opłaty w Kościele

chóanita, na szacunek trzeba sobie zasłużyć:) szanuję pary, które nie boją się swoich ciotek i innych plotkar i nie biorą ślubu kościelnego, bo nie czują się członkami kościoła. Nie oszukują ani siebie, ani innych. Im należy się szacunek. Albo masz zasady, albo ich nie masz. Jeśli ich nie masz - sorry, nie masz też szacunku. Oczywiście, że mi nie odpiszesz, bo nie masz ani jednej logicznej rzeczy do napisania w odpowiedzi

nie wiem dlaczego ale katolicy bardzo często są agresywni w słowach. chyba nie takie jest przesłanie tej religii? zastanawiam się nad tym czasem, i nie potrafię znaleźć odpowiedzi. Moja Mama jest b. wierzącą osobą i widzę że Jej ciężko przyjąć moją decyzję. Ale nigdy z tego powodu mnie nie obrażała. obcy mi ludzie pozwalają sobie na to bez żadnych oporów... Powiem Wam że dużo mnie kosztuje żeby nie być złośliwą i nie zniżać się w dyskusji do poziomu, którego bym się miała wstydzić potem sama przed sobą. bo forum jest ogólnie dla wszystkich i każdy ma prawo wyrazić swoje przekonania, wątpliwości, dylematy... a każdy z nas wystawia sobie swoimi słowami swiadectwo o sobie

u nas slub kosztuje az 1300 zl! To juz chyba przesada. Na pewno NIE jest tak ze wszyscy ksieza sa pazerni, ale akurat w naszej parafii troche przeginaja. moja szwagierka gdy brala slub powiedziala ze nie ma tyle pieniedzy, i w odpowiedzi uslyszla od ksiedza: "to wez od rodzicow albo pozyczke w banku, to juz twoj problem" :/

u nas ksiądz woła sobie 1000 (z tego płaci kościelnemu i organiście) zapowiedzi kosztowały nas 150 zł u mnie i 50 u męża. to nie jest żart. bo to wcale nie jest śmieszne.

i zapomniałam dodać że targowanie się nic nie daje. mąż zaproponował 800, bo powiedział,że nie ma wiecej. na to ksiądz: "to doniesiesz". Na tłumaczenie, że na te 200 zł mąż musi pracować DODATKOWO 2 SOBOTY ksiądz odpowiedział "to cię bracie w pracy oszukują!" i koniec dyskusji. ps. dopłaciliśmy te 200 zł.

u nas: 1. zapowiedzi u mnie -100 zł u narzeczonego - 100zł 2. organista- 150 zł 3. kościelny- 60 zł 4. kwiaty do koscioła - 120 zł( ksiadz ustalił stawke i zbierał) 5. msza ślubna- chcemy dac 300 zł ale nie wiem co na to ksiądz :| 6.poradnia rodzinna- 20 zł (książeczki) 7. dni skupienia- 10 zł ( co łaska po 10 zł)

złamanego grosza bym tym obłudnikom nie dała. jeszcze latac do spowiedzi i na nauki przedmalzenskie pfff. W Boga wieze ale do kosciola nie chodze. z doswiadczenia wiem ze wielu księży, ktorzy w czasie Mszy niemalze unoszą sie nad ziemia z tego uduchowienia, to zakłamane swinie. nie dalabym zarobic zadnemu z nich. 100 razy bardziej wolałabym wziąć cywilny. wiec nie mam zamiaru brac koscielnego tylko dlatego ze tak WYPADA. a wielu ludzi tak robi, ze biora koscielny, przysięgaja przed Bogiem a potem maja kosciół gdzies.

agna789 i boney m ja bym nie dala,to nie moglas agna isc do innej parafii a nie do takich pijawek?Wespolczuje.

wspolczuje.ja tez bym nie dala ani zl mimo,ze wierzaca,moj narzecz.nie,to tym bardziej nie da.nie dziwie mu sie.ceny przerazajace.nie wiem ile u mnie w parafii.zenada.pasozyty.ciekawe agna czym jezdzi wasz ksiadz?lancia?:)wiem,ze nie smieszne.zalosne!!skandal!

wierze*

VW Golf 4 jeździ. no ale stać go - tego dna, co brałam ślub - miał jeszcze 2 śluby, więc łatwo obliczyć ile zarobił w 3 godziny.