Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moim zdaniemm

naiwność?

Polecane posty

Gość alicja80
w pełni się z tobą AGA zgadzam. też mam takie doświadczenia i najlepiej dać sobie spokój. Bo facet zawsze zrobi z kobiety winną idiotkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga rozraga
Dokładnie. Ja mialam akurat takie a nie inne doświadczenia dlatego jestem na NIE jesli chodzi o spotykanie się z takimi typami. Z tego nigdy nie wyjdzie nic dobrego. Trzeba w porę się ewakuować. Facet który ma "oficjalna" kobietę a podrywa inne i innym zawraca w głowie udając samotnego - no sorry, ale to zwykły cham który nie zasługuje nawet na zwykłe cześć. Robi łanię z obecnej partnerki - zrobi i z następnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja80
Ja również kieruje się doświadczeniem. Dopóki kobiety będą sobie pozwalały na takie traktowanie dopóty faceci będą traktować je jak łatwe panienki do zabawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga rozraga
Każdy musi sam doświadczyć wszystkiego na sobie. Jak raz kobieta wpakuje sie w taką znajomośc która da sie we znaki (będzie oszukana/wysmiana/obgadana i co tam jeszcze) to w końcu będzie wiedziała jakich typów omijać z daleka. Kobieta zwykle widzi wszystko na różowo i to ja często gubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja80
Kiedys myślałam że związek z facetem może być tylko czymś pięknym. mam już prawie 28lat i przeraża mnie obecne podejście ludzi do spray związków. Ludzie tak lekko poddają się, nie walczą. Każdy odwraca sie i idzie w swoja stronę. Jestem dość radykalna i pragmatyczna w swoich zachowaniach i zostałam tak wychowana że nigdy ale to przenigdy nie będę tolerować chamstwa, kłamstwa i obłudy. I wolę byc sama niz żyć w niepewności. Ale pomimo złych doświadczeń(choć nie jest ich aż tak wiele) wciąż wierze że spotkam tego odpowiedniego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga rozraga
Masz widzę podobne podejście do zycia i związków jak ja. Nie mogłabym byc w związku "na siłę" byle być (bo lepiej miec kogokolwiek niz nikogo) ani też powiedzieć "do widzenia" po 3 kłótni. Ludzie traktuja związki strasznie lajtowo, jak cokolwiek zaczyna zgrzytac to albo zaczynaja zdradzać albo odwracaja się na pięcie i odchodzą i z pieknej, wiecznej miłości zostaje figa. Przypadek moich znajomych : mieli sie pobrac, wszystko ustalone, wielka miłość i nagle boom. Dziewczyna odchodzi z jakimś ledwo poznanym kolesiem. No szok normalnie. I gdzie się podziało to uczucie do byłego? Planowała ślub nie kochając? Ja miałam troche róznych historii z mężczyznami, róznie się kończyły, zwykle sie okazywało że ci faceci to zwykli tchórze i chamy. Dosłownie. Czasem trudno wyłapać u takiego typa prawdziwe zamiary, czasem dopiero po paru spotkaniach/miesiącach pokazuje on jakim jest człowiekiem naprawdę. Wiem jednak ze normalni faceci zdrowo myslący tez istnieją. Ja na takiego w końcu trafiłam. Jednak ten niepokój czy mi nie wywinie jakiegos numeru pozostał. Trochę zboczyłam z tematu :) sorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×