to nie było takie złe. Siedzieliśmy w knajpce, piliśmy drinki jeden po drugim, dużo i drogie - w końcu zaproponowałam, że coś tam zapłacę. A on się oburzył i mówi, że babcia go zawsze uczyła, że jak się idzie z kobietą do lokalu, to się za nią płaci. Dzięki dla babci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to masakra...bleeeee
super topik ale sie uśmiałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up...................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to czytam to już wiem dlaczego druga z kolei kobieta powiedziała mi, że jestem normalny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie mogę ale
ale beka :D o fuck ale się uśmiałem :D :) ;) hahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to beznadzieja
Eon- ja ostatnio powiedziałam to mojemu facetowi - czy to ty? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie Tysia...
ja kiedyś poznałam gościa na gg nawet ciekawie mi sie z nim rozmawiało i po paru tygodniach umówiłam się z nim w sumie to nawet nie na randkę tylko jechałam na zakupy i mieliśmy skoczyć potem na piwko. Jak go zobaczyłam odrazu mi sie nie spodobał, ale pomyślałam że kumpel z nigo fajny. Poszliśmy na piwo gadka szmatka pytania z tematu co ci sie podoba u faceta? To ja na to że dłonie (taki mój fetysz) pogadaliśmy, okazało się że facet inteligencją nie grzeszy do tego 2 lata młodszy odemnie ale nie przejęłam się bo na następne spotkanie sie nie umawialiśmy. Na drugi dzień pisze mi na gg z wyrzutami że lubie męskie dłonie a na jego ręce nie zwróciłam nawet uwagi i jakbym była bardziej spostrzegawcza to bym zauważyła że sobie żyły podcinał... Potem sie okazało że to jakiś psychol który popełniał samobójstwo za każdym razem kiedy go dziewczyny rzucały czyli jakies 4 razy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wjooooo kurvvaa
wjoooo kurvva na szczyt :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×