Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość frajdaweozspasdew

co dawac jesc rocznemu dziecku??

Polecane posty

Gość Junia_Ju
Ja też dołączam do mam słoiczkowych. Moja Jagódka ma 11 miesięcy i jeśli chodzi o obiadki to zjada głównie Gerbera, a już rybki to uwielbia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzonko
Mój maluszek ma 5 miesięcy o jak do tej pory jego jadłospis wygląda następująco: ok. 8 mleko 120 ml ok. 11 mleko 120 ml ok 12 - 13 deserek albo owoce ze słoiczka albo jabłko lub banan jeśli akurat mam w domu następnie ok 14 - 15 zupka ok 150 ml (wrzucam mu marchewkę pietruszkę selera por natke selera bądź pietruszki i troszkę masełka wszystko to gotuje i miksuje blendrem 15 minut i zypka gotowa do jedzenia chyba że akurat się gdzieś spieszymy to wtedy daję mu słoiczek zawsze mam w domu na wszelki wypadek, do tej zupki czasem dam buraczka więc wtedy jest barszczyk a od dzisiaj zaczynamy wprowadzac mięsko tak więc troszkę kurczczka i tak jak ktoś pisał wyżej wywaru jeszcze nie będę dawać z mięsa dopiero po 6 miesiącu można dać wywar narazie tylko spod warzyw) następnie ok. 18 mleko 120ml i o 20 kąpiel i po kąpieli kaszka tylko ja nie robię takiej jak na opakowaniu bo wychodzi rzadka jak mleko tylko daje więcej kaszki żeby była gęsta i wszystkie stałe pokarmy je łyżeczką. w nocy budzi się raz i je 150 ml mleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jedzonko
Nie boisz sie dawac 5cio miesiecznemu dziecku pietruszki i selera ??? u nas skończylo sie takie podawanie starszna wysypką.ja wole podawac przynajmniej do 7 miesiaca słoiczkowe zupy,mam przynajmniej spokojna głowe skad pochodza warzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nawet Fajna Mamuska
mój synuś ma 11 miesięcy, roczek skończy we wrześniu, ale je wszystko juz, ryby, mięso, jajka, pieczywo, owoce, warzywa, wszystko mu smakuje, ostatnio nawet spałaszował mamie z talerza gołąbka, ma tylko 4 zabki ale młuci równo:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkfkdkyik
Kurcze gdzieś tam na początku przeczytałam że jedna doprawia jedzonko wegetą:( Szczerze wam powiem że to najgorsze co może być. Już naprawde lepiej samej troszke posolić zwykłą solą i dać odrobinke pieprzu ziołowego. Wegeta zawiera glutaminian sodu który wywołuje ślepote!!!! Kiedyś tego nie było i było mniej kłopotów z oczami. Odkąd weszłą wegeta ludzie którzy stosowali ją od początku kłopoty ze wzrokiem mają w wieku około 45 lat ( licząc mniejwięcej że zaczeli w wieku 20) Tak więc po 25 latach widać skutki używania wegety. Jeśli podajecie ją małemu już dziecku to łatwo policzyć ze on możliwe że już w wieku 25 lat może mieć poważne kłopoty ze wzrokiem. Nie chodzi tu o straszenie że jakieś operacje go czeką czy coś. Będzie widział jak dziadek po prostu. Naprawde poczytajcie artykuły o tym bo to nie jest ściema. Dietetycy naprawde nie na darmo mówią żeby nie doprawiac!!! A dziecko nie widzi różnicy w dopraianiu. Lepiej kupić zioła i samej suszyć, później można robić mieszanke i też wychodzi wegeta a czy to aż taki problem kupić np. drzewko bazyli i zasuszy jej liscie?? A jest to naturalne przynejmniej. Uwazajcie na produkty typu wegeta. Swoją drogą zapytajcie się waszych matek jak kiedyś to się nazywało. To co dzisiaj jest przyprawą w płynie typu magii kiedyś nazywało się "glutaminian sodu do zup". Ludzie nawet nie wiedzieli co to, korzystajcie z internetu i czytajcie troche!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomikka
a u nas jest tak, że moja Zuzia zjada ze smakiem moje obiadki, a co do deserków to jedziemy na słoiczkach. najbardziej lubi gruszki williamsa z gerbera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antibes
Mój 12 miesięczny synek najchętniej pochłania słiki z menu smakosza. Nawet próbowałam coś sama pitrasić, ale chyba mu nie bardzo smakowało. Przyznaję, że nie jestem najlepszą kucharką, ale myślałam, że dzieci to nie mają aż tak wygórowanych oczekiwań, a tu proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oskarkowa mama
do do jedzonko ale słoiczkowe zupy też zawierają pietruszkę i selera - np. Gerbera po 4 miesiącu. Jeśli dziecko nie jest alergikiem nie ma powodu, żeby ich nie podawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milna
