TESCO/E.LECLERC/REAL/CARREFOUR/AUCHAN- BITWE CZAS ZACZĄC

jaki ejst najbardziej badziwiasty i tandetny hipermarket ??

LIDL

kaufland:o

kurva ten tandetny LIDl i gópi kaufland to nei hipermarkety 1!!

w kazdym to samo

jak tak można pisać? obrażac te zacne marki? przecież ciodziennie w nich menagerowie robia już od samego rana wszystko bysmy byli szczęsliwymi i w pelni usatysfakcjonowanymi komsumentami. a tu takie ... no .

no wybacz , ale u nas kaufland jest hipermarketem;d

tak bynajmniej pisze na ulotce :D ale nawet jesli to nie hipermarket a tylko supermarket to i tak jest najbardziej badziewnym sklepem jaki w zyciu widziałam

ok byc moze ejst kilka hipermarketów jkaufland , tak samo jak leclerc ma zrówno hipermarkety jak i maniejsze supermarkerty bez galerii handlowej i z mniejsza powierzchnia 'magazynu "

ostanio w lublinie sanepid zamknał jekaiegoś leclerca bo robaki były na zapleczu w kaszy

Praca w Carrefourze na kasie , 900 zł do reki, co czwarta niedziela wolna, 2 dni w tygodniu wolne ale wyznaczone są przez nich w grafiku co tydzien,praca jest na pół etatu z możliwoscia dorobienia tak to nazywaja , pracuje sie różnie po 6, 7 , 8 , 9 , 11 godz. zalezy od nich jak przydziela w grafiku . najgorsi są klienci niektorzy tacy chamowaci wydzieraja mordy o byle co przewaznie brakuje kodów na towarach i trzeba dzwonic po wrotkarke , no ale taka jest praca w hipermarketach wszedzie w tych wiekszych , przyjmuja tam chyba kazdego

pisze o białej podlaskiej i konkretnie o wspaniałych promocjach na schab. to się zdarza po raz któryś. ostatnio w sobotę (21.08.10)po godz 16 razem z koleżanką pojechałyśmy do sklepu kupić sobie na obiad schab. byłyśmy po pracy i przejechałyśmy całe miasto a tam co pani za ladą - schabu nie ma i będzie w poniedziałek rano (a więc sobota popołudnie niedziela nici), zrezygnowane kupiłyśmy coś innego z mięsa a za nami stoi jakiś mężczyzna do tej sprzedawczyni cześć masz scab dla mnie a ona mu 3 reklamówki wyciąga spod lady przy nas. więc się pytam po co jechać po pracy przez cale miasto po to żeby sie zdenerwować. dziś rano w poniedziałek pojechałam ponownie skoro powiedziała że będzie rano a tam jakiś facet mówi że już nie będzie wcale schabu. wypakowałam zakupy z koszyka ponownie na półkę i nic nie kupiłam. to jest celowe działanie taki wabik całe miasto jest oklejone plakatami z cena promocyjna zajeżdża sie po schab a tam tylko dla pracowników i ich znajomych a zwykły klient załaduje cały koszyk czym innym. tak więc na pewno ani ja ani moja koleżanka szybko się nie wybierzemy na zakupy do carrefour

u mnie kaufland jest większy niż e.leclerc, a najbardziej nienawidzę carrerfoura

nie wiem dlaczego psioczycie na te dyskonty,hipermarkety ja robie tam zakupy i jestem zadowolona wiem że ludzie mało tam zarabiają ,ja też mało zarabiam pracując w biurze, w ogóle w Polsce się mało zarabia Gdyby nie te sklepy to przyszłoby nam kupować w prywatnych sklepikach gdzie ceny sięgnęłyby kosmosu a tak to jest przynajmniej konkurencja, przeganiają sie w promocjach gdyby nie te hipermarkety i dyskonty to chleb zwykły kosztowałby 6 zł , tabliczka czekolady zwykła ok 8 zł a proszek do prania nie spadłby poniżej 50 zł

"bitwę czas zacząć", za dużo seriali się naoglądałaś, złotko. http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,3314