Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brazylijskapomarańczka

Pomocy.

Polecane posty

Gość brazylijskapomarańczka

13 lipca urodził mi się synek. Przechodzę teraz chyba baby bluesa, ciągle chcę mi się płakać z byle powodu,wydaje mi się że wszystko co robie z dzieckiem robie źle.. Najgorsze jest to że nie potrafie o tym rozmawiać,chce powiedzieć bliskim co czuje,ale nie przechodzi mi przez gardło żadne słowo. Mieszkam jeszcze z rodzicami,bo nie zdążyliśmy z partnerem przygotować mieszkania. On po pracy przyjeżdza do Nas. Ale nie znosze tego. Denerwuje mnie samo to że jest,lepiej się czuje bez niego. Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie że mam spędzić z nim reszte życia. Drażni mnie sposób w jaki bieże dziecko,w jaki go przewija,jak syczy do niego(próbując go uspokoić robi "ciiiiii" w taki sposób jak by syczał).Nie jestem pewna czy chcę z nim być,nie jestem szczęśliwa przy nim,wręcz odwrotnie,gdy go nie ma jest mi lepiej.Nie wiem jak to będzie gdy już razem zamieszkamy.Wynajeliśmy mieszkanie do końca roku z góry.Jeśli się to nie zmieni to nie wiem czy mam być z nim ze względu na Maluszka,czy odejść..Chce dać mojemu Szkrabowi wszystko co najlepsze,normalną rodzinę.Być z nim ze względu na Dzidzię czy odebrać dziecku wychowywanie się z ojcem? Prosze o jakieś rady,bo sama nie mam pojęcia co robić,z bliskimi nie potrafię porozmawiać,jedyna nadzieja to osoby które spojrzą na to z boku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinnas porozmawiac z psychologiem, baby blues jest jak choroba i trzeba to leczyc, na wlasna reke nie poradzisz sobie z tym, moze byc jeszcze gorzej, musisz szukac pomocy u specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaaaaA
Obawiam sie,ze to moze nie byc baby blues a depresjia poporodowa . Bardzo Ci wspolczuje ale my nie rozwiazemy Twojego problemu,musisz udac sie do specjalisty.Czesto kobietom udaje sie z tego wyjsc bez lekow ale potrzebna jest wielka pomoc rodziny no i meza oczywiscie.Ty nic nikomu nie mowisz,wiec Twoja sytuacja jest podwojnie skomplikowana....Musisz z kims porozmawiac,sprobuj otworzyc sie przed mama.To juz bedzie pierwszy krok.Przykro mi to mowic ale sama mozesz nie dac sobie z tym rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allala
nie wiem czy to co napisze pomoze ci ale mi tez jest ciezko chociaz mam dom i meza i dwojke dzieci to dostaje warjacjii siedzac i wychowujac je starszy ma 8lat mlodszy miesiac chcialabym pojsc do pracy ale nie ma kto z nimi siedziec przedszkole daleko a nawet gdyby to zaza duza czesne wynosi dziadki nie chca siedziec z nimi dostaje korby chodze placze codziennie bo juz 8 lat siedze z jdnym a teraz drugie jest i tez to mnie czeka siedzac tak czuje sie pusta nic nie warta itd zle mi z tym ze maz zarabia na wszystko a ja nic nie robie wiec jak widzis kazda z nas ma jakis problem ale ty mosisz pojsc do psychologa bo zwarjujesz i to zle odbija sie na dzieciach i tobie wiem to po sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brazylijskapomarańczka
Pogadałam wczoraj troche z mamą. Ciężko było,ale jakoś dałam rade i odrazu poczułam się lepiej. Powiedziała żebym spróbowała z nim być,może się ułoży między nami dobrze,a jeśli nie,to po prostu odejde. A o dziecko żebym się nie martwiła,bo wiele dzieci się wychowuje bez ojca i jest im lepiej niż jak mają mieć oboje rodziców,którzy są tylko z poczucia obowiązku i nie są wcale szczęśliwi,że jestem młoda i napewno jeszcze kogoś znajde z kim będe szczęśliwa. Zobaczymy, czas pokaże. Wiem jedno, z nim czy bez niego oddam Maleństwu całą siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie polecam oddawac malenstwu calej siebie, bo on chetnie wezmie a potem nie zostanie ci nic, dopiero wpadniesz w depresje zdajac sobie sprawe ze tak naprawde to nie ma sensu calej siebie oddawac nikomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×