Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cholera co robic .....

Przyjechał do nas syn męża z poprzedniego związku i trakruje nas jak bankomat !!

Polecane posty

Gość cholera co robic .....
a i najwazniejsze na koncu dodali " ze mimo wszystko wakacje malemu bardzo sie podobały " No kurde gdyby mnie jakas baba terrozryzowala to z placzem bym od niej uciekla, zadzwonilabym po mame i tyle i napewno nie chcialabym przyjezdzac do niej juz nigdy wiecej. Chlopak twierdzi ze wakacje strasznie mu sie podobaly no ok super potem dodaje ze ja jestem bee i taka czy taka a potem jeszcze pisze ze wiekszosc czasu przesiedzial ze mną. Wiec pytam skoro siedzial ze mną to co mu sie podobalo w tych wakacjach? Przeciez go terroryzowalam to dlaczego je tak milo wspomina. Mama mi napisala sama ze " nastepne wakacje chlopak bedzie 4 tyg" kurde gdyby mi jakas baba dziecko demoralizowala to w zyciu bym dziecka do niej juz nie puscila. I napewno nie do ojca dziecka jesli dopuscil do takiej sytuacji by ta baba znecala sie nad moim synem to nawet bym z nim nie dyzkutowala a ona juz zapowiada mi nastepne wakacje wiec pytam o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholera co robic .....
dyskutowala mialo byc . ZABAJONA masz racje nie powinnam sie czuc jak niewolnik w swoim domu ale ona uwaza ze ma byc tak jak ona chce i tyle. Najpierw mi pisze ze maly moze byc do 22 na polu bo sa wakacje a teraz mi pisze jak to mozliwe ze dospuscialam do takiej sytuacji by chlopak siedzial az tak dlugo przeciez to sie w glowie nie miesci. Ma do mnie pretensje ze kazalam mu samemu sobie obcinac paznokcie i ze mu zebow nie mylam:o duzoooo tego jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czego się spodziewałaś
biorąc sobie faceta z przychówkiem???? Dla tego dzieciaka jesteś obcą osobą i nie masz prawa go wychowywac- on ma matkę i ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podziwiam cię, bo ja mam taki charakterek, ze walnęłabym pięścią w stół i powiedziała \"basta!\". Więc albo sie podobało albo nie, bo to wszystko kupy sie nie trzyma. Proponuję naprawdę jeszcze raz pomyslec i napisac krócej a dobitniej, ze nie zamierzasz dostosowywac sie do jej żądań, bo są absurdalne i jak chce, to niech i do 18-stki synowi tyłek podciera, ale ty nie masz zamiaru, bo to ze on przyjezdza nie znaczy, ze masz przewrócic swoje zycie i dom do góry nogami. On przyjezdza do domu swojego ojca i ma dostosowac sie do zwyczajów i dyscypliny waszego wspolnego domu, a jesli to takie trudne, to beda to krótkie wakacje, bo nastepnym razem na pewno poblazliwa juz nie bedziesz, zwłaszcza, ze mały dokładnie wie, ze nie bylo tak jak nakłamał. I dodaj matce, ze zdziwiłaby sie, gdyby wiedziala jak bylo naprawdę. Możesz pogodzic sie z tym, ze dyscyplina mu sie nie podobała, ale idiotki z siebie robic nie dasz. Utnij dyskusję kazdorazowo na jej argument, a jakby zadzwonila, to powiedz, ze chcesz chwile poromawiac z jej synem przez telefon w jej obecnosci. I zadaj młodemu pytanie, dlaczego tak paskudnie kłamie i po co chce znowu do was jechac, skoro bylo az tak źle?! Powiedz mu, ze sie zawiodłaś na nim i na pewno juz nie bedzie miedzy wami zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholera co robic .....
a czego sie spodziwalas - następna nawiedzona. Ja nie mam zamiaru go wychowywac ale nie mam tez zamiaru tolerowac takiego chamstwa i egoizmu a matka jest od wychowania ale najwyrazniej nie radzi sobie z tym skoro sie zali ze on tak postępuje. Owszem rola duza jest tez ojca ale przeciez syn jest tylko z matką od dawna wiec ona ma najwiekszy wplyw na to co sie dzieje. I nie pisz mi a czego sie spodziewalas bo tak czy siak chlopak jest w moim domu i moje zasady w nim panują nikomu nie pozwole bic czy wyzywac bezkarnie moich dzieci a potem jeszcze mnie a z niego juz dziecko nie jest. Gdyby mial 5 lat to nie zwracalabym na to uwagi ale on to robi celowo i tutaj jest problem poza tym bedac u nas oczernial matke i ojczyma teraz jest tam i ma pretensje do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami wychowac trzeba najpierw rodziców, bo jak widac matce chłopaka tez co nieco brak :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholera co robic .....
