niska kobieta kontra wysoka

kiedyś czytałam, ze pracodawcy chetniej zatrudniają osoby wysokie wiec cos w tym jest, że wysocy wzbudzaja wieksze zaufanie.

d AGUSgdynia tylko pokaz mi kobiety na ulicy majace 180 cm i wyglądające jak modelki:P.Wiekszosc to wielkie baby.

powiedzonka wobec innych wymyślają osoby, ktore mają kompleksy na własnym punkcie wiec chyba nie do konca ze swoim niskim wzrostem dobrze sie czują.

do no dokladnie Jasne,ze wola zatrudniac wyzszych facetów.Kobieta 160cm załozy obcas i ma prawie 170,wiec nie widze problemu. A wiekszosc facetow,szegolnie szefów nie lubi jak podwładna patrzy na niego z góry;)

Czym innym jest wymyślone przez jednostkę powiedzonko, a czym innym ugruntowane w kulturze przysłowie. W przysłowiach jest przekaz odzwierciedlający jakąś prawdę: o ludzkich potrzebach, o zjawiskach przyrodniczych itd itp.

Co do owego "małe do kochania a duże do roboty" sądzę że zawarta w nim prawda dotyczy męskich instynktów włączających się w kontakcie z drobną, niewysoką kobietą. Taka kobieta wzbudza czułość, opiekuńczość... podnosi męskie ego a mężczyźni tak to lubią... :D

Bo niskie kobitki są delikatne, mają śliczne malutkie stópki,a nie kajaki.. Są po prostu atrakcyjniejsze i mężczyźni czują,że muszą się opiekować takim maleństwem. Tzn. każdy facet chce być w pewnym sensie ochroniarzem dla swojej ukochanej i lubi "mieć ją w ramionach". Jak więc mógłby mieć taką wyyysoką, chuuudą, z kajakami zamiast stóp w ramionach? a brrrrr. -----> jestem zalamana:(

:(

Nie, melni, to czysta biologia. A ona nami kieruje, choćbyśmy w nie wiem jakie ramy logiczne czy emocjonalne chcieli je wtłoczyć.

( i męzczyźni) odnoszą wiecej sukcesów w pracy zawodowej, dowiedzione naukowo.:D

Każdy wzrost ma swoje zalety. Na przykład... alpinista nie może być wysoki. A co do drobiazgów dot. wrażenia wywoływanego przez kobiety wysokiej nie nosi się na rękach a na niskiej ubrania nie prezentują się tak dobrze... Dużo by pisać. Problem w tym że... nie da się być jednocześnie wysoką i niewysoką, czyli nie da się mieć wszystkich zalet naraz, więc bez względu na to co tu jeszcze napiszemy, pod jakimiś względami jesteśmy wygrani, pod innymi przegrywamy.

"zazwyczaj obraźliwe powiedzonka wobec innych wymyślają osoby, ktore mają kompleksy na własnym punkcie wiec chyba nie do konca ze swoim niskim wzrostem dobrze sie czują." Akurat tutaj obrażać zaczęła autorka (mikrony), czyli kto kogo obraża i kto ma kompleksy? Jeśli na to zaczęły obrażać z kolei niskie te wysokie, to w kontrrataku, a to wysoka zaczęła ośmieszać te "mikrony", czyli raczej to wysokie: (cytuję zmieniajac przymiotnik) "mają kompleksy na własnym punkcie wiec chyba nie do konca ze swoim WYSOKIM wzrostem dobrze sie czują.""

ja jestem niska i wcale nie mam małych stóp :P 38,5-39 :P

ubrania; góra 36, dół 38(taka lekka gruszka ze mnie;)), a rozmiar buta 39:), nie uważam siebie za babochłopa, o nie:P

ale mam większość niskich kumpeli więc nie mam nic do nich. Niektóre są naprawde ślicznotkami:) Pozdrawiam i niskie i wysokie!:*

osobiscie nie polecam niskiej ,chyba ,ze facet też jest niski,okropnie to wygląda facet wysoki a ona taka jakby jej jeść matka nie dawała.poza tym nie bierzcie niskich ,pózniej bedziecie patrzec na syna lub córke co wygląda jak wypierdek mamuta.niscy niech sie trzymają niskich i tyle.niskie kobiety szybko wyglądają staro,łep i dupa razem,a wysoka długo ma ładną figurkę.nie ma nic gorszego jak pokrecona laska ,tłów długi ,nogi krótkie-niestety większosć jest takich malizn,pół miasta takiego drobiazdu chodzi.

