samotni ... sami - egzystencjalna kwestia ...

a wiec nie oszukujmy sie, zyjemy w takich a nie innych czasach, ze coraz wiecej osob pozostaje same, coraz wiekszy odsetek danego spoleczenstwa samodzielnie prowadzi gospodarstwa domowe, temat podejmuja psycholodzy, socjolodzy, ekonomisci. wiemy juz o problemie emerytalnym, wiemy juz o problemach opieki nad starszymi osobami ... zakladajac ze zostaniecie sami ( nie mozecie tego wykluczyc ), wiecie czy tez moze potraficie sobie wyobrazic co bedzie z Wami w wieku starczym, mysleliscie o tym .... ?

nie dożyję takiego wieku

Ludzie samotni, single starzy nigdy nie będą, bo albo: a/ zeżre ich wcześniej jakiś rak (single dużo piją palą narkotyzują się), b/ z pewnością w wyniku jakiegoś błędu spłodzą jakieś dzieci, dzięki którym w ostateczności i tak sami do końca życia nie będą, c/ zeżre ich jakieś choróbsko weneryczne, d/ szlag ich trafi z nudów :):P:D

Po pierwsze - posiadanie rodziny niczego nie gwarantuje. Domy starców są zapełnione szczęśliwymi babciami i dziadkami gromadki dzieci i wnucząt - którzy nie mają czasu lub ochoty zajmować się staruszkiem Po drugie - coś się wymyśli :)

nie będe sama, będe mieć psa i osmioro szczeniąt :)

dokładnie : coś się wymyśli :P

mysle ze niedlugo nie bede sama bo bede miala meza i 3dzieci za kilka lat;)

wiem, wrócę do mojego rodzinnego domu, bede zajmowala sie pierdołami, najwyżej opłacę pielegniarkę :) ps. nawet nie zakladam, ze nie bede miała na to kasy :P

setunia - mial byc wariant najgorsiejszy :P a Ty tu .... no wiesz! ;)

sami nigdy nie bedziemy, bo mamy rodzine (rodzicow, rodzenstwo, ciotki kuzynow itd)

rodzice nie są aż tak długowieczni ... ;) ale fakt - kuzynostwo jest :P

kupie sobie przyjaciolke

i w lepszym przypadku rodzenstwo;-) no wiec wystarczy tylko trzymac z nimi sztame i da sie rade;)

z rodzina to sie najlepiej na zdjeciu wychodzi :o

niewazne jak sie wychodzi na zdjeciu. Wazne ze sie ma rodzine, wiec samym na swiecie nigdy sie nie jest. No a jak zyjemy w dobrym i bliskim kontakcie z rodzina to jest i bedzie naprawde dobrze

Rodzina jest po to zeby sie wspierac i sobie pomagac;) Jak dzieje sie inaczej - no to troche lipa:/

Z rodziną to się najlepiej na zdjęciu wychodzi fakt, poza tym kto chciałby być ciężarem dla kogoś na stare lata. Dla mnie to jest tylko kwestia pieniędzy. Żeby wystarczyło na dobry dom opieki albo na pielęgniarkę, tyle.

Nawet w starości wolę polegać na sobie niż na innych. Rodzina, tez coś.

nikt nie chce byc ciezarem dla nikogo. Ale jesli mamy dobra rodzine to ona nas sama z siebie nie zostawi. Chocbysmy sie wzbraniali rekami i nogami. Rodzina to rodzina.

Poza tym bedac w starczym wieku i posiadajac partnera, to tak czy siak to dla niego tez jestesmy ciezarem. Wychodzi na to ze na stare lata lepiej byc samym jesli nie chcemy byc dla nikogo ciezarem

aNNalogia setunia - mial byc wariant najgorsiejszy a Ty tu .... no wiesz! czasami jestem opymistka;) a jesli chodzi o starosc -to tak daleko w przyszlosc nigdy nie wybiegam!!! wiec tez sie o nia nie martwie poki co;)

moim zdaniem to przesadzacie z tym,,,,,"ciezarem"":o

zgadzam sie z Pania powyzej!

dla mnie obowiazkiem rodziny jest sobie pomagac i siebie wspierac, tym bardziej na stare lata. Wiec jesli mamy taka rodzine to nie powinnismy czuc sie dla nich ciezarem. Sami tez bysmy im pomagali i oni nie byliby dla nas ciezarem, a przynajmniej nie powinni byc

dobra rodzina i kasa - i jestesmy ustawieni jako dziadki;) pomijajac kwestie szczescia osobistego, bo ono jest dla kazdego czyms innym;)

Jesli dozyje wieku starczego to oddam sie calkowicie swojej pasji i nikt i nic nie bedzie mi potrzebne :-)

po co myslec o starosci jak mozna nie dozyc jutra???/