Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nozeszkurdecozaludzie...

Wprosili się na mój ślub i przyjęcie, co robić?

Polecane posty

Gość nozeszkurdecozaludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pech.....
wspolcczuje .. ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghhhhhhhhhhhh
ale kto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nozeszkurdecozaludzie...
Mam kuzynke, ktora jest taka szurnieta. bierzmy z narzecoznym na razie kosciewlny i robimy male przyjecie. tylkod la najblizszych. zaprosilam ja na slub bo wypadalo... ja z jej facetem. a ona doiwedzialam sie ze chce wziasc jeszcze jego siostre.. dla towarzystwa:O i na przyjecie tez chce przyjsc choc jej nmie zparaszalam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nozeszkurdecozaludzie...
sorki, za pierwszym razem mi sie puste wyslalo.. co robic?... na drugi dzien chcemy zrobic u mojego juz meza:) grilla na dzialce w niecoszerszym gronie- ale poszerzamy oi rodzine. blizsze ciocie itp. bo w dzien slubu to prtzyjecie- obniad tylko na 15 osob. i na to tez chca przyjsc... i z ta siostra tego kolesia. to obnca dla mnie osoba. raz w zyciu ja widzialam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nozeszkurdecozaludzie...
jak to zrobic, zeby nie bylo gnoju w rodzinie? to dalsza rodzina.. w pazdzierniku ich slub i wyobrazcie sobie ze najpierw nas zaprosili a przy potwierdzeniu zaczeli marudzic ze nie maja kasy(auto im poszlo do kasacji) no i w koncu pojdzie od nas na 7 osob zaproszonych tylko2.. zeby nie marudzili ze koszta.. ale co z tym zrobic? jak im to powiedziec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nozeszkurdecozaludzie...
slub tez bym chciala miec w gornie ludzi ktorych chce miec blisko... a tu jakas obca baba.. do tego taka okropna choc rz ja widzialam to moge to powiedziec. sama jestem ze wsi ale ona jest WIESNIARA.. oni zepsuja nam przyjecie.. sa wszyscy takaim burakami... help

