trudna decyzja zostac czy wyjechac??co byscie zrobily??

>> Cam Nou wiem kim jestes Coś niesamowitego :D Kim?

to moim zdaniem komiczne albo jemu podobne

moj facet jest architektem, szanowanym i znanym tu gdzie mieszkamy! wiec nie wstydze sie tego,ze wyjechalismy, przeze mnie przemawiaja zupelnie inne aspekty

zartowalam, nie wiem :D

nie hańbi - byleby mieć ambicje i starać się ciągle o lepszy byt a nie tkwić w miejscu latami ........ proste?

>> moj facet jest architektem, szanowanym i znanym tu gdzie mieszkamy! A ty kim jesteś? :) Poza tym, że żoną znanego i szanowanego architekta :o

tiu tiu tiu, a w Polsce to WSZYSCY ludzie mają dobre posady i swietne pensje ahaaaaa akurat

Camp Nou --- zdziwilbys sie gdybym ci przedstawila wielu moich znajomych ktorzy pracuja w swoich zawodach i zgodnie z kwalifikacjami. Mam kolege pracujacego w banku, kolezanke w miedzynarodowej firmie na wysokim stanowisku, inna kolezanke ktora jest grafikiem i jeszcze moglabym ci tak powyliczac... Czesc z nich rzeczywiscie moze zaczynala nawet od bycia kelnerem czy pracy w kuchni, ale byl to poczatek, ktory sluzyk do tego by zarobic pieniadze na nauke i potem wzbic sie wyzej. Z moich znajomych prawie wszyscy pracuja teraz na wysokich stanowiskach i zgodnie z wyksztalceniem. A jesli jest nawet ktos kto wykonuje prace fizyczna, to zadna praca o ile uczciwa nie chanbi i jesli ktos stoi przed wyborem bezrobocie w polsce a praca nawet fizyczna za granica to wybor jest chyba oczywisty.

>> tiu tiu tiu, a w Polsce to WSZYSCY ludzie mają dobre posady i swietne pensje Nic takiego nie powiedziałem. Stwierdziłem, ze Ci dobrze wykształceni i obcykani dadzą sobie rade na miejscu, bez wyjeżdzania i robienia z siebie podczłowieka za minimalną stawke godziwnową :o

Camp Nou-he he he! nie jestem żoną -to po pierwsze mam 22lata, wiec studiuje!!-po drugie masz dziwne, krytyczne podejscie do zycia!kim Ty jestes, ze wszystkich oceniasz??

cap nou...ciesz sie,ze wyjechalismy-stanowisko w Polsce na kebabach wolne!!! zreszta pewnie juz wskoczylas/les na miejsce Zenujace to jest jak jedni Polacy potrafia obsmarowywac drugich...znajdzie sie taka gnida, ktorej wydaje sie,ze wszystkie rozumy pozjadala i ma prawo osadzac innych.Moze przejedz sie na Nowa Hute ( Krakow) to zobaczysz ile dresiarzy i marginesu spolecznego zostalo w PL..ale chyba nie ma tutaj z kim dyskutowac

>> Z moich znajomych prawie wszyscy pracuja teraz na wysokich stanowiskach i zgodnie z wyksztalceniem. Ja nie mówię o twoich znajomych, tylko o statystycznym polaczku, który wyjechał po 1 maja 2004 do upokarzającej tyry na wyspach :o Moje słowa potwierdzają rozliczne artykuły, raporty i opracowania różnych gremiów, ministerstw, fundacji, itp. Poczytaj w internecie jak tak bardzo Cie to interesuje

po kij studijesz w polsce autorko? w abglii cie nie na uniwerku nie chcieli?

Na calym swiecie ludzie migruja nawet w poszukiwaniu lepszej pracy i nikt nie robi z tego halo tylko oczywiscie w Polsce jeden musi na drugiego napadac. Czy my naprawde musimy jedno drugiemu tak uprzykrzac sobie zycie i dogadywac?

turquoise cofnij sie sie do poprzednich wypowiedzi

cofnelam sie i znalazlam odpowiedz na twoje debilne pytanie ", zjazdy to czesty powod moich wizyt w polsce i spotkan z odzina i znajomymi." ale to ze studijesz w pl jest wg mnie idiotyczne

>> Czy my naprawde musimy jedno drugiemu tak uprzykrzac sobie zycie i dogadywac? Przecież ja tylko wyraziłem swoją opinię. Nic więcej.

Cap Nou-ale nikt tutaj nie pytal sie o twoje zdanie..czy temat topiku brzmi "co mysliecie o emigrantach?" idiotka!!! co do tematu...ja na twoim miejscu bym wyjechala i sprobowala co z tego wyjdzie, jak bedziecie za bardzo tesknic, to zawsze mozesz wrocic do UK

Moje słowa potwierdzają rozliczne artykuły, raporty i opracowania różnych gremiów, ministerstw, fundacji, itp. Poczytaj w internecie jak tak bardzo Cie to interesuje. Tak artykuly i opracowania w internecie ktore wszystko pokazuja od jednej strony. Jak tak bardzo koncentrujesz sie tylko na tym by znalesc jedynie fizycznych pracownikow to wiadomo iz twoja znajomosc polskiej emigracji bedzie opierala sie tylko na tym. A moze postaraj sie poszukac szerzej. Jao moge ci przedstawic zywe osoby, przyklady na to, ze polak za granica niekoniecznie musi biegac tylko z miotla. Wszystko sa to osoby z ktorymi uczylam sie w liceum, na studiach i sa to ludzie ktorzy teraz pracuja na Wyspach jako informatycy, w grafice, w banku, w miedzynarodowych firmach i sa chwaleni. Mam nawet kolegow ktorzy sami otworzyli dzialalnosc w sektorze informatyki i daja praca Anglikom. I ja na takich ludziach sie koncentruje a nie jedynie na silke roboczej.

dlaczego uwazasz, ze to jest debilne???

cofnij sie do mojego 1 postu :D Camp ma racje - NIE WRACAJ!!!