zabajona - napisalam jej dokladnie to samo i wiesz co??? ODPOWIEDZIALA ZE oczerniam i wyzywam jej syna ze ja klamie i ze nie powinnam w ogole sie wtracac, ze nie mam prawa mu nic mowic i właśnie mam go tolerowac taki jaki jest. No i zadzwonila do babci informując ją o tym co ja o niej i onim mysle i w jej mniemamniu znowu ja jestem najgorsza a oni mają racje. Potem zapytalam dlaczego znow chce go do nas wysylac skoro tak go krzywdze to mi dpowiedziala ze : nie napisala iz go skrzywdzilam tylko chciala wyrazic swoje zdanie na temat tego ze np kazalam mu umyc brudne buty, czy zaniesc majtki do prania i dlaczego demolowalam mu mozg nauką podczas wakacji :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, w tej sytuacji juz nie wiem co radzic, bo tak na dobrą sprawę ona miesza tak, ze robi wode z mózgu wszystkim. Wiec moze zostaje chamska zagrywka - skoro masz wszystko tolerowac, to ok, ale zapowiedz, ze wobec tego faktu, ty nie bierzesz odpowiedzialnosci jak on bedzie u was za niego, niech go wyposazy dobrze, bo wróci w takich ciuchach jak przyjedzie, ze nie bedziesz mu prała, prasowała, jak ojciec tygo nie zrobi - ty nie ruszysz palcem, zeby chociaz w realu pokryć się z wizerunkiem wrednej baby. A żeby było dobitniej to powiedz, ze w ogole przemyslisz, czy na czas jaki ona przysle syna do meza ty sie wyniesiesz z domu - wówczas nie bedzie ze robiłaś źle. Jak krowie na rowie i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Absyncia
cholera...dalas sobie wjechac na glowe z kazdej mozliwej strony. ja Tobie poradze z troche innej strony - wybierz sie do psychologa, jakiegos terapeuty - po nauke asertywnosci, po to zeby zrozumiec ze nie musisz dla kazdego byc mila kosztem samej siebie, ze TOBIE SIE NALEZY szacunek, prawo do wlasnego zdania, wlasnego czasu, odpoczynku, relaksu. Zebys w koncu zrozumiala, ze nie musisz byc za wszystko odpowiedzialna. bo jak dla mnie caly Twoj problem mogl byc rozwiazany calkowicie inaczej - i bylby roz\wiazany calkowicie inaczej - gdybys tylko miala dla samej siebie chocby 10% tej cierpliwosci, troski itd, ktora masz dla wszystkich naokolo. po prostu sie czuje zbulwersowana - tym, ze jestes traktowana jak niewolnik, ostatnia szmata bez mozliwosci wypowiedzenia wlasnego zdania. bo matka chlopca zadecydowala, ze on przyjezdza. Bo chlopiec zadecydowal, ze on zostaje. bo cos tam. do jasnej i ciezkiej cholery. to jest TWOJ dom. to jest TWOJE zycie. zastanow sie nad tym. pozdrawiam cieplo. A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholera co robic .....
tez jej napisalam ze jesli tak mu ze mną zle to bedzie siedzial sam i ciekawe kto wtedy kolo niego cos zrobi. Nie ustosunkowala sie do tego wcale. Duzo wczesniej przed jego wyjazdem czesto rozmawialaysmy i zawsze mi sie zalila jaki to on zly niedobry, nie chce sie uczyc, nie slucha, pyskuje szantazuje obraza sie o byle gowno itd. Potem w trakcie jego wizyty gdy relacjonowlam jej to wszystko co sie u nas dzieje pisala - nie pzwol sobie wejsc na glowe, jak sie obraza ignoruj go, jak cie nie slucha to daj mu kare itd itd. A teraz ma do mnie pretensje i chooj wie o co jej chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nkkkkkj
nie rozumiem po co go zapraszacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sie czepiasz dzieciaka
daj chlopcu spokoj bo wyjdzie na to ze go nie trwaisz,kazdy ma jakies wady,zalety a to tytlko dzieciak i nie twoj wiec musisz miec dla niego dwukrotnie wiecej wyrozumialosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholera co robic .....
