Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AlllaAlla

opłaty w Kościele

Polecane posty

Gość AlllaAlla

wiem, że teoretycznie są dobrowolne i "co łaska", ale zupełnie nie wiem ile ani jak to się liczy, dla księdza, dla organisty, kościelnego, wystrój kościoła, zapowiedzi. Ktoś może mi to wyjaśnić i powiedzieć ile kaski będzie ok??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Infantylne pytanie
To zależy od kościoła, każdy ksiądz podchodzi do tego indywidualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my dajemy: dla księdza 400zl organista chyba 100zl zapowiedzi 50zl wystoj nie wiem, dogadamy sie z innymi parami bioracymi w tym dniu slub kościelny? nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AlllaAlla
dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ksiadz 500 (co laska rzecz jasna uslyszelismy) organista 100 zapowidzi: moj kosciol 25,00 narzeczonego 20,00 strojenie kosciola ogranizujemy z trzeba parami, ktore maja slub w tym samym dniu (nie znam dokladnych kosztow jeszcze) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HERITA
Ślub 15.08.08. ksiądz 500zł organista 200zł zapowiedzi 20zł strojenie kościola 400zł każdy podał swój cennik ;) nia było "co łaska" bo nie jestesmy z parafii, w której bierzemy slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
po 1 nie dalabym ani zl,apo 2 dziwie sie,ze piszecie o dekoracji,bo u mnie w kosciele w duzymm iescie jeszcze nai razu nie widzialam zeby pary dekorowaly koscil itd.na ten dzien.byly kwiaty tylko przy oltarzu,ale to koscielne,nie ze oara zalatwia,nic u nas nie dekoruja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drodzy ci księża u was:-O U mnie ksiadz 200 zeta, kościelny i organista po 100 zł, zapowiedzi 50 zł. Dekoracja we własnym zakresie: zapłaciłam 200 zł. Też w sumie nie trzeba bylo dekorować, bo zostały dekoracje z komunii, tak więc miałam podwójne:-D Kwiatów na ołtarz nie musiałam kupować, bo zostały z komunii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie mialam o to samo pytac, nam co laska nasz ksiadz zaspiewal 400 pln. ja zakladalam nie wiecej niz 300. nie wiem czy to ma jakies znaczenie, ale chodzi o krakow. rozmawialam ze znajomymi, ktorzy biora sluby niedlugo i sumy wahaja sie wlasnie miedzy 200 a 400. Na organiste 100, zapowiedzi 50, na wystroj: zalezy ile par i jaki ten wystroj. Myslicie ze 400 to za duzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinni cennik wystawić
a nie co łaska. Ja rozumiem że w kościele są opłaty za slub i skoro można na suknię wydać około 1000 zł albo i więcej to i księdzu można zapłacić za ślub no i dla mnie to normalne. Są sytuacje zapewne nie we wszystkich parafiach ale zazwyczaj z księdzem można się dogadać na temat stawki jak ktoś robi ślub bez wesela i nie ma kasy to moga upuścić z tej podstawowej stawki. Ja zapytałam się księdza od nas jakie są zwyczaje w parafii to mi podał stawki, każdy punkt czyli, ślub, organista, kościelny, kwiaty, zapowiedzi powiedział nam po 100 albo 50 zł więcej jak się płaci i nawet nie miałam tyle kasy przy sobie. wróciłam jak był inny ksiądz i zapłaciłam trochę ponad połowę tego co mi powiedział tamten i okazało się że kościelnego to parafia chwilowo nie posiada. Tamten ksiądz ponoc jednej dziewczynie powiedział że 300 zł za zapowiedzi tylko dlatego że w innej parafii brała ślub. Więc też zależy od księdza do którego przyjdziecie zapłacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinni cennik wystawić