ja mam 170 ,to wzrost akuratny ,jestem szczupła ,wysoka ,czuję się jak laska,faceci sie za mna ogladają na ulicy .mam 28 lat i zdaję sobię sprawę z tego ,że wyglądam lepiej niż większość18-latek .wzrost to podstawa ,jak szkielet ,dopiero pózniej można schudnąć,przytayć lub coś poprawiać,a tka mała kobietka co ,wszystko niby ładne a takie niedorośnięte,pozdrawiam

kolega 77 akurat w mojej rodzinie wiekszosc kobiet jest niskich ,maja wysokich meżów,a dzieci wysokie-dziewczyny ponad 170,a chlopaki ponad 190 cm do 2 m i to wszyscy,wiec nijak sie maja twoje teorie o wypierdkach.

ja jestem zalaman mnie facet tez zost dla malej kurcze on 190 pnad ona 150 max wygladaja smiesznie hmm... a ja glupia placze calymi dniami za nim:(

i zawsze chcialam być wyższa :(

" on 190 pnad ona 150 max wygladaja smiesznie hmm... a ja glupia placze calymi dniami za nim" To sie smiejesz z nich czy placzesz przez niego? :P Akurat jeden nastroj przeczy drugiemu :P Czyli jak zwykle - kto zazdrosci ten wysmiewa i obraza, jakos tutaj padaja same wyzwiska i wysmiewania niskich, czyzby wysokie jednak byly bardziej zawistne i wredne? Przykre to jest, ale akurat to, ze facet porzucil was dla niskiej, raczej musi miec rozne powody, a nie wzrost. A jesli juz wzrost, to jednak tym mezczyznom sie musi podobac, a nie smieszyc czy wygladac brzydko i nienormalnie wg was - zazdrosnic.

tak zazdroszcze masz racje a jak mam sie niby czuc?? czemu nikt mnie nie rozumiem:(

I zawsze jak momus zazdroscisz, to obrazasz i wysmiewasz? Masz 9 czy 10 lat, na Boga???

ostatnią jest uważać za problematyczne rzeczy na które nie ma się wpływu pogratulować smaku autorowi tematu i wypowiadającym się

chyba udało mi się uciszyć burzę

na wybor partnera, na zawisc, na stosunek do inncyh, Problem lezy w tym, ze niektorym paniusiom poprzewracalo sie w glowie, ze sa wysokie, to jak mozna je porzucic dla niskich? Nie wiem, czy maja sie za takie idealy czy wlasnie maja takie kompleksy, ale ani to ani to nie jest normalne, zeby obrazac caly szereg kobiet (niskich) za to, ze dla jednej takiej porzucil je chlopak.

no i gdzie te wszystkie desperatki

wybacz melni ,ale jak wytłumaczysz to ,że gdy idzie kobieta wzrostem modelka wszystkie ,ale to wszystkie niższe rzucają się na nią wzrokiem gorzej od mężczyzn? nie wiem - może to ja żyję w jakiejś dziczy ajj dzieczynki żałujcie ,że nie żyjecie w innej epoce ,gdzie ludzie najbardziej uwagę przywiązywali do np. wykształcenia no cóż , niestety XXI wiek to czasy kultu własnego ciała , mimo że przyszło mi teraz żyć nie mam zamiaru się w to bawić

niskie kobiety często wyglądają jak dzieci, wysokie natomiast nieraz sa pokraczne... jakby nie było twarz jest bardzo ważna moja wysoka koleżanka (180cm) ubolewa, że nie może sobie znaleźć faceta, bo każdy tweirdzi, że jest za wysoka, natomiast moja niska koleżanka martwi się, że bardziej po niej widac, kiedy trochę przytyje...