On uwielbia swoją przyjaciółkę. Prosze, przeczytaj.

Jestem z nim od 2 miesięcy. On zna M. od 5 lat. Są najlepszymi przyjaciółmi. Są dni kiedy on się nie odzywa do mnie a wiem, ze spotyka sie tylko z nią. Na wspolnych imprezach czesto sie oddziela ode mnie i idzie z nia pogadac, poprzytulac sie. Widze, ze dogaduja sie swietnie. Czy moze byc tak,ze facetowi bardziej zalezy na jego najlepszej przyjaciolce niz na wlasnej dziewczynie? Wiem, wiem jestesmy ze soba krotko, ale czuje sie zepchnieta na dalszy tor. Moze on nie jest gootowy na zwiazek? Nie wiem juz sama, wole o tym z nim nie rozmawiac, bo wiem, ze ona jest dla niego bardzo wazna i tylko popsuje calkiem miedzy nami relacje jak zaczne mu to wypominac. Meczy mnie to i chyba zdecyduje sie na roztanie. Co o tym myslicie?

zna ją dłużej od Ciebie? o ile?

ze jak? 'POPRZYTULAC SIE'?! wybacz, ale to chyba mowi samo za siebie... ja bym za taki "zwiazek" podziekowala.

McGrady :O klania sie czytanie ze zrozumieniem. informacja jest na samym poczatku tekstu :/

A Ty co ? Jesteś TYLKO do sexu, prania, sprzątania i gotowania ? A chociaż Ci płaci ???? :O

Twój facet przytula się do innej baby? dla mnie byłoby to niedopuszczalne :O

Ale to nie jest az tak jak piszecie. Przewaznie jest ze mna np na tych wspolnych imprezach, ale czasami bez slowa sie oddziela by pogadac z M. Owszem przytulaja sie, ale wiem ze po przyjacielsku. On ją bardzo, bardzo bardzo lubi, bo faktycznie jest swietna dziewczyna.Moze nawet kocha ją jak siostre? Znaja sie dlugo i ja rozumiem, ze moga byc ze soba bardzo blisko, ale najgorsze, ze czuje sie jakby troche nizej w jego ,,hierarchii". Np dzisiaj sie do mnie w ogole nie odezwal, a wiem , ze byl na plazy z M i kilkoma innymi osobami (jej znajomymi).

Hmmm-jak dla mnie to gdyby nie potrzebowalby związku to nie bylby z Tobą tylko staralby sie zmienić cos z przyjaciólką. Po prostu znają si od lat i zachowanie wg mnie jest normalne. Pozatym Ciebie zna dopiero od 2 miesiecy-to za malo żeby w pelni zaufac-nie zostawi 5 letniej znajomości z przyjaciółka dla dziewczyny z którą jest 2 miesiace-zobacz-z czasem może sie zmienic. A na razie to przez Ciebie przemawia troche zazdrośc i niepewnośc-wrzuć na luz i powinno być ok.

Przyjaźń z kobietą zawsze kończy sie miłością!!!!!!!!

ja tego nie ogarniam mimo wszystko . . .

Pytasz, co o tym myślimy ? TO NIE JEST NORMALNE. Masz jakiegoś znajomego kolegę ? Czy przytulasz się do niego ? Czy chodzisz z nim na plażę, dgy Twój chłopak siedzi w domu ? Czy traktujesz swoich kolegów, jakby byli nizej w hierarhii ? No i co ? Robisz tak ?

Pozatym przytulanie się-ja przytulam swoja przyjaciółkę-moze ludzie dziwnie na to patrzą (czasami wychodze od niej poźno w nocy bo np siedzialem z nią aż zasnęła ) i rzeczywiście słyszalem rózne plotki ale jest dla mnie jak siostra i tyle (a znam ją krócej niz 5 lat).Twój facet może mieć podobnie.

przyjaźń Przyjaźń z kobietą zawsze kończy sie miłością!!!!!!!! ja bym powiedziala ze nienawiscia :O

zgadzam się z `po co się przekonywać`, ale to jest tylko moja własna opinia

`po co przekonywac`*

:D a to ci niespodzianka:D....fajnie masz jak przyjaciólki nie ma w poblizu:O:O:O

byłam z takim jednym co miał przyjaciół (parę) - wychodził z nimi a ja siedziałam w domu, ew. szliśmy gdzieś we czwórkę :o miałam ich już dość ale to on zerwał (myślę że nie bez wpływu przyjaciół)

ja bym sobie nie pozowliła na takie traktowanie. nie pojmuję, jak facet może zostawić swoją dziewczynę, aby iśc się poprzytulać do przyjaciołki

e tam-ja mialem przyjaciółke i dziewczynę którą kochalem. Pozatym pytanie o zachowanie Twoje wobec kolegów-KOLEGA TO NIE PRZYJACIEL. Przyjaciel to osoba z która zawsze mozna pogadac, na która można liczyć-niestety teraz każdy myli przyjaźn ze zwykłym koleżeństwem (wobez koleżanke nie zachowuje sie tak jak wobec przyjaciółki).

odeszłam - nienawiścią tez - czasami....

No tak, widze ze zdania są podzielone. Kurde, zalezy mi na tym facecie, ale tak bardzo mnie boli, jak w ktoryms momencie przeryw nasza rozmowe, odchodzi kawalek i odbiera telefon. A kto dzwnoni? M. Ona jest dla niego wazniejsza. Czy powinnam z nim zerwac, mimo tego,ze zalezy mi na nim, by nie cierpiec dluzej? Bo w tą przyjazn nie bede ingerowac, bo widze ze jest prawdziwa i wielka.

wiem to z autopsji - nie ma przyjaźni między facetem a kobietą!!! zawsze któraś ze stron jest bardziej zaangazowana i po prostu czeka, wybiera taką relację niby-przyjaźń aby być blisko drugiej osoby, choć w ten sposób

aaaa - i ja nie byłam tą czekającą...

raczkowaaa - gdybym ja się dowiedziała, że mój facet do mnie się nie odezwa a był na plaży z nią to.......

no wlasnie, a on to traktuje jak norme. z jednej strony to rozumiem, bo wiem co to jest prawdziwa przyjazn, ale z drugiej czuje sie źle z tym i cierpie.

Bez urazy,ale jestem facetem i szczerze sie wypowiem. Moim zdaniem on poprostu jest z Toba dla zaspokojenia potrzeb seksualnych. Jesli chodzi o zaspokojenie potrzeb typowo emocjonalnych, towarzyskich, bycia z kims blisko (nie fizycznie) ma swoja przyjaciolke od tego. Ja na Twoim miejscu bym sie zastanowil czy dalej to ciagnac.

Też jestem facetem. I też myślę, że Ty jesteś do seksu. A naiwnych duupencji nie brakuje. I dobrze :D

czasy kiedy moj zwiazek mial 2 miesiace byl juz troche czasu temu.. ale nawet wtedy nie pozwolilabym sobie na takie traktowanie nie rozumiem jak mozna sie przytulac po przyjacielsku, i nie rozumiem jak mozna jeszcze takie zachowanie tlumaczyc ze to jest jakas siostrzana milosc na Twoim miejscu powiedzialabym Twojemu chlopakowi co boli , bo chcialabym wiedziec na czym stoje

dziewczyno albo z nim pogadasz o tym, albo zerwij bo sie tylko meczysz