acha my płaciliśmy 400 + 50 + 200 (zapowiedzi u tego nieszczęsnego księdza) natomiast w parafii mojego męża ponoc się płaci 500 za ślub, 100 kościelny, 100 organista, 100 kwiaty i zapowiedzi 50 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinni ustalić cennik - w miarę elastyczny, bo nie każdy może sobie pozwolić na określoną stawkę; wiadomo jak jest dziś: nie każdego stać na wszystko. Ja rozumiem, że to ich praca i należy im się zapłata, ale jednak to jest sakrament ... czy nie powinien być bezpłatny?Tak jak komunia, chrzest czy pogrzeb. Niektórzy księża zdzierają z człowieka kosmiczne pieniądze ... to jest dopiero chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to za płacenie za sakrament ??? to jedna z przyczyn dla których nie wzięliśmy kościelnego. wszyscy sie burzą a i tak płacą. a my nie zapłaciliśmy i się nie burzymy. znaczy przepraszam, 100 w urzędzie :P a i tak jestesmy szczęśliwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sakrament jest bezpłatny, bo sami go sobie udzielacie, a nie ksiądz:P Jeżeli płaci się coś księdzu, to po to, aby ten kościół było z czego przez cały rok ogrzewać, sprzątać, remontować, itd. Kościoły nie biorą się z powietrza:P U nas w parafii jest nieoficjalnie 400zł, ale jak ktoś nie ma, to nawet nic nie daje. A niektórzy dają więcej, jak ich stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas to przedsiębiorczy ksiądz nie chce dawać chrztu dziecku, którego rodzice żyją tak jak my, czyli z cywilnym, (lub w ogóle bez) bo liczy że jak postraszy ludzi to zarobi i na chrzcie i na ślubie jeszcze. to się nazywa 2 w 1. już mi się flaki wywracają jak pójdę chrzcic kiedyś dziecko. jeśli pójdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po co masz iść? Przy Chrzcie musisz oficjalnie, przy wszystkich, przyrzec, że wychowasz dziecko na katolika i przekażesz mu katolickie wzorce. Jeżeli jakaś para nie żyje w wierze, to nie może się wywiązać z takiego obowiązku, po co zmuszać ludzi do kłamstwa. Mi się bardzo podobają tradycyjne obrzędy hinduistyczne, te ich kolorowe śluby, bajka! Ale przecież nie "zapiszę się" do tej wiary po to, żeby mieć ładny ślub:P Też by mi nikt nie uwierzył. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie zawsze zastanawia, po grzyba ludzie, którzy mają kościół głęboko gdzieś, lecą z dzieckiem do chrztu. Chyba tylko zabobonem można to wytłumaczyć, bo przeżycie religijne to to dla nikogo nie jest:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choanita u mnie też jest taki ksiądz, koleżanka najpierw wzięła cywilny, potem się dziecko urodziło i jakieś 1,5 roku po cywilnym wzięli kościelny i zrobili wesele, proboszcz jej rozgrzeszenia nie dał! nie chciała brać u nas w parafii więc wzięli ślub u młodego w kościele, tam jej ksiądz dał rozgrzeszenie i nie zdarł dużych pieniędzy. Mało tego jak nie bierze się ślubu u nas w kościele to chce za pół ślubu a czasami i za cały w ramach rekompensaty za stratę parafianki! To dopiero bezczel!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owo ludzie nie mają gdzieś kościoła, tylko po prostu ksiądz stwarza chore sytuacje, tak jak przypadek który opisałam wyżej i wolą dać sobie spokój, i tak nic z takimi się nie nawojuje a szkoda psuć nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze że nie dał rozgrzeszenia nie tylko dlatego że najpierw na świecie pojawiło się dziecko, ale pierwszym jego "argumentem" był fakt że wzięli cywilny! Tego się mocno trzymał, bo dla niego cywilny to nie ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no nie mogę
Kasiek, popieram, to chore. Moze on po prostu z przekory tego rozgrzeszenia nie dał, z drugiej strony skoro się zdecydowali na slub koscielny to powinien sie cieszyc, ze dorosli do tej decyzji ... ale czlowiek zawistny zawistnym pozostanie, bez wzgledu na to kim jest w zyciu codziennym, a ze ma w pewnym sensie wyzszosci i to on "stawia" warunki, to dla niego akurat jest na + (w jego mniemaniu). Tylko przez takie sytuacje czlowiek jeszcze bardziej sie odsuwa, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ovo jeśli nie rozumiesz to spróbuję Ci wytłumaczyć, chociaż patrząc po Twoim nastawieniu to pewnie nic z tego nie wyjdzie. 