absyncia masz racje tylko wiesz mi nie brakuje asertywnosci w stosunku np do swoich dzieci mam jej duzo i nie ulegam. Dla chlopaka bylam mila duzo poblazalam, myslalam tak jak tutaj dziewczyny niektore pisaly ze chlopakowi zle ze musi sie odnależć itd dalam mu siebie, swoje serce, swoj czas kosztem moich dzieci oddalabym dla niego wiele gdybym wiedziala ze chociaz podziękuje. Zalezało mi na nim i na tym by czul sie dobrze. Nie chcialam go ranic i ingerowac w jego np przyzwyczajenia.Nie komentowalam wielu spraw , nie chcialam by bylo mu smutno lub by czul sie urazony - chcialam dac nam czas. Chcialam aby byl zadowolony. Niestety obrocilo sie wszystko przeciwko mnie. I nie potrafie sobie z tym poradzic. Ciągle mi smutno i przykro. Zal mi ze tak to sie skonczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do macochy
zajmij sie swoimi dziecmi ,ten jest gosciem i traktuj go dobrze,od wychowania ma matkę a ty zdaje się wyszukujesz tylko wady u tego chlopca,zdnych zalet,nie twoje to i mozesz oczerniac,nie ? stara krowa ,wyzywa sie na cudzym dziecku,wez sie za robote i nie doszukuj wad bo to zwykła zawisc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholera co robic .....
do macochy - nie życze ci abys kiedys ty znalazla sie w takiej sytuacji...z obcym lub swoim dzieckiem. nie bede z tobą dyskutowac bo najwyrazniej nie wiesz o czym prawisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholera co robic .....
i traktowalam chlopaka dobrze i widocznie az za dobrze skoro teraz jestem taka zla. Rownie dobrze mogl siedziec w domu calymi dniami i nigdzie nie wychodzic i tez bylo by tak jak jest teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nkkkkkj
dlatego nie zaprasza go powtarzam, cokolwiek zrobisz i tak tego nie doceni. Miałam to samo i wtej chwili mam spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nkkkkkj
jeszcze mówił matce kłamstwa szantażował nas dzadkami, po prostu horror

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszecie jej ze sie czepia
a ja sie nie dziwie. Po 1 ani jednego zlego slowa o nim nie napisala nawet tutaj moglaby napisac ze gowniarz piprzony itd ale nie pisze. 2 chlopak ma ją oczerniac opowiadac bzdury a ona ma laskawie kolo niego chodzic usmiechac sie i placic mu za to ze jest kochany. 3 on moze niszczyc jej nerwy i reputacje a ona nie moze napisac iz chlopak klamie bo sie go czepia? 4 jestescie niepowazne jesli tak uwazacie a fakt czy jej czy nie jej dziecko jest nieistotny bo byl on pod jej opieką wiec ma i obowizaek i prawo ingerowac w jego zycie wtedy gdy ona sie nim opiekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholera co robic .....
nkkkj - przykre to ale widzisz nas nikt o zdani nie pyta ona po prostu zapowiada ze on przyjedzie i tyle. Nie pyta czy chcemy czy nie on ma przyjechac i koniec. Chyba faktycznie na ten czas wyjade gdzies z dziecmi a on zostanie z mężem albo z dziadkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna sytuacja
najlepiej jakbyś matce chłopca powiedziała, jak się czujesz w tej sytuacji - że chciałaś jak najlepiej, a że najwyraźniej nie wyszło i jest Ci przykro z tego powodu. W tej sytuacji nie czujesz się na siłach, aby na następne wakacje brać do siebie chłopca, ponieważ nie chcesz, żeby sytuacja się powtórzyła. I powiedz, ze dałaś z siebie wszystko i więcej nie potrafisz, więc następna wizyta jest niemożliwa. A problemem jest przecież konflikt pomiędzy dorosłymi, w który wplątany jest chłopiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholera co robic .....
