Dziewczyna ma przyjaciela

Żona - ale to jak to robimy, że z mężczyznami z rodziny się przyjaźnimy, oni z kobietami z rodziny też, a spoza już nie mogą? Przecież ktoś może być w rodzinie adoptowany i Ty o tym nie wiesz, i też nie czujesz pociągu do takiej osoby.

moze laska nic do tego kolegi swojego nie czuje poza zwykla kolezenska sympatia..a jesli chlopak tego nie akceptuje to chyba nie ma kolezenstwa:)

>> z mężczyznami z rodziny się przyjaźnimy, oni z kobietami z rodziny też, a spoza już nie mogą? Nie sądzisz, ze zakochanie się (jak kobieta w mężczyźnie) w bracie jest niemozliwe?

Sądzę, że jest prawie nie możliwe, są bardzo skrajne przypadki.

wyszlam ale to sa przypadki marginalne, mam kolezanke ktora kocha swojego brata miloscia partnerska i chcialaby po prostu z nim byc, to sie zdarza ale to sa bardzo zadkie przypadki. Z reguly nawet jesli nie wiesz czy ktos byl adoptowany to rodzine przyjmuje sie jak rodzine.

Zgoda, no więc czemu przywołujesz przyjaźń między bratem a siosrtą jako przykład przyjaźni damsko męskiej, skoro siłą rzeczy z takiej przyjaźni miłość nie może wyniknąć?

Bo to są sztuczne normy, które sobie narzucamy. To jest rodzina, nie wolno nam się w jej członkach zakochiwać i się nie zakochujemy. Tak samo przyjaciele sobie mogą narzucić to, co jest tym łatwiejsze, jeśli się ktoś z kimś od małego razem wychowywał od dzieciństwa. I może istnieć taka przyjaźń damsko męska.

wyszlam, ale faceci maja inne spojrzenie, nawet jak sobei beda wmawiac ze nic nie hca to zawsze beda patrzec na kobiete jako na KOBIETE

nawet na własną matkę ?? :P

>> Tak samo przyjaciele sobie mogą narzucić to, co jest tym łatwiejsze, Nie mogą, miłość między bratem a siostrą jest inną miłością niż między kobietą i mężczyzną oraz przyjacielem i przyjaciółką.

Acha, czyli jak się patrzy na przystojnego kuzyna 2 stopnia, z którym nie można się zgodnie z prawem hajtnąć to się do niego nigdy nic nie poczuje i będzie się z nim przyjaźnić, a do dalszego już można poczuć, więc już przyjaźni nie będzie :P Absurd :)

troche inaczej to jest tak, ze siostra dla faceta to kobieta. matka tym bardziej - oczywiscie wiadomo, o jaki kontekst chodzi. dziewczyna znana od dziecinstwa tez. itp, itd. wtedy faceci potrafia sie przyjaznic.

Ja uważam, że przyjaźń damsko męska istnieje, ale to tylko moje zdanie :) każdy ma inne doświadczenia :)

>> jak się patrzy na przystojnego kuzyna 2 stopnia, z którym nie można się zgodnie z prawem hajtnąć to się do niego nigdy nic nie poczuje i będzie się z nim przyjaźnić, a do dalszego już można poczuć A mogłabys zakochać się we własnym ojcu? :o

przyjażń z kobietą zawsze skończy się miłoscią-takie moje zdanie...

kolejny powod nieumiejetnosci facetow przyjaznienia sie z kobietami: faceci w stosunku do kobiet nie potrafia byc bezinteresowni czekacie na nagrode za wspolne mile spedzenie czasu, uwazacie za poswiecenie zabranie kobiety do kina czy restauracji i oczekujecie rekompensaty, niech sie chociaz zamacac da

wyszlam ja mowie o znajomych , nie biore pod uwage rodziny :)

>. czekacie na nagrode za wspolne mile spedzenie czasu, uwazacie za poswiecenie zabranie kobiety do kina czy restauracji i oczekujecie rekompensaty, niech sie chociaz zamacac da Dobrze, że przynajmniej jedna wie o co chodzi

po kilku spotkaniach,wspólnie spędzonym czasie facet zaczyna myślec innymi kategoriami.nigdy takie relacje nie bedą trwały długo.instynkt każe im zdobywc..wyrwac..chocby zjeśc wzrokiem... i wtedy zaczynaja się schody

a kobiety sa niestety az zbyt bezinteresowne

Ja się od dzieciństwa wychowywałam z bratem, a z nami jeszcze jeden kolega brata (blisko nas mieszkający) i to by było kazirodztwo z tym kolegą się spotykać, fuj, on też tak uważa :o i może się nam w mózgu włączyć to coś, ta blokada na rodzinę, do kolegi lub koleżanki :) i nawet nie trzba się znać z piaskownicy ;)

camp nou niestety wiem naprawde przez was, facetow, coras wiecej les bedzie:o

jak laska jest brzydka, to facet na nia nie poleci - wtedy mozna sie przyjaznic

Nigdy aż tak dużo, zeby dla nas zabrakło

naprawde przez was, facetow, coras wiecej les bedzie nie doceniasz facetow ;)

>> jak laska jest brzydka, to facet na nia nie poleci - wtedy mozna sie przyjaznic Po co przyjaźnić się z pasztetem? :o

A ja kocham mojego ojca Zakochałam sie w nim :) Jest bardzo przystojny czuły opiekuńczy i tak cudownie całuje mnie :)

tez kocham twojego tatusia:P camp nou tak na sprawe patrzac to w ogole przyjazn nie ma sensu. po co? skoro faceta mozna polubic to brzydka dziewczyne juz nie?

Ja bym nie mógł z brzydką się przyjaźnić :o Odrzuca mnie od pasztetów choćby nie wiem jak fajne były :o

no jak sam widok powoduje odruch wymiotny to fakt, przyjaxnic bym sie raczej nie chciala. ale jak ktos mi sie nie podoba a przypomina wygladem mino wszystko czlowieka, to ok