anka 12 ma racje!!! przecież takie dzieci już jedzą wszystko moje jedza wszystko i są jeszcze młodsze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
dokładnie,chociaz temat stary to autorka podawała dziecku to co ja podaję prawie 8 miesięcznemu synowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dex494
Witajcie Dziewczyny-Kobiety:) Właśnie mam synka który skończył rok i już wypadałoby by zaczął jeść inne rzeczy niż słoiki.Co do potraw gotowanych jak najbardziej mam przekonanie i z tego co biorę na logikę jeśli chodzi o mięso to drób względnie cielęcina,ale mam pytanie jak uważacie może już jeść smażone i mięso wołowe lub wieprzowinę???A i jeszcze jedno jak jest z np.grochem?? pozdrawiam Dex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euforia pokemona
przeczytałam topik od deski doi deski i jedyny wniosek jest taki , ze to chyba kampania reklamowa gerbera z 2008:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu dziewczyny roczek i sloiki? No nie robcie z siebie takich leni strasznych. Zobaczycie bedziecie miały problem bo dzieci nie beda chcaiły wam jesc normalnych rzeczy! Powiem wam tyle - teraz ugotowanie zupy dla dziecka zajmuje mi 10 min co drugi dzien - potem to juz samo sie gotuje - nastawiam timer na 30min i nawet nie musze stac nad garem. Podobnie z drugim daniem - a mała je az sie uszy trzesa. Ulubione zupy: pomidorowa z ryzem, krupnik, kalafiorowa, krem z brokula, krem z cukinii, barszczyk, marchwianka z ryżem. Ulubione drugie dania: rybka gotowana na parze, gulasz z poledwiczki wieprzowej, indyka lub krolika, klopsiki. Do tego puree: wrzucasz do gara ziemniaczka z brokulem lub brukselka lub starta marchewka, gotujesz. Potem rozgniatasz widelcem, dodajesz troche masla i koperku, mniam... ewentulanie tez jak same ziemniaki to fajnie smakuja jeszcze jak troche mleka oprócz masła sie doda. Na sniadanko - jajeczniczka ze szczypiorkiem lub z warzywami i szynką z indyka. Uwielbia tez chleb smażony w jajku na masełku. No i oczywiscie kanapki w kazdym wydaniu, płatki kukurydziane, jogurty, twarożki, maślanke... Z deserów ulubiony sernik babci :D i owoce. A najpysznijesze ze wszystkiego sa kiszone ogorki i kapusta :D NIE ODBIERAJCIE DZIECKU PRZYJEMNOSCI Z JEDZENIA !!!! LENIUCHY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dex ja smazonego miesa nie daje. Zdarzylo sie ze podalam smazona rybke ale oskubana z panierki. A zielony groszek owszem mozna - podawalam np duszony z marchewką zamiast surowki do obiadu. Ale z iloscia nie mozna przesadzac. W zasadzie jest niewiele juz rzeczy których rocznemu dziecku dac nie mozna :PPP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dex494
Dzięki serdeczne Fiolcia84:) Zapewne skorzystam z Twoich sugestii:) Tym czasem jesteśmy po pierwszym "normalnym" posiłku zrobiłem pomidorówkę z ryżem a na 2-gie kurczak,ziemniak i jarzynki gotowane.Zjadł wszystko ale z początkowymi problemami bo się małemu zwracało dopiero po zmieleniu okazało się zjadliwe:) Nawiasem mówiąc macie może jakieś pomysły jak go nauczyć jadać coś innej konsystencji niż płynna??? Tak na marginesie to nowe doświadczenia dla mnie jak ugotować 0,5 litra zupy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dex u nas nauka gryzienia zaczynała sie od podania chrupek kukurydzianych do rączki, potem biszkopciki, piętka chleba - oczywiscie dopoki dziecko sztuki nie opanuje trzeba byc przy nim i zabierac mu niebezpieczne kąski. Potem fajnie sie sprawdziły lekko rozgotowne warzywa - plasterki ziemniaka, brokuł - dajsz do lapki calą różę brokuła, przesmiesznie to wygląda jak dziecko brokula zjada. Dalej troche twardsze owoce - cienkie plastry banana, kiwi. Banan w całsci nie polecam - dziecko cale bedzie sie kleic. To wszytsko u nas było ok 9-10 m-ca. teraz juz mala radzi sobie nawet z kiszonym ogórkiem czy ćwiartką jabłka. A i uwielbia tez makaron swiderki jesc raczką. A jesli chodzi o zupy - marchewke i pietruche ścieraj na tarce o grubych oczkach i wtedy do gara. Ziemniaki i inne wrzywa w zupie rozgniataj widelcem - roczniak juz powinien podolac takiej konsystencji. A jak nie daje rady to np zacznij od tego ze sam rozgotowany ryż jest w zupie nie zmiksowany albo ziemniaczki rozgniecione na grudki widelcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WSZYSTKO
DAWAĆ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dex494
