Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rutatapa

czy on chciał mi coś przez to powiedzieć?

Polecane posty

Gość rutatapa

Poznaliśmy się 4 miesiące temu. Ważylam wtedy 70 kg przy 170 cm. Jednak on był zachwycony mną od samego początku, ciągle komplementował, mówił jaka to jestem piękna. Fakt, nigdy nie pwoiedział nic w stylu "masz piękną figurę", ale nierzadko "masz cudowne ciało". NIGDY nawet maleńskiej aluzji nie zrobił że jestem za "duża" czy cokolwiek. I tak zgubiłam trochę, dla lepszego samopoczucia. Teraz mam 64-65 kg (ale chyba nie widać po mnie za bardzo że schudłam, tylko ja to widzę, bo weszłam w spodnie numer mniejsze :P ). Tak, zostało mi troszkę brzuszka, szersze biodra, ale uwazam że mam zupełnie normalną sylwetkę i jestem proporcjonalna (wcięcie w talii, długie nogi). Dziś przeprowadziliśmy dziwną rozmowę. Jakoś tak zaczął mówić co facet powinien zrobić gdyby chciał żeby kobieta schudła. Powiedzialam że bezkolizyjnie tego się zrobić nie da, że to ciężka sprawa, każda kobieta zareaguje złością, płaczem, a prawdopdoobnie i tak nic z tym nie zrobi. I że sama na miejscu faceta nie wiedzialabym jak to rozegrać. Mówił że przecież facet jest wzrokowcem i chciałby żeby jego kobieta była idealna, wiec w takiej sugestii aby schudla nie ma nic dziwnego. Gadalismy o tym luźno, ani razu nie zasugerował że chodzi o mnie. Po rozmowie czułam się dziwnie - po co własciwie mi to mówił? Chciałby żebym schudła? Tylko że ja się dobrze czuję ze swoją sylwetką. A może mam schizy i to była taka zwyczajna rozmowa jakich wiele? Jak wy byście to odebrały? I powiem wam szczerze - boję się go o to zapytać. Boję się że powie "tak, uwazam że masz schudnąć", bo będę miala załamkę. Poznał mnie gdy byłam grubsza, i nadal chcałby mnie zmieniać? To po co mnie wybrał, skoro po świecie chodzi tyle innych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rutatapa
Boję się :O Nie wiem czy wybaczyłabym mu coś takiego. Może to głupie, może nie. Po prostu nie tolerowałabym tego, że poznał mnie po to by mnie zmieniać i ulepszać, mógł wybrac inną i nie zawracac mi głowy. Napiszcie - jak wy byscie to odebrały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rutatapa
tzn boję się zapytać, a nie tak ogolnie :P Niedźwiedź - gdybyś powiedzial coś takiego kobiecie, to czy byłaby to jednak aluzja? Pwoeidz mi to jako facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nulig
ja mam przyjaciela, ktory bardzo chcial aby jego zona schudla. pytal sie mnie czy wlasnie znam jakies sposoby i chetnie bym mu poradzil, gdybym znal. moze wlasnie chcial sie dowiedziec nie dla siebie, ale dla kogos, jak zareagowalaby tamta kobieta, czy cos podobnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poznał cie jak byłas grubsza.....i był z toba:):)..podejrzewam ze jesli sie z toba zaczał spotykac to chyba cos go zafyscynowało w tobie:):):) aluzja???? mysle ze tak ale kobiecie pewnych spraw nie mowi sie prosto z mostu,czasami cos mozna zasugerowac..ale o musi byc z taktem i wyczuciem....i dobrym smakiem....zwłascza jesli sie ja kocha i szanuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rutatapa
Aluzja? No kurcze. Czyli kłamał mówiąc że jestem piekna, podniecająca i mam cudowne ciało? Straszne. Przecież ja naprawdę nie jestem gruba. Dla kumpla raczej nie pytał, bo gdyby tak było - powiedziałby mi to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rutatapa Aluzja? No kurcze. Czyli kłamał mówiąc że jestem piekna, podniecająca i mam cudowne ciało? Straszne. Przecież ja naprawdę nie jestem gruba. Dla kumpla raczej nie pytał, bo gdyby tak było - powiedziałby mi to. nie wiem??? całkiem mozliwe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blackcat
a może przez ta rozmowe chciał Ci powiedzieć że zauważył że schudłaś, że to docenia i że sam by nie wiedział (wczesniej gdy byłaś grubsza) jak zasugerować Ci byś troche schudła ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nulig
to, ze ciagle jestes dla niego piekna nie zmienia faktu, ze facet ma wyobraznie i moze widzialby cie jeszcze piekniejsza. moze niekoniecznie tylko dla siebie chce cie zmienic, ale dla innych, aby bardziej zazdroscicli, taka zwykla proznosc. skoro jest mozliwosc, to czemu nie. jak kupisz sobie nawet czewrone ferrari, to chcesz go jeszcze troche ulepszyc i ladniejsze fele zalozyc, aby jeszcze ladniejsze bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chłopska logika
A ja uwazam ze owszem, chcial Ci zasugerowac odchudzanko. Dlaczego? Wyjasnil Ci: jest wzrokowcem itp. Dlaczego nie powiedzial wprost? Moj gdy kiedys wspomnial nt temat figury, powiedzialam mu: przeciez mowiles mi ze mnie kochasz taka jaka jestem! A on: tak, ale mowilem Ci to 20 kg wczesniej. Poza tym: jeszcze w czasach panienskich, przychodzil do mnie zawsze nieogolony. Jemu wydawalo sie ze jest sexi a ja tego nie znosilam. Zawsze mi to przeszkadzalo i powiedzialam mu o tym dopiero po pol roku znajomosci. Dlaczego? Przeciez moglam mu powiedziec pierwszego tygodnia. Bo balam sie ze go zranie. A jak zaczelo mi na nim zalezec powiedzialam co mi lezy na duszy. I zaczal sie golic! Wiem, ogolic sie jest latwiej niz schudnac ale - kochanego ciala nigdy za duzo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsddddd
hmm tez mysle ze zasugerował schudniecie, ale niekoniecznie umyslnie, tzn chcial sie dowiedziec jak to zrobic wprost, ale przypadkowo "samo" sie zasugerowalo nie wprost kobiety maja full mnostwo wymagan od mezczyzn: a to zeby umial gotowac, a to zeby dobrze zarabial, mial samochod, mieszkanie, umial naprawic kran, przybic gwozdzia itd a jak nie umie to niech sie nauczy, wymagacie aby dazyc do "samoulepszenia"/doskonalosci, tak samo i tu tylko chodzi o cialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×