Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczeerzzee

dziewczyny ale prosze szczerze

Polecane posty

Gość szczeerzzee

jesteście tu anonimowe.Czy mając prestiżowe studia wyższe zwiazałybyście się z chłopakiem po podstawówce pracującym na produkcji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuk smirnofa
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uulinbvQ
nie , bo by mi bylo wstydd go zabrac do znajomych, jestes zauroczona przejzyj na oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwiikkttoorriiaa
nigdy w życiu Sorry ale taka prawda, o czym niby miala bym z Tobą rozmawiać? O czym byś rozmawial z moimi znajomymi? Sam byś żalowal że jesteś ze mną....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ul lla la
raczej nie, chyba ze miałby pomysł na siebie, na jakis biznes, byłby przedsiębiorczy i ambitny, zaradny i mądry życiowo - wtedy szkoła się nie liczy. ale jakby miał pracować całe życie na produkcji to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lili Star
A dlaczego nie ?? co ma wyksztalcenie do milosci?? jezeli go Kochasz jestes z Nim szczesliwa... to dlaczego nie?? pieniadze to nie wszystko ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera dziewczyna9999
nie:)nie musi mieć studiów, nie musi być bogaty ale wyk średnie plus matura to minimum.Ktoś bez matury jest dla mnie człowiekiem gorszej kategori(tak już mam)i nie chodzi o kase.Studia niekoniecznie, ale matura musi być!Wstydziłabym sie w towrzystwie chłopaka po podstawówce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uulinbvQ
studia ucza zycia! sa osoby bez nich zaradne itp,. ale srednie to minimum! bron boze podstawowka , gdzies ty takiego tuka znalazła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne że takk
jesli bym była zakochana to nie miałoby to dla mnie znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys bylam w podobnej sytuacji. zwizek nie przetrwal.za bardzo sie roznilismy.obecnie mam partnera po studiach i teraz widze jaki to komfort miec takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, pod warunkiem, że byłby mimo braku wykształcenia oczytany, inteligentny itp itd i dałoby się z nim pogadać na różne tematy. Papierek albo tytuł ( w jak idiotyczny czasem sposób zdobywany ) nie zawsze świadczy o człowieku. Inna sprawa, gdyby był ograniczony...ale to i mgry bywają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim przypadku nie chodzi o to, że uważam kogos takiego za faceta gorszej kategorii lub że wstydziłabym się go - w żadnym wypadku. Jest większe prawdopodobieństwo, że nie związałabym sie, ale po prostu dlatego, że w mężczyznach akurat mnie imponują też sprawy, cechy, zachowania związane w jakiś tam sposób z "prstiżem zawodowym" (choż może nie do końca idalnie to ujęam) i tym, co sie z tym łączy choć pieniądze akurat są tutaj najmiej ważne). Akurat pociąga mnie jakiś tam określony typ, który najczęściej się rózni od opisanego - i tyle :) ale przyznam, że ostatnio spodobał mi się facet, który był kelnerem (a dla mnie to mało "pociągajacy" zawód) - gdybym była sama, to myślę, że mogłabym dla niego stracić głowę (może na chwilę, może nie ;) ). Zatem nie jest przesądzone ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak.ale lubię facetów z którymi mam o czym porozmawiać.Może nie mieć wykształcenia,ale nie może być głąbem.Są różne sytuacje czasami ludzie po prostu nie mają możliwości ukończenia szkół...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lula55
