Powrót do przeszłośći - czyli smutek na własne życzenie!!!!!!!!!!!!

Po jaką cholerę sama pytam siebie? No po jaką? Za dużo mam problemów, właśnie zakończyła się "moja pomyłka" 3 mc związek, a ja nic.....nie płacze, może jestem lekko wściekła... jedyne myśli jaki mi towarzyszą, to zadzwoń, zadzwoń do NIEGo.....odgrzewany bigos, kotlety, rzeka, różnie ludzie nazywają powroty do przeszłości...jednak prawie zawsze odradzają je....czemu zatem jestem uparta jak ten osioł, po cholerę wracać do tego co było 10 mc temu....zamiast isc do przodu ja siedzę i odgrzebuje stare rany, pisząc -fakt krótkiego baaaardzo maila - i "knujac" co zrobić więcej....no powiedzmy ze oddałabym wiele za jeszcze jdna chwile szanse zobaczenia z balkonu tego widoku, który potrafi roztopic miliony serce, gotowa byłabym za tą jeszcze jedną chwile , która była by tak zwanym moim " private moment" zrobić wszytko...

najgorsze, że wyssałam mu odbyta

jak cie nie kocha a tak wnioskuje z tego co piszesz, to daj sobie spokoj. szkoda zycia.

to jest problem kafeterii po jaka cholerę sie podszywasz pode mnie -odczuwasz chora jaka satysfakcje perwersie ????!?! :o A ponoć mówią, żeby o to co się kocha walczyć, więc jak to jest z tym....

ale nie ma sensu walczyc o milosc, ktorej nie ma. ty go kochasz, on cie nie, zatem naprawde nie warto. odetnij sie od przeszlosci, zyj chwilą, badz tu i teraz, zajmij sie czyms. dopiero 3 miesiace minely. ja zapomnialam po roku, kiedys ci przejdzie. pzdr

Dom wariatów - poprawka chyba źle odebrałas, z tym o którym pisze zakonczyło sie 10 mc, temu, a 5 dni temu zakonczył sie -zwiazek pomyłka z innym facetem , który trwał 3 mc...w chwilach ciężkich tego zwiazku myslalam o tamtym facecie, o tym ze mogłam cos robic jeszcze, o tym ze chcialabym wynagrodzic mu pewne fakty z poczatku...ponoc kazdy zasługuje na druga szanse :O

ale skoro sie skonczyl;o to widocznie jeszcze to nie byl TEN... tak sobie tlumacze, chociaz jestem w podobnej sytuacji i tez walcze ze soba i zwlekam w czasie... :(

dodam jeszcze, że odbyt lizałam temu pierwszemu, drugi nie mył się i regularnie śmierdział, więc go rzuciłam

Daj mu szanse. Daj Wam szanse.

życie nie kreci sie wokol facetow. pobądź jakis czas sama i zajmij sie sobą, a nie ciagle tylko myslisz o facetach. pozdrawiam

I znów ten podszywacz - ZAłOSNE :O.....jedni tak drudzy siak mówią....ale ja nie mysle ciagle o facetach, po czym to wnioskujesz, bo chyba nie po tym ze napisałam tu dzielac sie tym co mnie trapi -be przesady :) W jakiej podobnej sytuacji jestes?

Podszywaczom mówimy zdecydowane NIE!

I co, cisza, zero podobnych odczuc doswiadczen?

up

Mam jedno pytanie-ten do którwgo chcesz sie odezwać-Ty z nim zerwałaś czy on z tobą ?