Ksiądz i kobieta jako przyjaciele, relacja możliwa?

jasne. mam kumpla ksiedza:D przeciez to tez tylko czlowiek:)

cos mi sie wydaje, ze jednak liczysz na cps wiecej niz przyjazn..

O to właśnie chodzi, że na nic nie liczę:-) znalazłam topic o relacjach jakie występują między kobietami i księżmi i generalnie wszystko sprowadza się do sex'u . Pomyślałam, że może znajdę kobiety, które ograniczają się w takich kontaktach do relacji przyjacielskich. No i proszę...jedna już jest:-).

Czyżby tylko jedna kobieta się znalazła?

myśleć o tym, a wprowadzić w czyn to dwie różne rzeczy. Zapewne to wprowadzenie w czyn będzie uzależnione od stopnia atrakcyjności którejś ze stron:-), albo silna wola u osoby duchownej nauczonej życia pełnego wyrzeczeń będzie w stanie zapanować nad pokusą:-). Pełno "tu" kobiet, które wystartowały w konkursie "która ile razy i jak długo z X ...itp." Żenada! Może dałoby radę obalić ten mit o "jurności" naszych kapłanów?

za stara jestem na bieganie po \"oazach\". Zwyczajnie zastanawiam się nad tym zwłaszcza po przeczytaniu setki zdesperowanych kobiet żyjących niby w \"takich\" związkach z księżmi. Dlaczego węszysz drugie dno? Temat jak każdy inny. Czy napisałam, że chcę się przyjaźnić z jakimś księdzem? Chyba nie. Generalnie uważą się, że przyjaźń między kobietą a mężczyzną nie jest możliwa, a z księdzem? No ci to chyba samodyscypliny są nauczeni i potrafią się oprzeć pokusom:-)

jaki to facet skoro w kiecce lata?! Dla mnie to oni wyzbyci są z seksualności. No jakby nie patrzył płeć im zapewne odpadła i to z nudów, bo raczej nie jest używana! Myślisz, że wstrzemięźliwości to ich nie nauczyli przez te lata przebywania w izolatce jaką jest seminarium? Co prawda nie chce mi się wierzyć, że myśli kudłatych nie miewają, ale realizacja takich marzeń to już gorsza sprawa. Chociaż czasami wydaje mi się, że chyba najmniej wierzącymi osobami są właśnie księża:-)

mój brat był księdzem przez 15 lat..., ale zrezygnował nie z powodu kobiety, ale struktury kościoła, która jest tak przegniła niczym zapleśniałe belki w stropie wiejskiej chaty z XVIII w. WIem, że seminarium nie jest izolatką (użyłam skrótu myślowego):-) może niezbyt udanego. Kilku wierzących "naprawdę" też znam, ale znam również tych, których "sutanna" pali a swoje powiedzmy to "powołanie" traktują jak zawód. Nie mam żadnych doświadczeń seksualnych z tym "gatunkiem" w przeciwieństwie do pań obnoszących się tym "zaszczytem" na różnych forach, a brat specjalnie na ten temat się nie wypowiada...chociaż wielokrotnie twierdzi, że odsetek tego rodzaju księży jest niewielki (ale jednak jest):-)

o księżach,wściekłyście się. Każda przyjażń między kobietą ,a mężczyzna jakoś się kończy ,w tą albo w drugą stronę. Chcesz się przyjaznić to się przyjazń i nie wypisuj tu bzdetów na forum.Ale masz problem:(

to zastanowcie sie, co piszecie. Przeciez rolą ksiedza jest to,ze powinien byc przyjacielem WSZYSTKICH ludzi, kochac ich wlasnie miloscia duchową, czyli przyjacielska, niezaleznie od plci i wieku.

ale nikt Cię tutaj nie zapraszał...skoro masz jakiś problem natury emocjonalnej to wyrzyj się na siłowni a nie na nas. Skoro ten temat nie jest dla Ciebie interesujący to możesz poszukać innego forum... o ile się nie mylę to jest ich sporo.

powinien być, ale nie zawsze jest.

to o "zaproszeniu" było skierowane do KOLEJNEGO TOPIC'a a wracając do "zawodu" jakim jest kapłaństwo, to fakt, że jest to ZAWÓD, a wbrew naturze (celibat), ale tym stwierdzeniem nie wniosę nic nowego, bo z tym zgodzą się chyba wszyscy. Zdecydowanie opowiadam się za strukturami jakie panują w kościele protestanckim.

szkoda gadac.lataja za laskami i wcale im nic nie zaniklo.jak znajda naiwna to perfekcyjnie potrafia omotac w wiadomym celu.a jak nie to jada na recznym.ot cala filozofia. nie dajcie sie madre dziewczyny ulec pieknym słowom bo to konczy sie dnem wczesniej czy pozniej.pozdrawiam

Tak ale tylko przy jednoczesnym spełnieniu 2 warunków: 1. kobieta ma faceta/męża 2. ksiądz przyjaźni z obojgiem. Inaczej nie ma szans na UCZCIWĄ przyjaźń.

nie zawsze tak jest czasami rozbijaja zwiazki

nie tak szybko zniosa celibat.to wygodne dla wiekszosci ksiezy i calkiem dobrze płatna posluga kapłanska

uwazasz ze nie ma madrych

toteż pisze że musi być przyjacielem obojga. Jak rozbija związek to fałszywy przyjaciel i szuja a nie przyjaciel.

mało prawdopodobne jest to zniesienie celibatu . Wszyscy liczyli, że następca Jana Pawła II, który był bardzo konserwatywny wbrew pozorom dokona jakiejś zmiany (nie tylko w sprawach celibatu), ale niestety jest kontynuacja. Mój brat został obłożony suspensą po 15 latach bycia kapłanem bardzo dobrym kapłanem. Nie będę pisała dlaczego odszedł (nie z powodu kobiety) bo nikt nie byłby w stanie uwierzyć w to co bym tutaj napisała, a poza tym nie ma to większego znaczenia zwłaszcza, że taką pisaniną nie zmieniłabym nic. Nigdy wcześniej nie spodziewałabym się tego, co tak naprawdę dzieje się w instytucji kościoła. Obłuda, fałsz, nienawiść, walka o władzę i stołki, inne rzeczy pominę milczeniem. Wracając do seksualności panów w czerni, to macie chyba rację z tym, że czasami nawet bardzo ją eksponują:-)

suspensa? Przepraszam jeśli trochę nie douczona jestem

znam takich. wtedy czuja sie bezpieczniej.Panna po jakims czasie moze narobic szumu a mezatka nie

Suspensa to jedna z szelek podtrzymująca majtki duchownym :)

rzeczach,w końcu zaczęłaś ten temat to posłuchamy. Może znajdą się inni co to potwierdzą

KKKK, ostrożność jeszcze nikomu nie zaszkodziła ;) ale teoretycznie jest taka możliwość :).

suspensa oznacza, że ksiądz przestaje pełnić obowiązki księdza. Ma zakaz odprawiania mszy. W ten sposób odbierane jest mu "kapłaństwo"

to w takim razie co mu podtrzymuje gatki? :P

Myślę, że chyba nikt nie chciałby aby cokolwiek z tych "rzeczy" zostało potwierdzone. Nie mogę o tym pisać. Nie ze względu na Kościół Katolicki, ale ze względu na brata. Wystarczająco dużo przeszedł. A może ktoś z Was miał jakieś "przeprawy" z naszymi "zacnymi i miłosiernymi " kapłanami?:-)

to prawda wszedzie jest jednakowo walka o stolki itd ale od ksiezy najlepiej z daleka