Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ona...82

czy macie pobierana krew aby dobrac odpowiednie tabletki antykoncepcyjne?

Polecane posty

znajoma mi mowila,ze ona zawsze musi pobrac krew aby ginekolog mogl jej dobrac tabletki antykoncepcyjne. ja nigdy tak nie mialam.moje kolezanki tez nie. czy ktoras z Was tez tak ma ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, i jeśli Twój ginekolog nie robi Ci tego typu badań to radzę poszukać innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zyciu mialam kilku ginekologow i zaden tak nie robil. proponowal dane tabletki a jesli moj organizm je zle znosil (mdlosci, bol brzucha itd) zmienial na inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie mu się nie chce
na ogół dają skierowanie na próby wątrobowe, Pewnie w wywiadzie nie dopatrzył się żadnych przeciwskazań ani podczas badania nie zauważył nic niepokojacego i sta odpuścił sobie badanie krwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** * *** ** *** *** *** ***
badania krwi się robi nie po to by dobrać tabletkę albo po to żeby sprawdzić czy dana kobieta może przyjmować tabletki bez ryzyka. podstawa to próby wątrobowe i określenie krzepliwości krwi. badania te trzeba powtarzać co ok rok. każdy lekarz, który wierzy pacjentce na słowo że ona nie ma problemów z krzepliwością to konował. u kobiet które z natury mają gęstą, łatwo krzepnąca krew (a jak jeszcze do tego np palą papierosy to już groza) przyjmowanie antykoncepcji hormonalnej może sie skończyć zakrzepicą, żylakami, udarem i inwalidztwem a w skrajnej sytuacji śmiercią. lekarze robią tak. państwowi kierują na badania, bo nfz większość refunduje i dopiero zapisują tabletki. prywatni nie wysyłają, bo obawiają się że klientka/pacjentka zrazi się kosztami i poszuka lekarza który przepisze bez badań i gdzie indziej będzie płacić za recepty i wizyty kontrolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodze prywatnie i kazała mi zrobić badania krwi... Zapłaciłam za nie ok. 30zł, wiec majatek to nie jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lslslslslsl
Laski, ale wy durne jesteście z tym dobieraniem tabletek za pomocą badań. Tak jak napisał ktoś wyżej - robi się góra próby wątrobowe, tyle. Reszta to jest metoda prób i błędów, a najczęściej ktory orzedstawiciel handlowy był najbardziej przekonujący. Tym bardziej, że tabsy niewiele tak naprawdę się od siebie róźnią, weźcie laski kiedyś poczytajcie opakowania albo sprawdźcie w sieci, co jest w składzie, to się zdziwicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondiiiiii
tak , robiłam badania krwi i USG piersi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badanie jest konieczne, żeby stwierdzić, czy dana kobieta wogole moze zazywać tabletki... reszta (dobór) to faktycznie metoda prób i błędów, chciaż wiadome, że młodej dziewczynie przepisuje się jak najmniejszą dawkę hormonów ... takie badania nalezy powtarzac co jakis czas, żeby sprawdzić, czy tabsy nie wpłyneły negatywnie na nasz organizm, gł. wątrobę jezeli lekarz nie skierował na żadne badania to trzeba się upomnieć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oluskkk1177
Mi Ginekolog bez zadnych badan przepisal tabsy xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej nie
Jak byłam państwowo to jak zapytałam o próbę wątrobową, to gin mnie wyśmiała i powiedziała, że NFZ tego nie refunduje. A jak poszłam prywatnie to gin powiedział, że bez badania wątroby, krzepliwości i testosteronu nie wypisze mi tabletek. Za wszystkie płaciłam i tabletki dobre dobrał. To chyba zależy od lekarza. O badania trzeba się upominać, szczególnie na wątrobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to Cię lekarz okłamał
ja próby watrobowe mam od jakiegoś czasu co pół roku, zlecane przez lekarza pierwszego kontaktu i są jak najbardziej refundowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektórzy jeszcze się liczą z pacjentem, inni natomiast myślą tylko o tym, żeby odbębnić robote i do domu :O Po co mieliby sobie zawracać głowę jakimiś badaniami, zwłaszcza, że wtedy pacjentka musiałaby przyjśc po raz drugi :O (chodzi mi o panstwowego gina, bo wiadome, że dla prywatnych to jest kolejny zarobek)... 30zł za badanie to niewiele, a może się okazać bardzo potrzebne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_logika
czesc dziewczyny. mozecie napisac jakie to dokladnie badania?bo lekarka mi napisala na kartce i gdzies mi sie zapodziala , wiem ze napewno te enzymy tam byly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NFZ