trudna sytuacja - dzięki ale ja juz jej pisalam to wszystko jednak ona twierdzi ze i tak wszystko robilam zle. Do niej nie dociera nic. Kiedy opowiedzialam jej pare faktow z ich zycia ktore chlopak mi opowiadal odpowiedzial ze dziecko ma bujną fantazje ze ma prawo klamac i ze nie powinnam byla sluchac tych bzdur . Wtedy ja jej odpowiedzialam to samo ze on klamie i znow sie zaczelo ze wyzywam go od klamczuchow:o Piszesz o konflikcie pomiedzy doroslymi a ja powiem tak miedzy moim mężem a nią nie ma juz zadnych kofliktow. Rozstali sie dawno temu. Od tamtego czasu minęło wiele lat a oni ulozyli sobie zycie zupelnie gdzies indziej i z kims innym. Nikt nie ma do siebie zalu ani on do niej ani ona do niego. Rozmawialaismy o tym wszyscy razem i generalnie bylo ok do momentu do poki chlopak nie zaczął klamac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej kogos besztac
narzekacie marudzicie jaka to ona zla a nie pomylalayscie ze gdyby naprawde byla zla to dawno wypieprzyla by z domu tego gowniarza i nie przejmowala sie zaistnialą sytuacją? Myslicie ze jakby byla z niej wredna suka to zalezaloby jej na jakiejkolwiek opini? Po co mialaby zakladac topik skoro z gory mialaby gnojka w dupie? Ja mimo iz z natury jestem czepliwa to tutaj niczego doczepic sie nie mozna ewidentnie widac ze babka sie starala a maly jest zwyklym dwuulicowcem - ktory najpierw narzeka na mame i ojczyma a potem u mamy na tate i ciocie. To maly manipulant z ktorego nic dobrego nie wyrosnie jak nie zacznie sie czegos z tym robic :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange orange orange
szkoda mi ciebie w pozytywnym znaczeniu. Jestes miła, dobra ale tez naiwna i latwowierna. Powinnas stanowczo podchodzic do niego a nie cackac sie z nim on zauwazyl ze jestes boi dupa i teraz to wykorzystuje. Najlepiej zrobisz ja w ogole nie bedziesz sie juz odzywala do matki dziecka nic nie pisz itd. Niech kontakt z nimi Tata utrzymuje. Zobaczymy wtedy jak to rozwinie sie dalej. Z tego co pisalas to ty najwiecej mialas z nimi kontaktow wiec teraz sie nie odzywaj i niech sie przekonają na sobie komu naprawde zależało czy zależy na tym by chlopak z wami byl i was odwiedzal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z wlasnego doswiadczenia
wiedzialam ze tak bedzie. Pisalam juz o tym wczesniej. Pamietaj zawsze bedzie źle. Moze chlopak słyszy jak mówią o Tobie u niego w domu i tez gada byle co byle by im dorownac. Moze to juz taki maly kawal gnoja ze mysli iz moze miec wszystko. Moze stysfakcje daje mu to jak klocą sie o niego inni. Nie wiem co mu chodzi po glowie ale na przyszlosc unikaj z nim kontaktow. Nie wiadomo co odbije mu za rok i jak to sie skonczy dla twoich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kometkaaa
oczernia bachora bo nie jest jej,powinna sie wstydzic:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z wlasnego doswiadczenia
kometka a czy ty gdziekolwiek zauwazylas aby ona oczerniala bachora? Nic zlego o nim nie napisala a jedynie to ze chlopak klamie i to wszystko a to ze klamie to jasne bo przeciez widzimy ten wątek od pierwszej strony i wyraznie jest napisane chocby o wycieczkach o obiadach o tym jak ją przytula itd. Twoim zdaniem ona wymyslila sobie to wszystko dawno temu po to by dzis napisac ze chlopak klamie? Jestes niepowazna:o a czy jej czy nie jej byl u niej i powinien sie sluchac a bynajmniej nie krzywdzic mlodszych dzieci bezwzględu na wszystko. A jesli matka powiezyla jej go w opiece to nie moze teraz od tak sie jej czepiac. Zwlaszcza ze matka sama pisze iz chlopak klamie i w dodatku ma do tego prawo . Wiec jesli chlopak klamie to dlaczego sie jej czepia? Waszym zdaniem powinna ona mu myc zeby i obcinac paznokcie? Powinna zbierac za nim brudne gacie i tolerowac to ze bil male dzieci itd? Jesli tak uwazasz jestes nienormalne i mam nadzieje ze dzieci nie masz bo wyrosną nastepne gnojki ktore nie potrafią nic a nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu piszecie ze wina autorki
