Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myssza

Mam za dużo wolnego czasu i nie potrafię się zorganizować..

Polecane posty

myszsa odpowiedz mi na pytanie-JAKBYS poszla do pracy to zdaniem Twojego meza gdzie ma byc corka skoro babcie zajete?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myssza
trtr: Chyba żyjesz w innym świecie, tak wygląda sytuacja kobiety, która siedzi na wychowawczym i zajmuje się domem i maluszkiem. Pewnie są też i takie dziewczyny, które mają gorzej ode mnie, więc nauczyłam się nie narzekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad do jasnej
jak podniesie na ciebie reke, dla przykldu, tez nie bedziesz sie starala nic zrobic bo ktos ma gorzej? to moze zostaw swoje szesciomiesieczne dziecko samo w domu bo sa takie, ktore laduja na smietnikach? to co piszesz jest nielogiczne czym innym jest "nie moze byc lepiej ale musze cieszyc sie tym co mam, bo inni maja gorzej" a czym innym jest "traktuje mnie jak uslugodawczynie, bo mu sie NALEZY ale nie bede narzekac bo inni maja gorzej". To drugie to totalna pomylka ale widze, nie dociera. koncze wywody, nie bede uszczesliwiac na sile.. jak sama nie chcesz widziec tego, co ci wszystkie piszemy, to siedz cicho i nwet na forum nie narzekaj na brak pieniedzy, bo sama tego chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
A ty chyba z jakiegoś muzułmańskiego kraju piszesz a przynajmniej taka mentalność ci pasuje. Nawet prawo cię broni a co dopiero twoje poczucie wartości. Musisz więc doszkolić się z tego pierwszego (np z kodeksu rodzinnego i opiekuńczego) oraz poprawić to drugie. Pozwalasz swojemu mężowi na zbyt wiele czy może on sobie z tobą na zbyt wiele pozwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myssza
elenasss : Mała byłaby pod opieką niani, tylko, że ona jest naprawdę jeszcze za mała(nie mam aż tak złej sytuacji, ze muszę pracować), jest bardzo przywiązana do mnie, płacze, gdy ktoś obcy bierze ja na ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad do jasnej
ale ona NIE CHCE sie doszkolic, ona woli sobie ponarekac i nic nie zmieniac ten typ tak ma... to wyraznie widac w jej wypowiedziach, widac wygodnie jej z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdykam
kochana! tak nie wyglada zycie kobiety, ktora wychowuje malutkie dziecko, tylko tak wyglada zycie kobiety, ktora pozwala siebie traktowac w ten sposob! zrozum to w koncu! tez mialam malutkie dzieko, tez bylam na wychowawczym, wiec wiem jak to moze wygladac! mam tez mnostwo znajomych, u ktorych nigdy nie zauwazylam takiego problemu, jaki Ty masz, naprawde niech to da Ci do myslenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myssza
Jak podniesie na mnie rękę, to spakuję walizki i wyprowadzę się, ale tego nie zrobi. Mamy taki podział obowiązków, on pracuje i zarabia na naszą rodzinę, ja zajmuję się domem i dzieckiem. Myślę, ze nie potrafią zrozumieć mnie osoby, które nie są mamami i nie pracują zawodowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsa poszukaj mu filmów na internecie co nianie robia z dziecmi!!! Ale faktycznie musisz cos z soba zrobic! Wydaje mi sie ze maz Toba deferuje jak chce-ON MOWI I TAK MA BYC- dlaczego nie potrafisz sie mu sprzeciwic? Uwierz to jest niemormalne! Boisz sie go jak ognia, dlaczego tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdykam
a gdyby niania opiekowalaby sie Waszym dzieckiem, to przepraszam, ale Ty bys miala z tej pracy?! musialabys oplacic opiekunke, dojazdy do pracy i pewnie jakis ciuszek, by odpowiednio wygladac wsrod ludzi... nic za darmo podejrzewam, ze nic nie zostaloby z Twojej wyplaty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy taki podział obowiązków, on pracuje i zarabia na naszą rodzinę, ja zajmuję się domem i dzieckiem. TO dlaczego kaze Ci isc do pracy skoro macie podział obowiazków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad do jasnej
mylisz sie, jestem mama i jestem na macierzynskim, potem biore wychowawczy i pieniadze sa nasze.. jestem na zwolnieniu od poczatku ciazy z uwagi na plamienia, odklejanie sie lozyska.. nie moge robic w domu praktycznie nic i maz, wyobraz sobie, musi pracowac i do tego robi w domu wiecej niz ja! starajm sie nie wykorzystywac tego i jesli dobrze sie czuje to zrobie pranie, ugotuje oiad ale nie wywiesze i nie zrobie zakupow, nie sprzatne bo nie moge i wyobraz sobie, ze maz tez to rozumie to TY nie rozumiesz... ale to juz bylo pisane nie chcesz, to nie kumaj ale nie narzekaj jesli sama jestes ciapa i nie potrafisz nic zmienic nawet jesli ma za to zaplacic twoje dziecko, rozlaka z toba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdykam
zapytaj meza jaki bedzie podzial obowiazkow jak wrocisz do pracy? moze on zacznie gotowac? albo okna umyje? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchaj powiem Ci tak- bo widze ze i tak nie zmienisz zdania- JAK SE POSCIELISZ TAK SIE WYSPISZ! Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myssza