niestety wszystkie badania gdy związane są z antykoncepcją hormonalną tj. tabletkami są płatne przez pacjentkę czyli niestety NFZ nie refunduje tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie prywatny lekarz przed przepisaniem tabletek wysłał do szpitala (sic!) na badania krwi i USG. Państwowo. Za nic nie płaciłam, oznaczono mi kilkanaście hormonów, cukier, etc. Jak w domu policzyłam, ile bym zapłaciła za te badania, to naprawdę doceniłam ten gest. Po pół roku brania tabletek dał mi skierowanie na próby wątrobowe, tym razem prywatnie, bo to koszt 20-paru zł za komplet. Wypisał receptę na kolejne opakowania dopiero, gdy zobaczył prawidłowe wyniki badań. Lubię mojego lekarza, to kobieta, która cały czas trzyma rękę na pulsie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badania krzepliwości
trzeba robić przed rozpoczęciem brania tabletek i na szczęście mój ginekolog dał mi na nie skierowanie, choć z wywiadu nie wynikały żadne przesłanki ku temu, ze mogę mieć jakieś problemy z krzepliwością. Zrobiłam badanie i ... niespodzianka - zbyt wysoka krzepliwość krwi, za dużo fibrynogenu (przy normie do 4 miałam 5,12). Gdyby wypisał mi tabletki bez badania to pewnie teraz leczyłabym zakrzepicę lub rehabilitowała się po udarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ar
no i co w zwiazku z ta krzepliwoscia nie mozesz brac zadnych hormonow bo ja mam ten sam problem a bez antykoncepcji kiepsko prosze odpisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneri125
krew pobiera sie po to zeby zrobic badania hormonalne i na ich podstawie dobierac tabletki anie w ciemno. Troche sie za to placi ale ja nie zamierzam inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj lekarz
wypytal mnie o choroby w rodzinie, o ewentualne problemy z cisnieniem i poziomem cholesterolu (nie mam takowych, bylam swiezo po kontrolnych badaniach), piersi sam mi badal i dopiero co wyslal na usg, wiec wiedzial, ze sa zdrowe, cytologiczne badanie tez w porzadku. Do ginekologa chodze regularnie, sporo bylo w karcie. Zapytalam go o proby watrobowe, powiedzial, ze dzis juz ich sie nie robi, obecne pigulki nie sa az taka bomba hormonalna, jak te z lat piecdziesiatych. Oczywiscie, jezeli ktos ma problemy z watroba (juz stwierdzone) musi uwazac bardziej. Osoby cierpiace na migreny chocby, nie moga przyjmowac hormonow, bo grozi im udar lub wylew... Podobnie kobiety po 35 roku zycia, ktore nalogowo pala papierosy! Albo rzucaja palenie, albo piguly... Slynna zakrzepica to rowniez przeciwskazanie do stosowania antykoncepcji hormonalnej. Moj lekarz zapisal mi Yasmin i od pierwszego opakowania nie mam zadnych skutkow ubocznych. Nie bylo metody prob i bledow. Lekarz trafil od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie miałam pobranej krwi ani żadnych badań zrobionych po 3opakowaniach zaczeła mnie boleć noga, po 4dniach obudziłam się z taką opuchlizną, że się przestraszyłam,.. przy okazji noga była sino-fioletowa... po spędzeniu pół dnia w szpitalu okazało się co mi jest, zakrzepy na żyłach: biodrowej i udowej bocznej... niedawno minął miesiąc od kiedy to mam stwierdzone... nikomu nie życzę takich męk... i na co mi był te tabletki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodzę prywatnie i jestem z mojej pani ginekolog bardzo zadowolona. Kiedy poszłam do niej pierwszy raz w celu zapisania tabletek anty (3 lata temu), zostałam skierowana na badania krwi, badanie wątroby itp. Kiedy poszłam do ginekologa z wynikami, zapytałam, czy badania faktycznie wskazują, które tabletki będą dla mnie najodpowiedniejsze i ginekolog powiedziała, że te badania potwierdzają tylko, czy stan mojego zdrowia pozwala na przyjmowanie antykoncepcji hormonalnej, a nie wskazuje, że np. yaz będzie dla mnie najlepszy. Tabletki dobiera się metodą prób i błędów, a ja póki co dalej próbuje i dalej zmieniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzuszek1
przy pierwszej wizycie Pani gin od razu mi sie zapytala czy stosuje tabletki i czy bym chciala, powiedzialam, ze miedzy innymi po to tu jestem, przepisala jedna recepte na jakies tabletki jesli bd odwazna je wziac, ale rowniez wypisala mi skierowanie na badania krwi :) zrobialm je za darmo i nie bylo zadnego problemu. recepte z tamtymi tabletkami oczywiscie wyrzucilam bo wole nie ryzykowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×