I tu wychodzi zawisc i zazdrosc biednych polaczkow zostających w Polandi,ktorzy licza pieniazki od 1 do 1 albo od 10 do 10 zal mi takich ludzi,ze ludzie wola wyjechac,tyrac i zarabiac godziwe pieniadze,niz pracowac w Polandii za marne grosze pewnie tak jak Camp hehehe Uwielbiam czytac takie krytyki na temat emigrantow,ah tazazdrosc,gul wam juz skacze :D

Ja wogole nie rozumiem dlaczego sie z tego robi takie halo. przeciez na calym swiecie ludzie migruja i tez w poszukiwaniu lepszej i lepiej platnej pracy. I wszedzie jest to normalne zjawisko a tylko w Polsce zaraz sie to traktuje w kategoriach wygranej czy przegranej zyciowej. To jest OSOBISTA decyzja. Skoro granice sa otwarte, jest mozliwosc legalnej prcy za granica to jak ktos chce tego niech probuje swoich sil. Nikt nikogo do niczego nie zmusza. kto chce - wyjezdza, kto nie chce - zostaje w kraju.

czysta wyborowa dokładnie,zgadzam się z tobą. :) Ja znam takich którzy mają wyższe wykształcenie i co są teraz w UK pare lat i nie narzekają. :)

>> Carrino Jaka zawiść? Jaka zazdrość? O co? :o:o O to, ze tam nawet czarnuchy traktują Cie gorzej jak śmiecia? Że napierrdalacie za minimalną stawke godzinową? Że żrecie w najtańszych marketach, zeby tylko jak najwięcej odłożyć? :o Że zrobiliście Polakom gorszą opinię niż mają Rumuni? :o Powtarzam - osoba dobrze wykształcona lub fachowiec nie musiał wyjeżdzać, bo prace i odpowiednio wysokie zarobki ma na miejscu :) A zycie od 1 do 1 musiało dać Ci ostro w kość skoro musiałeś aż jechac i myc gary u Abdula :o

>> Ja znam takich którzy mają wyższe wykształcenie i co są teraz w UK pare lat i nie narzekają Jakie to wykształcenie? :o Nie rozśmieszaj mnie - tysiące bezmózgów idzie na przegrane kierunki jakieś politologie, filologie, filozofie czy podobne. Kończysz studia i co? I dupa blada - nie umiesz nic, nie masz zawodu, rejestrujesz się w PUP i tak się kończy kariera :D Magister magistrowi nie równy

No pwoem tylko jedno - Ja pierdole!!!!!!!!!!!! Najbardziej podoba mi sie, jak uzywasz slowa @Polaczek.... Czasem po prostu brakuje kamieni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

niestety zgadzam sie z Camp Nou

Camp nou...wyobraz sobie,ze mam wyzsze wyksztalcenie, mialam dobra prace w Polsce,wyjechalam do UK, bo potrzebowalam odmiany.Poznalam faceta i zostalam.Zarabiamy oboje na tyle,ze nie musimy kupowac z dolnej polki i robic liste przed weekendowymi zakupami, aby za duzo nie wydac.Po trzech latach pobytu tutaj mamy zamiar kupic mieszkanie w Londynie ( 30% wkladu), w miedzy czasie kupilam tez mieszkanie w Polsce, wyposazylam i wynajelam, nigdy nie oszczedzalismy, stac nas na wakacje w Afryce czy Australii..a mowie to, aby takim pacanom jak Camp Nou przekazac, ze nie tylko ofiary losu mieszkaja za granica i tyraja na zmywaku. Zauwaz tez, ze zmywaki w Polsce tez sa przez kogos obstwaione, toalety miejskie tez maja pracownikow -Polakow i jakos nikt nie obrzuca ich blotem..

A nie pomyslales, ze osoba wyksztalcona moze chciec wyjechac? I nie rozumiem tego jak sie uparles na to, ze koniecznie musimy byc tam traktowani jako Rumunii i charowac za najnizzsza stawke. Tak sie sklada, ze ci moi znajomi co pracuje w Anglii sa traktowani bardzo dobrze. Jak pisalam pracuja zgodnie z wyksztalceniem i kwalifikacjami i zarabiaja tyle, ze w Polsce mozna by tylko pomarzyc o takim zarobku. Nie raz ich odwiedzalam, i to jak mieszkali, zyli swiadczylo tylko o tym, ze widac bylo iz sie im powiodlo. Tylko ty oczywiscie skad mozesz o tym wiedziec, skoro uparcie koncentrujesz sie jedynie na tych ktorym sie nie powiodlo.