Mój lekarz mnie stresuje...

Na każdej wizycie mówi, że za szybko tyję i daje do zrozumienia, ze bede grubą babą... Przed ciąża ważyłam 57kg przy wzroscie 170cm teraz w 22 tygodniu ważę 62 kg. Nie tyję na udach, posladkach tylko bardzo powiekszyl mi sie biust i brzuszek dość widać. Jest mi przykro kiedy tak do mnie mowi, chodzę do gina prywatnie a to jeden z najlepszych lekarzy w miescie...

no to mu powiedz coś.. przecież płacisz za wizytę nie musisz wysłuchiwać komentarzy które sprawiają Ci przykrość ...

dodam, że odzywiam sie prawidlowo , unikam slodyczy, jedzenia po 18, wszelkich fastfoodow ale cholera to nie jest czas na odchudzanie a mimo to przybieram na wadze

No mam zamiar tak zrobic w czwartek nastepne usg wiec pewnie znowu bedzie cos pierniczyl. Ogolnie to jest taki antypatyczny ale to dobry specjalista...

a jest że tak powiem kąśliwy i nieprzyjemny w tych komentarzach czy to raczej z troski o Ciebie??

powiedz mu ze ty sobie schudniesz i bedzie git a on ze swoja twarza to juz nic nie da rady zrobic... a tak wogole to jak on wogole smie??? nie ma prawa wyglaszac tego typu komentarzy...

ale wcale ni e tyjesz szybko. tylko 5 kg, no co ty. lekarz jakiś przeczulony, pewnie wszystkie kobietki tak straszy. jak cie to bardzo meczy, poszukaj innego. ja na poczatku poprzedniej ciazy bylam u takiego w poznaniu, tez straszyl. pokazywal jakas gruba babe i mowil ze to grozi kobietom, ktore jedza za dwoje;) ale to tylko tak profilaktycznie i nie bralam sobie tego do serca;) każdej tak gada i tyle;)

No wlasnie on to mowi tak w podwójnym znaczeniu... Niby z troski ale słychać w głosie nutę ironii. Doszlo do tego że dzien w dzien wchodze na wagę i liczę czy juz mi sie zbieze czy jeszcze nie... Mam dopiero 22 lata wiec po ciazy mam zamiar wrocic do swojej wagi. Ważenie sie zaczyna być moją obsesją a jedzenie mnie stresuje :(

Na ostatniej wizycie facet po prostu przesadzil... Powiedzial ze mam juz brzuch jak bęben i jak bede tyła dalej w takim tempie to stane sie tuczniekiem i nie zrzuce tego po ciaży:(

to wyżej to nie ja --podszywaczu uciekaj

Nic się nie przejmuj, najlepiej zmień lekarza. Mój też dawal mi do zrozumienia, ze jestem gruba. Potem zmieniłam lekarza i ten powiedział, że jest wszysto ok, że ładnie wyglądam itd :). Nie słuchaj. PS. Też chodziłam do jednego z najlepszych w mieście.

Skąd jesteś? Miasto na literkę J? Ja jak byłam w ciąży mój gin też mi tak gadał (do porodu jak szłam ważyłam 63kg/165cm), ale ja wiedziałam, że nadwaga mi nie grozi, więc niech sobie tam gada co chce:D

sorry ze nie na temat ale mam male pytanko do okokokoko... z tego co mi sie kojarzy to masz cukrzyce ciezarnych a patrzac na suwaczek juz jestes po terminie... dlaczego??? ja tez mialam i mi wywolywali 2 dni przed terminem...

Asia, ja miałam nietolerancję glukozy :). Do cukrzycy trochę mi brakowało. Jestem cały czas pod kontrolą lekarzy. Nie wywołuja porodu, bo miałam bardzo długie cykle i wg usg powinnam rodzić około 2 sierpnia. Codziennie ktg, dzisiaj 2 razy, badania, usg itd. Jeśli nic się nie ruszy to w piatek będą wywoływać. A jak twoje maleństwo było duże, czy nie? Dlaczego wywoływali przed terminem?

Nie nie jestem z miasta na literkę J :)Co nie zmienia faktu, że chyba w każdym miescie znajdzie sie taki lekarz...Masakra...Ale przecież nie bede sie teraz odchudzala. jem racjonalnie. Zdarzy mi sie jakas zachcianka raz na 2 tygodnie ale przeciez jestem w ciąży i to zupelnie normalne... Mowiac zachcianka mam na mysli loda na patyku - nie całe kilogramowe opakowanie czy batonika z musli a nie tabliczke czekolady. Aż sie boje co bedzie za miesiac bo ide na 3 wesela a tam beda torty weselne ;) Taka rozpusta normalnie... z 10 kg mi pewnie od tego przybedzie :)

u mnie wywolywali bo to jest zalecenie przy cukrzycy ciezarnych... tak robia rutynowo po prostu i juz... no moja corka wg usg zrobionego 4 godziny przed urodzeniem sie miala wazyc 3260g czyli wcale nie tak duzo... ale jak sie urodzila to sie okazalo ze wazy 4020g wiec calkiem spora byla ale mysle ze to bardziej od genow zalezalo w moim przypadku niz od cukrzycy bo moj pierworodny bez cukrzycy wazyl 3880g czyli tez sporo... poza tym ja i moj maz jestesmy bardzo wysocy...

zmieniam nick bo mi podszywy tu wparowują :)

No u mnie wg. usg waży około 4 kg, więc tłuścioszek. Ale wszystko jest ok. Dlatego nie przyśpieszają, oprócz masażu szyjki dzisiaj.

Yvon nie przejmuj sie, mój doktorek tez gadał ze za duzo przybrałam, tyle tylko ze mój jest przeczulony na wage, ale jest sympatyczny i wogóle. Wkońcu i mnie zaczeło to wkurzac to powiedziąłam prosto z mostu, że to nie on bedzie to zrzucał po ciązy tylko ja, więc to moja sprawa jak będę wyglądac a przytyłam zgodnie z BMI, na dodatek by nie tyc musiałabym nic nie jeść :D I od tamtej pory mam spokój, facet do tego się usmiecha i zawsze miło gadamy. Dodam że tez bardzo dobry specjalista z bardzo dobrego szpitala w Warszawie. Pozdrawiam.