ja chce odejsc on mnie szantazuje

ze nie moge bo sie zabije...bo nie moze zyc beze mnie

Niech się zabija! Pójdziesz sobie na stypę!

waze komentarze sa ponizej krytyki

Odejdź i się za siebie nie oglądaj.

odejdz...gwarantuje ci ze sie nie zabije

szantazwoac tos masz.

Olej debila :o nie lubię facetów bez honoru, klasy, godności....

nie zabije sie,znam tą śpiewkę,nie daj sie zastraszać ,po co masz sie meczyc?

nic sobie nie zrobi.

moze zrobic.zadzwon do jego mamy i powiedz wszystko.

kiedys tez mialam podobna sytuacje,chcialam odejsc od chlopaka,no ale zawsze gdy chcialam to zrobic on szantazowal ze sobie cos zrobi,ze beze mnie jego zycie nie ma sensu itp itd.nie wiem czy uwierzylam czy nie chcialam go miec na sumieniu wiec przynajmniej ze 4razy mialam z nim taka sytacje,w koncu powiedzialam DOSC i odeszlam,nie zwazalam na to co sobie zrobi,mialam dosc ciaglej niepewnosci i hustawki.Wszystko skonczylo sie dobrze,niedoszly samobojca jest teraz szczesliwy w zwiazku z inna:)takze jesli chodzi o to to wez go olej i odejdz jesli czujesz sie zle-nic na sile

nie mogłam wam wczesniej odpisac.. szczerze? on juz raz sobie cos zrobil....lezal w szpitalu ale wyszedl to nie bylo przezemnie tylko przez jakas szczeniacka milosc...ze soba juz jestesmy 4 lata....a on przy mnie przyklada sobie noz do zyl...

co zrobic w takiej sytuacji

masz przekichane, moj były tez mnie straszył ze cos sobie zrobi, byłam w rozterce ale na szczenscie chyba sie jakos pogodził z moim odejscie ale on mnie tylko straszył słowami a ten twoj ...zeby noz przykladac przykra i trudna sprawa

tak .. i nie wiez co wtedy robic :( stoisz i Ci serce mieknie i zostalam ... to juz 3 raz ...ja wiem ze on jest do tego zdolny i to jest najgorsze .... bo jego najlepszy kolega mi powiedzial ze on mnie zdradza...a podejrzewalam to wiec powiedzial ze to koniec...to jak mu dowalil ...zerwal z nim kontakt powiedzial ze to dla mnie etc.. nie wiem :( jestem z nim ale jakos nie potrafie zaufac...bo jak bede w 100% pewna ze mnie nie zdradzi boje sie ze to nastanie :( Moze boje sie milosci?

...