moja samoocena poszla w dol kiedy facet wybral innna..

tez sie boje ze nikomu nie zaufam..ja juz nawet nie chce z nikim byc:(

..dopiero sie zaczynalo..rtakie poczatki czegos nikt nie zerwal on sie pojawil z nia a ja odpuscilam wiem ze powiesz ze to glupie w koncu jak mozna sie zaangazowac po tak krotkim czasie...znalismy sie 6mc

Wcale nie glupie. Ja tez znalam tamtego stosunkowo krotko bo tylko 5 miesiecy i ten po ktorym rozpaczam teraz zawrocil mi w glowie w ciagu 6ciu miesiecy. Czas nie gra roli, mozesz byc z kims 2 lata i sie nie zaangazowac (tak, mozliwe). Domyslam sie, ze nie bylo z jego strony zadnych deklaracji. Czy on tak po prostu przestal sie do Ciebie odzywac?

chcialabym tylko zeby on kiedys tak mocno cierpial przez jakas dziewczyne tak jak ja cierpie przez niego..:(

chcial ze mna byc..mowil to mnie ..mojej najl kolezance wypytywal sie caly czas,,,ona mowila ze on chyba zwariowal hah szybko mu przeszlo :( zrobil mi tylko nadzieje a ja sie dalam nabrac serio uwierzylam ...widzialam jak sie patrzy widac bylo cos w jego oczach ...odebralam jego zachowanie chyba mylnie:(

aha, tez zycze tego samego swojemu ex:D :D Wiem, ze to marna pociecha teraz ale czas pomoze Ci o nim zapomniec, to wszystko czego potrzebujesz: czasu, kazdego tygodnia ten bol bedzie malal az zniknie calkowicie.

Czy Ty jemu okazalas, ze Ci na nim zalezy i masz nadzieje na zwiazek?

obys miala racje...:) dzieki :)

tak ....ale przedtem jak sie z nia pokazal..potem juz sie nie wtracalam raczej unikalam

Wiec jego strata. Podziwiam Ciebie za sile woli, ze po prostu odpuscilas, ja raczej dalabym facetowi jasno i glosno do zrozumienia co czuje i mysle, potrafie byc bardzo bezposrednia ale tylko kiedy jest juz za pozno:p

duzo mnie to kosztowalo...wiele lez i bolu i nadal kosztuje ale nie chcialam mu dac tej satysfakcji ....ze bede za nim latac ...

jemu sie glupio zrobilo ...tak przynajmniej mi sie wydaje...ja sie nie odzywalam unikalam...w koncu zabralam wszzystkie swoje "zabaweczki" i wyjechalam:( mam nadzieje ze to byla dobra decyzja:(

Daj sobie spokoj i poszukaj innego

zawsze wychodzilam z zalozenia ze kobieta moze dac do zrozumienia facetowii ze jej sie podoba ale nie biegac za nim i prosic...moze to zle podejscie nie wiem...

Nie biegaj i nie pros, to nic nie da. Masz racje zachowujac swoja dume, facet nie jest wart poswiecen.

:D ok ja juz zmykam ide do fryzjera poprawic sobie humor....:D:D moze pomoze trzymajcie sie dziewczyny i dzieki dobre slowa::) zajrze tutaj wieczorkiem

podnosze temat