No właśnie z chrupkami kukurydzianymi nie ma żadnego problemu daję mu je od 7-go m-ca,bez problemu je też paluszki,ryż lub kaszę też zjada pod warunkiem że nie są w zupie.Dawałem mu też kukurydzę i groszek zielony z którymi też sobie świetnie radzi.Problem pojawia się wtedy gdy w zupie są kawałki marchewki lub innego warzywa o ryżu czy innym dodatku już nie wspominam kończy się to natychmiastową zwrotką.Podobnie jest z 2-gim daniem tzn.Ziemniaki je bez problemu ale mięsko lub sałatka nie ma mowy.Dziś zresztą tez miksowaliśmy posiłki bo po 1-szej łyżeczce już był zwrot:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dex a o jakich kawałkach warzyw w zupie mowisz? Ja dużych kawalkow tez w zupie i duzych kawałków miesa malej jeszcze nie podaję. Spróbuj tak jak pisałam - od starkowania włoszczyzny na tarce z grubymi okami. I do tego gotuj ta zupke troszke dłużej, niech te warzywka beda miekkie. To samo dotyczy ryżu. A jak ma odruch wymiotny po pierwszej łyżce to nie miksuj od razu na papke - wez widlec i pogniec troche ta zupke. Probuj cierpliwie - z dnia na dzien dziecko tego nie zalapie. Ale jak dalej nic z tego nie bedzie to skonsultuj sie z pediatra bo moze to byc problem natury technicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dex494
Wiesz jestem facetem ale staram się patrzyć okiem dziecka na świat i wiem że to co jest dla mnie b.małe dla Tomka może być niebotycznych rozmiarów więc te kawałeczki są na serio niewielkie,rozgniatać widelcem też próbowałem ale jak dotychczas bez efektu...Problem w tym że dla niego każda najmniejsza gródka w konfiguracji jaką przytoczyłem wcześniej powoduje odruch wymiotny.Ale tak sobie myślę że może faktycznie masz rację i wezmę go na przetrzymanie,nie będę decydował się zbyt wcześnie na miksowanie jedzonka:) Dotychczas miksowałem bo nie chciałem by się mały męczył,a wolałem by obiadek zjadł. Problem techniczny....co masz na myśli???Pediatrę mam piętro wyżej więc jak coś to podskoczę ale nie chcę się wygłupić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dex narazie jeszcze nie ma sie czym martwic. Probuj poki co pomalutku i cierpliwie. Ale przy najblizszej wizycie u pediatry bądz jesli masz peditre w sasiedztwie to przy okazji ;) porusz temat - raczej nie ma potrzeby zeby od razu biec po pomoc. Wiem ze czesto dzieci ktore długo nie gryza kieruja na konsultacje do neurologopedy. Są jakies ćwiczenia żeby ten odruch u dziecka powstrzymac - dokladnie Ci na ten temat nic nie powiem bo sama znam problem tyle co sama gdzies tam przeczytałam. Ale mysle ze jak twój malec ma rok to jeszcze nie jest mocno niepokojące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 13 miesięczną córeczką była pewien czas alergiczką to kupowałam słoiczki ale teraz już troszkę wyrosła i gotuję sama sprawia mi to radość. rano 7 : mleko 120 z kaszka, ok 9 kaszka mleczno ryżowa 150, ok 10 mleko 120, później śpi ok 14 obiadek zazwyczaj gęsta zupka z mięskiem ok 16 deser ze słoiczka lub owoce z jogurtem, budyń czekoladowy no i po kąpieli ok 18:30 mleko 180 między czasie crupki kukurydziane Kinder czekolady deser bananowy lub obiadek z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qwert12345
Moja Lenka oczywiscie je to co my . Gdy miala 6 miesiecy juz jadla pulpeciki e sosie pomodorowym a to nic trudnego ! Wystarczy Ci koncentrat pomidorowy , rosolek i mieso mielone . Wode nastawiasz z rosolkiem jak zagotuje sie dajesz koncentrat niech gotuje sie jeszcze , a nastepnie wsadz kuleczki z miesa mielonego , gotuj 30 min i podawaj raz z kasza. ,a raz z ziemniakami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No u nas to juz sa praktycznie normalne posilki... wiadomo, wszystko w granicach rozsadku - nie podaje corce zupy meksykanskiej, ale np kanapeczki z http://kremowe.hochland.pl/ je calkiem normalnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zrobiłam mojemu rocznemu synowi ostatnio gulasz z królika. Kawałki mięska podsmażyłam na maśle dodałam lubczyk i koperek . Marchew,seler poetruszkę pora do rozdrabniacza takiego od blendera . Potem zalałam mięsko szlanką wody . Doałam warzywa. Poddusiłam i zaprawiłam łyżeczką mąki. Podałam z ziemniaczkami . Pałaszował aż miło. Robota to pół godziny. Więc da się gotować. Słoiki daję jak mam meeeega lenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×