windykacja Intrum Justicia miał ktos z nimi doczynienia???

dzień dobry. Jakies 10 lat temu kiedy to byłem głupi i młody wziąłem tel na abonament po paru mcach zerawałem umowę i tak od tamtego czasu przychodza mi monity od rózznych firm windykacyjnych. Obecnie przyszła mi dzis intrum justicia (to juz chyba piata firma przjmująca dług). Nieraz monity przychodza co m-c nieraz nawet pół roku cisza. Ktos tez ma przejscia z ta firma?

czego Ty się boisz. oni szukają naiwnych którzy się wystraszą i dobrowolnie wpłacą. Zobacz, że wszystkie listy przychodzą do skrzynki nie poleconym

miał problemu :O

mozna zapłacic ale tyle co sie nalezy z tytulu umowy ale nie ich koszty. ja walcze z polsatem 5 lat. kazalem im wystapic na droge sadowa a oni mi odpisali ze nie przewiduja takiego rozwiazania. chodzi o ich dekoder ktory mam do dzis i oddam im go jak oni mi 100 kaucji. jak im oddam pierwszy to mi nie zaplaca - jeszcze nikomu nie oddali bo zawsze kreca ze nie dzial, zniszczony itp

rozumiem, ze slowo ODSETKI jest ci nieznane :D

może troszke mało szczegolowo sie wypowiedzialem. chodzi mi o sytuacje, gdzie ja sie wywiazalem do konca i mam dowody a oni dalej liczą konkretnie walcze z upc gdzie mam potwierdzenie rozwiazania umowy i odstapienie od kary a o kare wlasnie mnie scigaja i mam to gdzies wlasnie jestem po rozmowie(nagranej) i poinformowalem ze licze na spotkanie w sadzie

ja z krukami mam problem ale nieszkodliwy, zasmiecali mi ciagle skrzyne papierami, i juz o d poł roku dali sobie spokój.

ja bym zapłacił. mogą przyjść przypakowani kolesie i zrobić ci dużą krzywdę

OLEJ nic nie płać !!!! to lichwa. Przeciez niczego nie podpisywałeś przy odbiorze listu. OLAĆ !!!

i wyjaśnij tę sprawę, bo możę cie spotkać niemiła niespodzianka w potsaci sciągnięcia połowy wypłaty z konta a lbo coś jeszcze gorszego.To nie są żarty.

zgłoś się do prawnika i wyjaśnij tę sprawę, bo możę cie spotkać niemiła niespodzianka w potsaci sciągnięcia połowy wypłaty z konta a lbo coś jeszcze gorszego.To nie są żarty. Popieram...żarty,żartami ale lepiej zapytać się zorientowanej w temacie osoby jak to wygląda w świetle prawa...a jak ktoś Ci wsiądzie na konto...to może być przykre w skutkach...

Gówno bez sądu ci wezmą

a to się nie przedawniło? tam nei ma 3 lat da przedawnienia? radze zpaytac prawnika

nic się nie przedawniło

a jaki jest termin przedawnienia w takim przypadku?? skoro zobowiązanai podatkwoe przedawniają się 5 lat od końca roku w którym minął termin płatności - to ten termin dla nalezności tzw. cywilnych nie minął już?!

nie chcę tu siać zamętu ale jestem naocznym świadkiem jak komornik zajął kolegi z pracy wynagrodzenie, sprawa sprzed ponad 6 lat. Z 5tys zrobiło się 35 widziałem dokumenty. On się przyznał że na sprawy nie chodził zrobili zaocznie a procedury trwają. Teraz w pracy nagle zarabia najniższe wynagrodzenie + 100 dla komornika na odczepkę. Komornik dzwonił, że mało i że wejdą na konto. Automatycznie koleś wypłatę odbiera w kasie i gówno mu zrobią będzie płacił po 100 zł. mieszkanie na babcię, auto na szwagra. Gówno mu wezmą będzie tak cykał po 100

no ok - zalezy kiedy zapdł wyrok - chyba... Najlepiej zpaytać osoby bardziej kompetentnej - prawnika

nie pamiętam, ale na pewno w odpowiednim czasie Pozdrawiam i spadam

wiesz przy egzekucji zobowiązan podatkowych skuteczne zastosowanei środka egzekucyjnego przerywa termin przedawnienia - czyli leci on od nowa. I wtedy te zobowiąznei nie wygasa i można je dlaej egzekwować... pewnei w przyapdku nalezności cywilnych też mozna przerwać temrin przedawnienia i dalej egzxekwować

ale prawda taka, że jak już komornik cię ustrzelił to już dupa ale to na bok a jestem zdania, że te wszystkie kruki i inne to na drzewo. Kiedyś krukowi powiedziałem żeby spier...... i więcej nie zadzwonił a teraz mają i kruki i ci drudzy więcej roboty bo pod adresem jaki mają nie mieszkam 2 lata ha, ha, ha

no tak jak zacznie się egzekucja sądowa prowadzona przez komornika to juz pozamaitane. Mąz tu podpowida zeby sprawdzic na stronei UOKIK czy te kary w umowach nei są czasami z typu "klauzul neidozwolonych"... cos mu się kojarzy że UOKIK ostatnio sie tym zajmował i kwestionował to... ale pewny nei jest tego.

mój narzeczony miał podobny problem... telefonik w erze kilka dobrych latek temu, nie wywiązał się z umowy, pisemka przychodziły, przychodziły, on sobie nic z tego nie robił aż w końcu, po paru latach do domu zapukał komornik, okazało się że z ok.400 złotych długu zrobiło się ponad 2 tys , i komornikowi co miesiąc po 200zł trzeba było płacić przejebane najchętniej łeb bym mu urwała, szło z naszych pieniędzy na życie :o dodatkowo teraz już nie może wziąć na siebie nigdzie w żadnej sieci telefonu, bo już go mają na czarnej liście automatycznie wszędzie :(

Gdyby to wszystko było cacy to może raz by zadzwonili lub napisali i poszli do sądu a tak jak wczesniej pisałem szukają słabych i taka jest prawda

od czego są telefony na kartę :-) z czegoś muszą żyć

a kwiatki masz ładne

no faktycznie ładne kwiatki :)

ludzie są różni. Jeden koleś wywalił mnie na alledrogo na 17,50. Postraszyłem psami i sądem - napisał, że zapłaci. Nie zapłacił. Poprosiłem firmowego prawnika o wezwanie do zapłaty z kancelarii i.............. jak myślicie co zrobił

zapłacił oczywiście bo wymiękł. a gdyby nie zapłacił to dla jaj poszła by sprawa do sądu i by mu doszło chyba 60 dla prawnika i 80 dla sądu. Szkoda że zapłacił

jeszcze jedno. Oni w 99% nie kupują naszych długów - oni dostają ustalony % za ściągnięcie dziś o tym czytałam jak to znajdę to podam linkę

http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/firmap_040709/firmap_a_5.html#3