Pozegnac Milosc

Kochani pomozcie mi prosze, bo ja juz sama sobie nie radze :-( Jedyny mezczyzna jakiego w zyciu kochalam, z ktorym przezylam i te najpiekniejsze i najtrudniejsze momenty w swoim zyciu, zginal 3 lata temu a ja wciaz go kocham :-( Mam 28 lat i nawet nie mysle o innym... Najgorzej jest w nocy :-( codziennie zasypiam myslac o nim (nie umiem wyrzucic tych mysli) a te sny mnie zabijaja. Ciagle mi sie sni a kazdy poranek jest istnym horrorem, bo okazuje sie, ze to byl tylko sen! Nie umiem juz zyc :-(

Innego lepszego to przejdzie.

Jezu dzieki, fantastyczna rada :-O Co zrobic, zeby sie z nim pozegnac? Ja mam wrazenie, ze on ciagle jest we mnie, w moich myslach...

jest bo sama tego chcesz szczegolnie po 3 latach to wszystko powinno zmalec ale jak pielegnujesz to wszystko wo sobie to nie dziw sie ze jest ciagle tak samo

Ale ja tego nie pielegnuje, to jest silniejsze ode mnie :-( Walcze ze soba wieczorami kiedy juz leze w lozku, staram sie myslec o czyms innym, ale nie potrafie :-O

Jedyna rada : Musisz sie pogodzić z Jego odejściem. Pomyśl,że jest gdzieś i patrzy na Ciebie i chce,żebyś była szczęśliwa!!!!! Na zawsze będziesz miała Go w sercu,Wasze wspólne chwile,ale nie możesz tak dalej żyć!!!! Musisz rozejrzeć się wokół! Są jeszcze mężczyźni warci zainteresowania. Nie musisz się od razu zakochiwać,ale poznawaj nowych ludzi,staraj się znaleźć w nich coś wyjątkowego,może odnajdziesz dobrego człowieka,którego będziesz w stanie pokochać. Jeżeli nadal masz zamiar samotnie zasypiać to pamiętaj,że zawsze będzie Ci ciężko. Najlepsze lekarstwo to pogodzenie się z odejściem ukochanego... Uwierz mi :)