ze wina rozwodu itd a to gowno prawda. Przez kilka lat mialam stycznosci z dziecmi z roznych środowisk i jednego mozecie byc pewne dzieci nawet z tych rodzin patologicznych, te zaniedbywane głodne itd. Wiedzialy jak mają wyprac majtki, ktora jest godz, jak sie umyc, co dobre a co nie, jak obcinac paznokcie czyscic uszy i sprzatac po sobie. A przeciez tak jak piszecie waszym zdaniem to te dzieci nie powinny wiedziec jak sie nazywają bo mialy zwichrowane dziecinstwo, bo psychika nie taka. Te dzieci o ktorych ja pisze nie mialy zadnego wzorca wiec waszym zdaniem powinny byc niudolne zyciowo i umyslowe kaleki tak? Same widzicie ze nic tutaj nie ma do rzezczy jego sytuacja rodzinna. Winna jest osoba ktora najczesciej z nim przebywa a ktora robi za niego wszystko. To nie jest normalne by 13 latek nie obcinal sobie paznokci,sam nie mył sobie zebow, czy tez nie czyscił uszu. Prac nie musi ale brudy na miejsce moze odlozyc, nie musi byc bardzo inteligentny by w tym wieku znal sie na zegarku. Wystarczylo go tego nauczyc a nie wyreczac we wszystkim. Ta kobieta uczy swoje dzieci pewnych zasad i miala prawo mowic temu chlopakowi o tym ze powinien sprzatnąc czy znac sie na zegarku. A matke dziecka najwyrazniej to boli bo ktos zacząl ją krytykowac a raczej jej metody wychowawcze stąd tez się jej czepia. Chlopak natomiast ją oczernia bo ta nie wyreczała go z tak prostych czynnosci jak zaniesienie majtek do prania czy umycie zebow stad tez ona jest zla bo kazala jemu wszystko robic, dodal tez swoje trzy gr i wyszlo jak wyszlo. Matka dziecka powinna zrozumiec ze 13 latek to juz nie 3 letnie dziecko i chlopak powinien wiele rzeczy robic sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie ze
znowu piszecie... - ja wychowuje dwoje synow sama . Jeden ma 15 lat drugi 13 i nie jestem w stanie nawet pomyslec sobie ze chlopaki mogliby nie znac sie na zegarku, nie odnosic do prania spodni bo nielizne piorą sami. Czasem tez ugotują wspolnie obiad dla mamy. Mowią proszę dziękuje i nie kwestjonują mojego zdania. Jak ja powiem tak ma byc i tyle. Nie mialam z zadnym z nich wiekszej klotni czy problemow a wychowują sie bez ojca od 10 lat i jakos potrafią kolo sieie zrobic wszystko i jeszcze kolomnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholera co robic .....
dziewczyny dzięki za wszystkie komentarze, i te dobre i te złe. Duzo mi pomaga wygadanie sie tutaj i niech kazdy mysli co chce moje zdanie w temacie jest takie jak na początku i nie mam zamiaru obwiniac sie o to ze tamta dwojka sie nie dogadala. Nie mam tez zamiaru wysluchiwac obelg pod moim adresem. W moim domu dzieci traktowane sa jednakowo i bez względu na to czy moje czy tez nie. Skoro wymagam od 4 latka by talerz odnosil do zlewu to nie ma nic dziwnego iz od 13 latka rowniez bede tego wymagac. Jesli ktokolwiek decyduje sie oddanie dziecka pod opieke innej osobie to musi byc swiadom iz kazdy ma swoje przyzwyczajenia i na swoj sposob widzi rozne rzeczy. Jako osoba dorosła moim obowiazkiem jest byc odpowiedzialną za dzieci ktore mam pod opieką i odpowiedzialna byłam. Dziecku temu krzywda sie nie stala moze tylko ma uraz iz ktos wkoncu prosil go by zrobil cos sam. Nie moja wina ze chlopak nie potrafil prostych czynnosci wykonac. Kobieta wiedzial ze mam tez dwoje malych dzieci wiec nie mogla sie spodziewac ze calymi dniami bede chodzic tylko za jej dzieckiem i bede go karmic, myc , ubierac itd. Takie rzeczy powinien robic sam i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×