Tabletki anty to najwieksze zło dla kobiety!!!!!

staram sie byc zyczliwa nawet dla tych ktoorzy mnie zle traktuja ale czasami sie nie da wytrzymac wkoncu jestem tylko ludziem ;P

zycie...

campani co dotarlo widze to do ciebie troche

campini sorrki, trochę przegięłam...przepraszam Ja po prostu nie mogę patrzeć jak dziewczyny trują się tymi tabletkami.

no tak sobie tłumacz... sory piszesz głupoty o jakichś uposledzonych dzieciach po tabsach potem mnie obrazasz a teraz myślisz ze mnie przekabaciłas??

myslę, że jeśli dziewczyna bierze tabletki rok, drugi i jest happy że to teraz tak super i bez stresu:).... myli się bo po latach natura upomni sie o swoje.... niestety.... antykoncepcja super tylko wiecej z niej szkód niz pożytku.....

a co gdy lekarz przepisze ze względu na zaburzenia hormonalne ?? bo ja właśnie się zastanawiam nad rozpoczęciem takiego leczenia ?? i szczerze mówiąc to już nie wiem co zrobić ...

pa dziewczyny

isisss.... zasięgnij rady innego lekarza.... tabletki "leczą" zaburzenia hormonalne tylko na czas ich brania....po ich odstawieniu znów bedziesz miała tev same problemy....to błedne koło....porozmawiaj dodatkowo z innym specjalistą!!! dodatkowo radzę wybrac się do endokrynologa!!! to ważne!! pozdrawiam

póki bierzesz tabsy wszystko cacy a problemy pojawiają sie po ich odstawieniu sama brałam tabsy przez 7 lat, przedtem żadnych problemów, w trakcie brania także nie...a jak tylko odstawiłam to w przeciągu roku się okazało że mam nadżerkę, polipa w macicy i przewlekły stan zapalny.... i też gdyby mnie ktoś 5 lat temu spytał o tabsy to bym mówiła: "supersprawa, wiesz kiedy masz miesiączkę, nie musisz stresowac się wpadką, poprawia cerę i włosy itp"

tylko ja już jestem po wizytach u różnych lekarzy z dermatologiem i endokrynologiem włącznie , a problem właśnie w tym , że lekarz nie zaleca bezwzględnie mi tych hormonów tylko proponuje zastanowić się czy nie warto spróbować

rozmawiałam też z moim lekarzem ogólnym i ostatecznie ustaliliśmy , że mogłabym przyjmować jakieś odpowiednio dobrane tabletki przez 2-3 miesiące i sprawdzić może taki krótki okres wystarczy, aby wszystko się uregulowało ?? tylko właśnie też boje się tego , że poprawa będzie tylko chwilowa a po odstawieniu problemy wrócą, a na 100 % nie chcę brać tych tabletek jakoś dłużej

zgadza się. ale nie wmówimy im tego teraz, dopierą jak odstawią to zrozumieją...

sluszny tematttttttt ---- ale jest różnica czy stosuje się hormony przez wiele lat jako antykoncepcję czy przez jakiś czas jako lek na pewne zaburzenia właściwe każde lekarstwo ma skutki uboczne - nie tylko leki hormonalne - i zawsze należy się zastanowić czy potencjalne korzyści z jego stosowania przewyższą straty

Bobekk - a nie pomyślałaś, że skoro przy REGULARNYCH cyklach na tabletkach masz anemię, to nie jest to wina tabletek (bo i jak?), tylko zaburzeń Twojego organizmu? Może masz skazę krwotoczną albo nieprzyswajalność żelaza, albo jakąś inną chorobę krwi lub wchłaniania? Badałaś to?

a od kiedy od tabletek anty ma sie nadzerke??

niektore pisza tu glupoty.

Hmmm, ja biorę tabletki ok. pół roku i jestem zadowolona - mam krótkie, mało obfite krwawienia, duzo mniej boli mnie brzyuch (a kiedyś zwijałam się z bólu, nie pomagały zadne środki przeciwbolowe), wiem, kiedy mam miec okres, no i nie boję się, że zajdę w ciążę... Oprócz cellulitu (jego pojawienie zbiegło się w czasie z zażywaniem tabletek) nic mi nie dolega. Boję się, że kiedyś bedę miała przez nie problemy, ale nie mogę ich odstawić... Nie mam zaufania do innej antykoncepcji, a czekac z seksem na dni niepłodne nie zamierzam :O

że takie wypowidzi typu" tabletki to samo zło", "po co się trujecie"..wynikają z tego, iż każda z was krytykujących tak naprawdę chciałaby brać pigułki, czerpać z seksu MAKSYMALNĄ radość, a dobrze wiecie,że przy gumkach nie da rady i stosunek przerywany to jeszze gorsze- facet może stać się znerwicowany. Albo jest jesscze jedna opcja-wasze mamusie,ciociusie są ekhm farmaceutkami, doktorami itd. i słyszały o jednej takiej historii na 300 typu zator żylny a wy podłapałyście i pieprzycie,że to TAK CZĘSTO się zdarza. Zapomniałyście dodać,że dzewczyny,które w ten sposób umarły na 1000000000% miały sporo objawów typu żyłki na nogach, obrzęk, bół, drętwienie i zwyczajnie je olały. Na pewno w tym co piszecie jest trochę racji,bo stare tabletki, starej generacji faktycznie niosły za sobą wiele poważnych skutków, podczas zażywania, jak i po. Ale są teraz tabletki nowej generacji, poczytajcie może o tym. Te tabletki naprawdę są idealnie dopasowane dla młodych dziewczyn, mają mniejsze dawki hormonów,. nie są niebezpieczne dla organizmu, wręcz przeciwnie- zapobiegają rakom szyjki macicy, piersi, poprawiają serę, regulują cykle itd. itd.Więc skończcie już z tym umoralnianiem dziewczyn, bo wątpie,żeby ktoś nagle rzucił tabletki,słuchając dewotek na forum, które moga okazać się 12-latkami, jak i starymi babami. Aha, jeszcze jedno-nie wiem co dla młodej dziewczyny byłoby większym złem: antykoncepcja hormonalna, w tych czasach nowej generacji,czy niechciana ciąża. Same sobie odpowiedzcie.

