MOJA KOLEŻANKA PO 2 m-cach znajmości wychodzi ZA MĄZ!!!

na początku ich znjamości nawet nie chciała go widziec, nie odbierała jego tel, a jak odebrała to krzyczała do słcuhawki żeby sobie nie robił nadzieji. Po czym było jendo spotkanie,drugie a po2 m-ącach zaręczyny. i już mo\\ówią na siebie MÓJ MĄZ-MOJA ŻONA. nierozumiem tego. ja chodze z chlopakiem ponad 2 lata mamy wspólne plany ale uważamy że na ślub za wczesnie. (ja mam 21 on 23 l). uważam że to nie rozsądne a gdzie czas na poznanie się. co o tym myslicie?

Myślimy, że ich wzięło porządnie ;) Czy to rozsądne? Miłość nie ma nic wspólnego z rozsądkiem....

zazdroscisz, co ? bo pewnie nie umiesz sama faceta znalesc i spisz z ogórkiem w reku.

przyjaciel mojego faceta oswiadczyl sie dziewczynie po 2 tygodniach znajomosci, a po 2 miesiacach byl slub... i od 2 lat sa szczesliwym malzenstwem. Aha, i dziewczyna nie byla w ciazy, poznali sie w kosciele, zwiazek skonsumowali w noc poslubna, sa rodzicami uroczej coreczki. Wiec, jak widzisz, czasem ludziom sie udaje :-)

a ja od faceta z którym spotykałam się przez dość krótki czas słyszałam, że jego dziadkowie tez tak po dwóch miesiącach brali ślub, nie cackali się ???- przelękło mnie to, że desperat.

że tak jej się odmieniło:D

Więc życz jej szczęścia bo wielokrotnie takie krótkie związki osób które szybko biorą ślub są o wiele bardziej trwałymi małżeństwami niż te ktore biora slub po wielu latach wspólnego bycia razem.

u mnioe etz kumpel sie oswiadczyl po 3 miesiacach, minelo 10miesiecy jak byli razem i byl slub, poki co minelo dopiero niecale 3 meisiace wiec za duzo o nich nie mozna powiedziec:>

kazdy powinien decydowac o sobie, jesli czuja sie szczesliwi to ich sprawa jesli beda sie potem rozwodzic to tez oni za to odpowiadaja i nic nikomu do tego :) osobiscie zycze szczecia :)

Ja naprawde uwazam ze to beznadziejne co robia

2lata to oni jeszcze zakochani, jak tak dalej bedzie za 4 lata to ok, mozna stwierdzic ze sie dobrali

tak naprawdę zazdrościsz a nie przejmujesz się szcześciem koleżanki.Niestety my kobiety takie jesteśmy:P,ich wybór ich życie ich szczęście.A tak na marginesie tzw. \"długie chodzenie\" nie gwarantuje tak naprawdę nic ani trwałości przyszłego małżeństwa ani jego szczęścia.

no i...? nie ma żadnej reguły, ile ludzie powinni znać się przed ślubem....ich sprawa:o

moze znalazla te prawdziwa druga polowke...zyje chwila...jesli sie kochaja , czuja ze chcam juz byc razem do konca zycia...to ich sorawa nawet jesli sie im nie powiedzie bedzie to dobra lekscja zyciowa...buzzzka :*

ja znam 2 mazlenstwa ktore znaly sie pol roku jak wzieli slub, jedni sa ze soba jakeis 40 lat, drugie bylo prawie 50 (bo maz umarl) no ale keidys tez byly inne czasy :D

wiadomo poczatek zwiazku... dyamnko itp iwec bedzie ok przez jakies 2 lata... a potem to juz w caly swiat moze byc... inna sprawa ze nie kupuje sie browaru jak chce sie skrzynke piwa

jeśli przeskoczyła między nimi iskra Boża, i wytwarzają te nieuchwytne fluidy miłości, to po co mają się błąkać samemu po świecie. Ja się ożeniłem, po chyba dwóch miesiącach i już trwa to 18 lat, a warunki początkowe: ja wdowiec, 30 letni z dwójką dzieci.

rodzice mojej przyjacółki wzięli ślub po 3 miesiącach znajomości. i od 20 lat są idealnym małżeństwem :)

bardzo miły blondyn własnie,ozeniłes sie po 2 m-cach,bo byłes wdowcem z dwojka dzieci i wyczułes,ze ta kobieta nadaje sie na matke twoich dzieci i zone,wiec tak szybko sie ozeniłes.Z wygody bardziej a nie z miłsoci.

meriiiiigooold nie ma idealnych małzenstw

Pewnie,zenie ma idealnych małżeństw... Moji rodzice znali sie rok,wzieli ślub. Mineło 23 lata i się rozwodzą,a mi się swiat wali....

kaanhba, pozornie masz rację, Z wygody , raczej nie, bo nic się nie zmieniło, jeden dzieciak do żłobka, drugi do przedszkola, pomogła mi utrzymywać dom, tzw babską ręką, ona się zakochała, i ja , bo jeśli by dla wygody, to po usamodzielnieniu się dzieci, byśmy sie rozstali, czy co, a na to napewno się nie zanosi.