Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fankalanka

Trudna sytuacja w ciąży

Polecane posty

Gość mala-londyn
bbb duzo masz racji w tym co piszesz,ale nie zawsze tak jest,ludzie sie zmieniaja.Ja marze o dziecku on niby tez chcial,a tu prosze jak moge byc to on nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze zrobiłas, szanse zawsze mozesz mu dac zobaczymy jak sie na długo zmienil!!! Ale uwierz ludzie sie nie zmieniaja z dnia na dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko nie wychodz za niego za maz, mozecie sie spotykac itd i zobaczymy jak długo bedzie udawał dobrego i zmienionego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga autorko powiem Ci coś jako dziecko z niepełnej rodziny. Jestem wdzięczna mojej mamie za każda chwilę bez ojca. Uciekła od niego gdy miałam parę miesięcy. dobrze zrobiłaś odchodząc od niego, przede wszystkim potrzeba Ci spokoju, ciąża to czas radości a nie nerwów i przepychanek. Ty znajdziesz sobie dobrego faceta a on bedzie sam i dobrze, bo taki tyran powinien być sam ze soba, a nie krzywdzić ludzi. Żyćze Ci pieknego maluszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fankalanka
Ja wiem, ze zajście w ciążę, to był chyba największy błąd w moim życiu... Żaluje tego, mam tak ogromne wyrzuty sumienia, kiedy rano przychodzi mi świadomość, ze teraz już chyba płace kare... Ale ja po prostu nie moglabym teraz wypowiedzieć przysiegi.. Ja teraz nie moge nawet z nim być, kiedy on probuje mnie przytulić to ja cala sztywnieje... Uważam, ze lepiej popatrzec jak sie sytuacja bedzie dalej rozwijala. Ja nie przekreslam mozliwosci na przyszlosc, ale tata dziecka chce, zebym wrocila na już, dzisiaj! Nie chce pobserwować jak sie sytuacja bedzie rozwijala, nie chce dać mi zobaczyc jak sie zmienił na lepsze... Postawił sprawe tak, ze jesli nie wroce teraz albo w najblizszym czasie, to nasza milosc zaniknie.. Dodatkowo opisuje mi losy swoich znajomych matek, które narzekają ze brakuje im mężczyzny, przepowiada, ze bede żalować, że teraz do niego nie wrocilam. A ja teraz jakoś nie mogę się przemóc, czuje ze bylaby to najgorsza decyzja mojego zycia.. W takich momentach czuje sie tak strasznie winna i nieszcześliwa, ze serce mnie kłuje... Dlaczego ja mam być nieszczęśliwa? Dlaczego za jeden błąd, za to że też prawdopodobnie nie bylam najlepszą partnerką muszę tak placic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×