1. błąd formalny w Twoich zarzutach - "Przy Chrzcie musisz oficjalnie, przy wszystkich, przyrzec, że wychowasz dziecko na katolika i przekażesz mu katolickie wzorce." niekoniecznie rodzice muszą nieść dziecko do chrztu, mogą to robić dziadkowie - 2. Jeżeli jakaś para nie żyje w wierze, to nie może się wywiązać z takiego obowiązku, po co zmuszać ludzi do kłamstwa. po co mam kłamać, ja po prostu nie chcę dziecku narzucać mojego sposobu myślenia, będzie chciało to będzie sobie chodziło do kościoła z babcią, ciocią itd 3. jakbyś dokładnie przeczytała mój wcześniejszy post, zorientowałabyś sie że ja ROZWAżAM MOżLIWOśCI, a nie podejmuję decyzję. żyjemy w społeczenstwie i nie wiem czy potrafiłabym dziecku wytłumaczyć dlaczego wszystkie dzieci idą do komunii a ono nie. Ale może będę potrafiła, kto wie. oczywiście możesz się nadal czuć lepsza od tych którzy mają inne zdanie niż Ty, ogólnie nie jest to dla mnie problemem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A potem się księża dziwią, że ludzie przestają chodzić do kościoła i przyjmować ich po prośbie (czyt. po kolędzie) I jak tu chodzić na msze i ich gościć w domach? Mój proboszcz jak chodzi po prośbie to ludziom kąty ogląda i nakazał, żeby pieniędzy nie wkładać do kopert (w kopercie to zawsze elegancko) bo trafiają się puste. Bez skrępowania na ogłoszeniach z ambony walnął taki kwiatek. Czy on naprawde nie rozumie, że dla jednego dać księdzu 20 zł to nie problem a drugi jak da 10 zł to na drugi dzień na chleb zabraknie. Skoro ogląda mieszkania to widzi jak jego parafianie mieszkają i żyją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kosciołów i księzy jest setki w polsce, zawsze mozna sobie wybrac inny jak się nie ma ochoty oglądac danego kisędza, wiec nie mów ze ludzie nie mają koscioła w dupie. wolą sie wyspac w niedziele odwiedzic wszystkie markety jakie są na rynku niz isć do kościoła:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wąłsnie, i nie wszyscy księza są pazerni na kase. mój np jak widzi ze kogoś nie stac na ślub to nic nie bierze byleby ślub kościelny wzięli, dziecko ochrzcili. ale niektórzy nie chcą i juz. a potem pretensje nają bo ich na h=chrzestnego nie dopuscił, albo sie czepia o na kocia łape zyją:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chóanita, masz chyba jakieś kompleksy z tym przeświadczeniem, że inni czują się lepsi:P Błąd formalny w Twoich wypowiedziach: 1. Nie ważne, kto NIESIE dziecko do chrztu, tylko KTO JE WYCHOWUJE. To naprawdę tak trudne do pojęcia? :P Jeśli wychowują je wierzący dziadkowie - no problem, na pewno "poniosą" je do chrztu bez żadnych komplikacji. 2. Nie chcesz narzucać swojego zdania, ale bezwolne niemowlę chcesz kropić święconą wodą? :D Dobre! Rzeczywiście, czysty szacunek:P zwłaszcza, że w ten sposób formalnie i oficjalnie włączasz je do wspólnoty, którą uważasz za mało wartą. 3. Boisz się, jak wytłumaczyć dziecku że nie idzie do komunii, a nie boisz się tłumaczyć, dlaczego mamusia i tatuś nigdy do komunii z nim nie przystąpią, i że mamusia z tatusiem nie mają ślubu kościelnego? Żelazna iście konsekwencja:P Trudno o większe pustactwo i tchórzostwo. Albo ma się jaja i poczucie przyzwoitość, a także konsekwencję w działaniu, albo po prostu jest się śniętą rybą, która płynie z prądem i już teraz boi się opinii ciotek czy hipotetycznych koleżanek z klasy hipotetycznego dziecka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slub 9 czerwca 2007 cał\\y slub kosztował nas 400 zł ksiadz organista i wystój koscioła moje zapowidzi Gratis a u Tomka 50 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak masz rację, nie wszyscy księża tacy są, ja opisałam akurat mojego proboszcza, ale generalnie jak się z ludźmi rozmawia to naprawdę więcej jest takich przypadków, coraz mniej jest księży z powołania, z sercem do ludzi ... większość czuje powołanie .... do pieniędzy, no nie mamy się co czarować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ovo iście katolickie i pełne miłości/ szacunku podejście do bliźnich już nie będę Ci odpisywać bo jak przypuszczałam na początku nie uda mi się Tobie nic wytłumaczyć. nie uważam się ani za pustaka ani za tchórza :) ale jeśli czujesz się taka mądra i bez wad to rzucaj sobie dalej we mnie kamieniami. I tak nie dolecą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×