Nigdy!!!Nie uważam że on jest gorszy, absolutnie nie o to chodzi:)po prostu z czasem zauroczenie mija a wtedy trzeba ze sobą rozmawiać...i o czym? O młuceniu zboża?? On zawsze będzie czuł się gorszy od Ciebie a Ty w podświadomości będziesz się cykała powiedzieć słowo, żeby nie wziął tego do siebie.To dobry partner na 1 imprezkę ale nie na dłużej.Znałam taką parę, ona po studiach a on podstawówka...Rozeszli się na szczęście,bo ona się marnowała!!!Z czasem wypływało, że jemu nie zależy na tym, żeby ona się kształciła dalej, poszerzała horyzonty.Teraz ona poznała kogoś po studiach i mówi,że nie ma nawet porówniania...chociaż tamtego też kochała i miała być miłość po grób!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czysta wyborowa
Zalezy co reprezentowalby swoja osoba:)) Sam dyplom czy tez jego brak jeszcze o niczym nie swiadczy bo zdazylam poznac w moim zyciu zarowno prostakow z magistrem jak i bardzo inteligentne osoby ktore z roznych przyczyn tego magistra nie uzyskaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"pod warunkiem, że byłby mimo braku wykształcenia oczytany, inteligentny itp itd" tak, i do tego gdyby jeszcze znał ze trzy języki obce, miał rozległą wiedzę medyczną i zgłębia najgebsze tajniki bankowości ... :O Dla mnie takie teksty i dyskusja z nich płynąca są jałowe - kobieto, podajesz przykład ewenementu. Nie twierdzę, że ktoś, kto jest po szkole podstawowej nie jest w stanie poromawiać na różne tematy, ale w 90 % takie osoby reprezentują okreśony typ osobowosci i poziom i sądze, że o tym jest ten topik. A podawanie jako przykładu kogos, kto się zdarza jeden na 1000 jest absurdem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno, bo się tutaj często pojawia - co innego brak dyplomu, mgr przed nazwiskiem, a co innego zakończenie edukacji na szkole podstawowej. Facet, o którym tutaj usiłuje snuć wyobrażenia większość dziewzcym, czyli "niby nie wykształcony, ale inteligentny, oczytany, zaradny ..." z natury rzeczy by na takim etapie nie zakończył - to się wyklucza (przynajmniej w 90 % przypadków)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam znajomych po studiach doktoranckich, a niektórzy są takimi prostakami, że tylo należałoby ich tłuc po tym pustym łbie. zero samokrytycyzmu, zero dystansu, zero człowieczeństwa zero kultury i klasy. WIBIJCIE sobie ludzie w końcu do głowy, że studia nie wszystkich są w stanie nauczyć życia, a szczególnie klasy ogłady i dobrego wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 gr Zastanawiam się czy z którąś z tu obecnych mozna porozmawiać o teorii hiperstrun, wędrówce mitów w religjach, rosyjsko finlandzkiej polityce w ostatnim 10cioleciu, praktycznej realizacji idei "Jedno Państwo, dwa systemy" etc. Z moich osobistych doświadczeń jakoś nie wynika, aby panny mówiące o tepocie ludzi bez studiów jakoś wybijały sie na plus. Oglądają te same filmy, czytają (jeśli) durną babską literaturę, jak papugi powtarzają wykutych ze słownika słów i zwrotów nie mając pojęcia ani o ich pochodzeniu, a często nawet o ich znaczeniu. Litości droga Menso, nie chciałem obrazić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j .kalińska
nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajomy moich rodziców ma ukończoną szkołę średnią, rozpoczął 1 rok studiów i je przerwał, to bylo chyba jeszcze w czasach socjalizmu realnego, czyli nie ma studiów, ale to jaką posiada imponującą bibliotekę to jest coś pięknego. od dołu do samego sufitu w 2 pokojach stosy książek historycvznych - swoją wiedzą mógłby załamac niejednego doktora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czysta wyborowa