a skad do jasnej: Nigdy nie miałam czasu na narzekanie, jeżeli tak myślisz to jesteś w błędzie. Teraz siedzę w domu z malutkim dzieckiem i tego czasu mam za dużo lub nie potrafię go sobie zorganizować. Zapytałam Was o to jak go mądrze wykorzystać. Miło mi, że piszecie, że JEGO kasa to NASZA kasa, muszę z nim na ten temat porozmawiać, jeżeli jeden raz nie pomoże, porozmawiam drugi raz. Z tego co wyczytałam: każda z was na WSPÓLNE pieniądze i że jestem jedyna, która jest w takiej sytuacji, tak? Otóż nie, moja koleżanka, mama 2,5 latka także będąca na wychowawczym też musi pokazywać paragon swojemu mężowi, moja kuzynka nie dostawała nawet złotówki od swojego partnera, poszła do pracy, dziecko nie ogląda jej 10 godzin, a JEJ kasa idzie na wszystkie rachunki, nie zostaje jej nawet kasa na fryzjera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad do jasnej
podawaj dalej negatywne przyklady... jedyna osoba ktora utwierdza sie w przekonaniu ze sytuacja jest prawidlowa, jestes ty... w moim otoczeniu nie ma ani jednej osoby dzieciatej, ktora ma taka sytuacje, twoja jest patologiczna bo nawet, jak ktos dobrze wspomnial, jest niezgodna z prawem, dlatego przyklady swoich kolezanek i kuzynki zostaw sobie, a nie nam.. to, ze na moim osiedlu stale dochodzi do bojek nie znaczy ze i w moim domu tak musi byc ale juz pisalam, skoro tak ci wygodnie i uwazasz, ze to normalne, to sobie pozwalaj ale nie licz, ze ktos tutaj poprze zachowanie twojego meza, bo nie jest normalne... i wspolczuje kolezanek i kuzynki, skoro same sobie na to pozwalaja lacznie z toba, to tylko o was swiadczy i o waszym stosunku do samych siebie.. przykre, ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze to ...............
a mi sie wydaje ze tak maja bo nie walcza o swoje-BOZE CO JA GADAM-to chyba powinno byc jasne ze kasa jest naszaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myssza
elenasss: Powiedz mi jak mądrze wykorzystać wolne chwile i odpuść sobie w kwestii mojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze to ...............
a skad do jasne- ZGADZAM SIE W 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myssza
a skad do jasnej: nie wiem o co chodzi z bójkami :) To jest troskliwy mąż i ojciec, robicie z niego kogoś naprawdę niedobrego, podobnie jak moje przykłady. Super, że znacie mam w takiej sytuacji jak ja, to mi daje do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdykam
wiesz, zdaje sobie sprawe z tego, ze nie tylko Ty dajesz soba manipulowac mezowi, pewnie jest wiele takich babek, ale wierz mi - to nie jest normalne! i jak sama widzisz - nie jestes z tym szczesliwa! a rady dot. wypelnienia wolnego czasu podalam Ci na pierwszej stronie! nie odpowiedzialas czy Ci to pasuje, nie okreslasz rowniez czym sie interesujesz... jakos bardziej wazne okazaly sie Twoje stosunki z mezem, a nie sam temat ale rozumiem Cie, mnie tez dreczyloby to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz myszsa trudno jest znalesc zajecie bez grosza przy duszy, bo gdzie sie nie ruszysz tam trzeba niestety płacic, takie jest nasze zasrane zycie, no mysle moze zajmnij sie sprzedaza czegos przez internet przeciez to tez jakies wyjscie a moze zarobisz pare groszy... co mogłabys robic aby to sprzedac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myssza
Czytam wszystkie wypowiedzi dot. wolnego czasu, rano przeczytam je jeszcze raz. Elenasss żeby coś sprzedać, trzeba mieć co, moja szafa jest do połowy pusta... Nie wiedziałam, że prosząc o rady jak spędzić czas, wywiąże się dyskusja na temat mojej sytuacji rodzinnej :) Nie wiedziałam, że tak nie może być, sama jestem przecież "oszukiwana", że tak jest u każdego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myssza
ja pierdykam: Cieszę się, ze mnie rozumiesz 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale np masz przeciez ciuszki od corci:) Mozesz je sprzedac w calej paczce za np 300zł(zalezy jaki stan itd) zainwestowac w cos innego i juz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od poczatku zwiazku z (teraz juz) mezem bylam na jego utrzymaniu, najpierw bylam na studiach, pozniej pojawily sie dzieci i nie mialam kiedy pracowac, on pracowal, ale pieniadze zawsze byly nasze... powiem, ze dla mnie to bylo mocno krepujace... zwlaszcza, ze z domu wynioslam taki obraz, ze tato zarabia, a mama zajmuje sie dziecmi i domem... tata narzucil takie zycie mamie, bo wczesniej pracowala, a pozniej nagle pieniadze byly tylko JEGO... mamie dawal "kieszonkowe"... wyliczal, sprawdzal... nigdy tego nie zrozumiem... zwlaszcza, ze malzenstwo to jednosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myssza
elenasss Trzymam dla drugiego malucha...Chciałabym aby mała miała rodzeństwo, gdzieś za 2-3 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeczowo
Faceta zdrowo popierdolilo. Zajmujesz sie jego dzieckiem, pierzesz, sprzatsz, gotujesz i pieniadze nie sa wspolne?:O Jak moglas sie w ogole na takie cos zgodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myssza
carolima: Nawet nie wiesz, jak mi jest głupio prosić męża o pieniądze na ubranka dla małej, bo to ja jej wszystkie kupiłam, teraz ona wyrasta z zapasów, mąż wie o tym....mam sobie pieniądze zorganizować(czyli mam poprosić mamę, tatę itp.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×