hmhmhm a mi sie wydaje GŁUPIA JESTEŚ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Biorę tabletki od 3,5 roku. Zaczęłam brać zaraz po urodzeniu dziecka. Na początku było ok - regularne, krótkie, mało obfite, bezbolesne miesiączki, libido bez zmian, waga wręcz spadła. Po trzech latach: w chwili obecnej leczę popękane naczynka na nogach, o wzroście wagi i celulicie nie wspomnę, zawsze byłam wybuchowa, ale teraz mam czasem wrażenie ,że kogoś zabiję, do tego w każdym miesiącu występuje tydzień, w którym mam ochotę płakać nad sobą (choć powodów brak) ,albo lepiej - rzucić się z mostu, a życie jest bez sensu (choć powodów nadal brak). Chcę zmienić tabletki na coś innego, tylko, że hmmm żadnych prezerwatyw! żadnych kapturków! żadnych spiral! Dodam,że nie mam zamiaru kożystać z kalendarzyka małżeńskiego, bo to kretyńskie w "afekcie" do niego zaglądać, poza tym mam nieregularne miesiączki (jak nie biorę tabsów) oram mam paniczny strach przed ciążą związany z traumą po porodzie. Więc co?

nie obchodzi mnie opinia tak płytkich ludzi.

jesteście zacofani!!!!! CO za kretynka załozyła ten topik. Ciekawe kto uwierzy idiotce czerpiącej z tego niepojętą przyjemność????? Idiotko do szkoły, pogadaj z panią od biologii albo ginekologiem byle jakim. Autorka to zwykła kretynka a tabletki są OKEJ

będziecie się tylko obrażać, czy może któraś mi coś poradzi?

mają działania niepożądane, faktycznie powodują zakrzepicę i należy kontrolować krzepliwość krwi. Należy również sprawdzać jak zachowuje się wątroba. Więc przede wszystkim kontrola lekarska. Biorąc tabletki trzeba się liczyć z tym, że jednym zaszkodzi, innym pomoże, a jeszcze inni nie odczują żadnej różnicy. Ale podobnie i aspiryna, jednym pomaga, a inni mają od niej wrzody i alergie. Czy wpływają na częstsze występowanie grzybicy i infekcji, hmm to jest kwestia sporna, bo kobieta biorąca tabletki jest pod kontrolą lekarza, więc szybciej tego typu rzeczy są wykrywane i kobieta leczy się pod opieką lekarza. A nawet na samym forum widać ile kobiet leczy się samo, bo boi się iść do lekarza. Więc po prostu może to wpływa na zaburzenie statystyk? Ja tabletek nie biorę, ale używam plastrów, przynajmniej odciążą watrobę. Nie mogę sobie pozwolić na dziecko, rozważyłam wszystkie za i przeciw i na razie się zdecydowałam na tę antykoncepcje, innej alternatywy nie widzę. Mam zamuar zdrowo się odżywiac i ruszac jak najwięcej, aby zminimalizować wpływ hormonów na mój organizm. Może kiedyś będę żałować, ale przy najmniej nie będę martwić się że zajde w ciążę. Tak wiem, plastry nie są 100% skuteczne i dlatego akurat my łaczymy plastry i prezerwatywy.

Do aga*69: innej alternatywy poza tabletkami, spiralami i prezerwatywami nie ma.... Sa plastry, implanty, zastrzyki, ale to wszystko też hormony więc będą wpływać podobnie jak tabletki. Zostają metody naturalne i globulki, które niezbyt sa wygodne w stosowaniu i nie mają zbyt dużej skuteczności

biorę tabletki od roku i czuję się wyśmienicie

niech mi ktoś wytłumaczy zwiazek tabletki anty, a zatory w zylach nóg - czekam , bom ciekaw strasznie

związek jest taki, że hormony zawarte w tabletkach powodują wzrost gęstości krwi. Krzepliwość krwi wzrasta, więc zawsze może sie to skończyć zakrzepem. Kobiety w ogóle mają skłonność do zakrzepicy, hormony jeszcze to pogarszają. Zdrowa dieta i dużo ruchu plus np naprzemienne prysznice ciepłe i zimne pomagają w zapobieganiu zakrzepicy, poprzez poprawe krązenia krwi

Karolek- osoby, które mają problemy z żyłami, krzepliwością krwi, zatorami tip itd nie powinny brać tabletek anty bo ich schorzenia moga się pogorszyć.. no ale jak panienka zaczyna brać tabletki bez przeczytania ulotki i konsultacji z lekarzem to sama sobie winna......