Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

atcia

on się tak nagle zmienił

Polecane posty

mój facet, zawsze wesoły i szczęśliwy, nagle odsunął się ode mnie. wiem że ma troszkę problemów, ale czuje że chyba ja też jestem wśród nich. mam ciągle wrażenie, że on chce zakończy naszą znajomość ale nie ma odwagi. boje się że jest ze mną tylko z litości. innego wytłumaczenia nie widzę. to dziwne, że ktoś z kim było mi tak cudownie, nagle mnie odtrąca. co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co myślę? Zapytaj się go o to. Nie ma związku jeśli nie ma szczerych rozmów. jeśli masz wątpliwości to chyba lepiej jak o nich pogadasz z facetem niż będziesz siedzieć, myśleć i się dołować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale on przestał się do mnie odzywac. nie dzwoni wogóle. nie widujemy się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh
on sie nie zamknal, on sie otworzyl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara moi
U mnie tak samo. Stal sie jakis inny, mniej czuly, chlodniejszy, zama odeszlam bo widzialam ze on tylko przytakuje jak mo mowilam ze cos zlego sie dzieje a mial gdzies rozmowe miedzy nami. Teraz to nawet nie chce mnie widziec, tylko odebral swoje dokumenty ktore zalezaly sie w moim domu przez kolege...bo sam nie mial odwagi tchorz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara moi
tylko osoby ktore sie tak rozstaly wiedza jaki bol sprawia gdy slyszysz jego glos w sluchawce chlodno oznajmiajacy ze kolega przyjedzie odebrac cos tam.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie kogos poznal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z poprzednim facetem miałam tak samo. wszystko było ok, a on najpierw coraz rzadziej miał dla mnie czas, a później wogóle przestał się odzywac. a teraz ten robi dokładnie to samo. czy ja jestem jakas pechowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara moi
ja tez 2 raz to przechodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To sie odezwij! pojedz do niego! żądaj wyjaśnień! Jak nie będzie miał nic do powiedzenia... To podziękuj mu za mile spędzony czas i odjedz z podniesioną głową. Nie warto biegać za kimś kto tego nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sara moi, radzisz sobie jakoś? bo mi się ciągle chce ryczec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara moi
po 1 zwiazku przeryczalam poltora roku, schudlam 10 kg, pilam hektolitrami kawe a wieczorami pilam na umor drinki i piwo na dyskotece a teraz to juz wszystko tak mi jest obojetne , nie widze slonca za oknem, zyje jak robot, wszystko pieprze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara moi
ale moze u ciebie nic straconego? moze jeszcze da sie wyjasnic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to podobnie jak ja. nic mi sie nie chce. uciekam w prace. jest to teraz jedyny sens mojego zycia. jestem w pracy po 14 godzin, tylko dlatego żeby nie myślec ciagle o tym co takiego zrobilam ze on taki jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara moi
ile dni sie nie odzywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak się od kilku dni nie odzywa, nie odbiera telefonu, to chyba wiadome

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa mocno śmierdzi
czasem sytuacja potrafi dać w kość a człowiek pragnie w sumie tak mało milosci i szczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara moi
no raczej wiadomo o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara moi
a z innego numeru moze sprobuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wtedy to chyba bym sie już narzucała, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara moi
bys wiedziala na czym stoisz! on odbierze, ty nawet sie nie odzywasz i masz dowod ze on zyje tylko ciebie olewa jak dzwonisz ze swojego numeru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara moi
ale ona nie musi z nim gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melni111, dokładnie tak mi mówił wcześniej. że musi wszystko przemyślec, poukladac. tylko ze tamten mowil tyak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze tak...
zadzwon i powiedz mu tak dzwonię, żeby zobaczyć czy zyjesz i czy cie nic nie przejechało - skoro odbierasz telefon, znaczy, ze zyjesz tylko jestes tchorzem i dupkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara moi
ja bym zadzwonila, sorry ale autorka ma prawo do prawdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara moi
z innego numeru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo dzisiaj przygnebiona.
atcia, czy on jest policjantem i ma imie na J? :D to nie zart :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dzwoń z innego numeru, to głupota. Facet nie chce odebrać telefonu, no cóż, to dziecinne zachowanie, ale czego wymagać od faceta. Pisałaś, że ma kłopoty, może woli teraz pobyć sam? Ja tak mam. Jeśli jednak chcesz to skończyć i czujesz, że on też chce, ale nie ma odwagi porozmawiać, to napisz mu smsa, że to koniec. Na pewno zerwanie smsem jest mniej chamskie niż zerwanie bez słowa :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×