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naucz się lepiej składać
zdania a potem bierz ślub,rób przyjęcie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nozeszkurdecozaludzie...
wprosili sie na slub:O i to bym scierpiala chociaz bedzie mnie wpieniac obecnosc tej buraczki... ale zeby pozniej na tego grilla... no do choolery... co za ludzie.:(:(:( pomozcie...co mam powiedziec? co robic? moze mame podeslac zeby cos powiedziala, aluzji raczej nie zrozumieja:O moze powiedziec ze widzimy sie w sobote a pozniej zadzwonie bo jeszcze jakas sprawe maja do nas..?? jak to rozegrac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nozeszkurdecozaludzie...
jestem wkurwiona:O jakbys niezauwazyla/zauwazyl..:O i nawet jakbym byla analfabetka to moge brac slub juz dzis:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nozeszkurdecozaludzie...
pomozcie... chcielismy zeby to byl piekny dzien, spokojny.. zeby bylo tak JAIK CHCEMY... a tu tacy debile nam psuja dzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nozeszkurdecozaludzie...
slub w te sobote.. myslalam o tym zeby ustawic kogos przy drzwiach i zrobic liste ale tylko zeby ten ktos wiedzial ze ma nie wpuscic tej trojcy. taki pic. ale to bedzie nieladnie... slub ok, tylko bez tej bzdziagwy.. ale to przyjecie mnie zalamuje...oni sa posrani. mudsze sie wyzalic, sorki:( ktos mi chce zepsuc najwazniejszy dzien zycia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecej asertywnosci, zwyczajnie powiedz jej jakie Cie sluchy doszly i wyjasnij, ze przykro Ci, ale przyjecie jest dal najblizszej rodziny a reszta jest zaproszona do kosciola. nie wiem dlaczego obawiasz sie, ze bedzie "gnoj" w rodzinie. macie prawo zaprosic kogo chcecie a jesli ona zle zrozumiala zaproszenie to musisz jej to zwyczjnie wyjasnic i nie psuc sobie nastroju nerwami. dyplomacja tu nic nie da. wiecej odwagi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie sprawa jest prosta-zadzwoń i powiedz, że robicie małe przyjecie/obiad, zapraszacie tylko najbliższych, stoliki juz zarezerwowane i nie ma ANI jednego miejsca więcej:) Grzecznie to powiedz oczywiście;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nozeszkurdecozaludzie...
oj, bo ja sie tak po prostu przejmuje ze ktos nie czai bazy... jak mogli sobie zaprosci te dziewczyne na moj slub?:( eccch...moze po slubie im powiedziec przy zyczeniach ze dzieki za przybycie i ze w tej s[prawie co cos tam chcieli od nas to sie z nimi skontaktujemy... mozna tak? a jak sie spytaja wtedy o jutro?tzn o tego grilla? jejuu, wiem ze sa gorsze problewmy, wiem.. ale to nasz dzien.. chcialam by byl jak marzenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz im wprost, że przyjęcie po slubie jest tylko dla najbliższej rodziny, a oni są zaproszeni na grila, wiem, że to trudne - w koncu rodzina - ale bez przesady, troche aserytwnosci nie zaszkodzi, poza tym sama sobie odpowiedz, czy chcesz aby ten dzien byl taki jak go sobie wymarzylas, czy też wolisz schowac glowe w piasek i potem do konca zycia z grymasem wspominac przyjecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latwo tak powiedziec
"wprost" Nie kazdy umie tak, lubi... Ja bym tez miala zabitego cwieka na amen... Twoj blad - po co zapraszalas na slub. Ja nie zamierzam zapraszac na slub. Tylko najblizszych, znaczy rodzicow i rodzenstwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nozeszkurdecozaludzie...
oby zrozumieli.. oni sa tacy.. troche ...hmm.. takie tumany zyciowe, rozumiecie;) maja duzo nmizszy poziom intelektualny od wiekszosci ludzi. i nie potrafia sie nigdy zachowac. i wcale mi ich z tego powodu nie szkoda, bo robia nam zawsze problmy...:O a jak myslicie, nie da sie odmowic tej siostry jej faceta? bo slub jest 40 km od naszego miejsca zamieszkania. dla nich to blizej o 10 km. powiedzieli ze nie beda jehac autobusem tylko zrobia sobie wycieczke samochodem i wezma na slub jeszcze te siostre... zadzownic moze jutro i spytac czy beda w sobote NA SLUBIE OBYDWOJE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też pomyślałam o jakimś ochroniarzu i liście, imprezie zamkniętej... Swoją drogą - trzeba w ogóle nie mieć taktu, obycia, ogłady i kultury, żeby się wpraszać... Rozumiem ostatecznie, kuzynka z facetem, ale jego siostra?:O Przecież to jest zupełnie obca osoba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nozeszkurdecozaludzie...
Tylko ze to bylo tak, ze oni wiedzili ze biore slub. jak przyjechali zapraszac na swoj to nam powiedzieli ze najpierw to i tak sie widzimy na moim:Oja nie wiedzialam co powiedziec i walnelasm glupi usmiech i juz. a pozniej ona dzwoni bo chchaial zeby jej dac namiary na krawcowa, bo cois tam z suknia ma nie tak, jeszcze chciala zebym ja zawiozla:O 6km! dobry dojazd!mialam wtedy remont:O spotkalsymy sie ponzniej przypadkiem, i po opowiadanu o tym jaki prob;lem miala bo musieli swoje auto ruszyc:Oprzy rozstaniu pyta kiedy ten slub o ktorej itd.. wymijajlam sie jak moglam ale pytala, powiedzialm jej.. na koniec, to ok, widzimy sie na Twoim slubie!".. matko pomyslalam.. maskara//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nozeszkurdecozaludzie...
chyba jutro zadzwonie i spytam czy beda we dowje na tym slubie bo musimy wiedziec ile jest osob bo zamawiamy kieliszki i szampana.. jak powie ze trzy to po pierwsze sie wpienie:O po drugie powiem ze lista gosci juz jest zamknieta i nie moge nikogo sopisac;) moge chyba tak zrobic po tym co oni mi odwalaja... jeszcze ona ma czelnosc pisac mi esy: wez do mnie zadzwon bo nie mam nic na koncie... dzwonie, mysle moze sie cos stalo. NIC, tak se pogadac chciala:O skonczylams szybko:O i ona cigale mi tak pisze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co czytam, to nawet jakbyś im wprost powiedziała "NIE PRZYCHODZCIE" to i tak by przyszli...:O Nie znoszę takich ludzi i współczuję Ci, bo mnie by krew zalała już dawno na Twoim miejscu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nozeszkurdecozaludzie...
no wlasnie, przed chwila gadalam z chrzestną matka i mowilam jej.. ona wie dokladnie co my z nimi mamy za cyrki. mowila zebym nawet nie reagowala na telefon, nie odpisywala itd. ale chyba kazdy ma w rdozniei blizszej czy dlaszej jakichs popaprancow. tylko ze teraz mam mame przciw sobie. mowi mi ze co mi szkodzi ta jego siostra, ze stanie sobie gdzies z tylu:O znajac tych ludzi to bedzie pewnie stala w pierwszym rzedzie..:O wszysysc mi mowia ze sa juz zmeczeni i zebym dala spokoj:( a to ma byc moj dzien.. moj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogóle to d kiedy są takie zwyczaje ze na wesele gdzie zapraszasz kogoś np z osoba towarzysząca bierze sie 2 osoby towarz. ?????? dla mnie to jest nie do pomyślenia!! ja tez głupio bym sie czula ale nie dałabym sobie w kasze dmuchać!!! i naprawdę bym na nią naskoczyła!! to jest wasz dzień!! nie macie prawa w tym dniu sie stresować!!!!! ani martwic!! ze ktoś wam oborę zrobi!!! sprobuj z nią normalnie na spokojnie pogadać, jak nie poskutkuje to wyjedz na nią i będziesz miała przynajmniej pewne 3 osoby mnie ale będziesz spokojna ze nikt ci gnoju w tak ważny dzień nie narobi ;) ten ochroniarz był the best :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nozeszkurdecozaludzie...
ech, dzieki za rady i za wysluchanie, zlosc mi troche opadla ale jutro MUSZE zrobic porzadek. zadzwonie i powiem ze mam imiennie dwie ososby i ze nic nie wiem o jakiejs siostrze i koniec. trzymajcie kciuki! buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Synowa Janiny i Karola
też miałam taką sytuację na moim ślubie w zeszłym roku. tylko ja robiłam większą imprezę. Siostra mojego męża zaprosiła rodziców swojego chłopaka bo chciała się wkupić w łaski chyba. Tylko że ja się kategorycznie nie zgodziłam i mój mąż też nie. Nie chodziło już o to że to mój dzień i że co mi szkodzą 2 osoby ale o sam fakt że ja i maż dowiedzieliśmy się o tym zanim mieliśmy jeszcze jakiekolwiek plany na temat wesela (czyli sala i to czy robić wesele itp). I ja chciałam żeby moi rodzice sie trochę zapoznali z jego rodzicami a nie że moi siedzą gdzieś z rodziną a jego rodzice zapoznają się z rodzicami chłopaka jego siostry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×