Ja mam w rodzinie takie dwa przyklady: 1. Moja dalsza kuzynka jest wzietym adwokatem sukcesu. Byla nawet opisywana w jakims tam czasopismie (ludzie biznesu czy cos w tym stylu). Jej mezem jest facet o srednim wyksztalceniu. Facet niestety magisterki nie ma jednak jest naprawde tak oczytany i tak sie super z nim gada, ze ludzie wprost lgna do niego. Mozna pogadac z nim prawie na kazdy temat: o ksiazkach, o muzyce, o ekonomii na swiecie. wlasciwie z prawie kazdej tematyki posiada zasoby wiadomosci. Widac, ze mimo iz mgr nie ma, jest to facet ktory intelektualnie nie stoi w miejscu tylko sie rozwija. 2. Moja kuzynka pierwszego stopnia miala meza (teraz jest to juz ex maz) ktory studiowal dwa fakultety, zrobil podyplomowe i teraz pracuje w jakims miedzynarodowym koncernie informatycznym. Owszem jest wyksztalcony, ale pogadac z nim to sie nie da (nie dalo). Pamietam ile razy do nich sie przychodzilo to on wogole nie mial zadnego zdania na zadny temat i jak sie go specjalnie nie zabawialo, byl w stanie milczec caly czas naszych odwiedzin. Jak juz czasem sie odezwal to gadal tylko o informatyce. na niczym innym sie nie znal. Ogolnie w zyciu poznalam sporo roznychosob ktore okazywaly sie byc prostakami mimo wyksztalcenia i ktore okazywaly soie byc fajnymi i interesujacymi osobami mimo braku papierku magistra. Sama jestem wyksztalcona, ale nie oceniam ludzi po samym fakcie posiadania lub nie papierka. Oczywiscie, ze szkola, studia, moga przynajmniej w teorii dac szersze widzenie na rozne sprawy, ale nie zawsze tez tak jest. Sa osoby ktore po studiach naprawde cos wynosza i sa takie co studia spedzaja na zasadzie zakuc, zaliczyc, zapomniec a ich jedynym priotytetem jest ilosc wypitego alkoholu. Dlatego smiem uwazac, ze samo ukonnczenie uniwerku o niczym nie swiadczy. Liczy sie osoba jako calosc: nie tylko to czego sie nauczyl, ale podejscie do zycia, ciekawosc swiata, hobby, pasje oraz charakter i wartosci niezastapione w zyciu sentymentalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marametka
Zgadzam się z Klaudką, napewno facet oczytany, mający sporą wiedzę o świecie itp. itd. nie zakończyłby edukacji na podstawówce. Nie wiem, czy bym się związała z kimś po podstawówce, podejrzewam, że nie... Co innego już ktoś po zawodówce. Nie ma co owijać w bawełnę, napewno bym się też wstydziła będąc z kimś tylko po podstawówce bo to bardzo niski poziom w dzisiejszych czasach, jakie ambicje ma człowiek który edukację zakończył na szkole podstawowej :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy wiecie o zyciu
do wrozki, zgadzam sie z twoja poprzednia wypowiedzia,madra babka z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"panny mówiące o tepocie ludzi bez studiów" Apostoł, nie każda pisze o "tępocie" - to po pierwsze. A druga sprawa - "bez studiów", nie jest jednoznaczne "po podstawówce". Cos podziałało na Ciebie jak płachta na byka, i pewnie nie bez powodu, ale pewne pociągnięcia ludzi w życiu mocno wynikają, wiążą sie z ich osobowścią (ujmując to ogólnie), czy Tobie się to podoba, czy nie. A tępota to inna sprawa, choć zdarza się, że owszem, łączy sie z tym zagadnieniem z tego topiku ( nie ma co ukrywać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiadając na Twe pytanie
taaaa,Apostoł,a z facetami to można o tym pogadać:D:D:D też nie:D więc o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety nie :( jakoś wstyd by mi było przed znajomymi, tak samo jak nie związałabym się z niepełnosprawnym :( może jestem paskudna, ale chciałaś szczerości to ode mnie ją masz. aż mi głupio, ale taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielu ludzi nie potrafi zrozumieć, że są rzeczy, które nie dzieją się bez przyczyny. I tak jak napisałam wcześniej - nie jest to żelazna reguła, ale w zdecydowanej większości tak własnie jest. A nie potrafią tego zrozumieć, bo nie brzmi to ładnie w wielu kontekstach i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×