Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nasstolatka

czy to nerwica?

Polecane posty

Gość nasstolatka

witajcie. zauwazylam u siebie ostatnio coraz wiesza podatnosc na jakikolwiek stres. zawsze bylam bardzo nerwowa, nie potrafilam i nie potrafie powstrzymac np. placzu z jakichs drobnych powodow. za miesiac szkola a ja juz na sama mysl np. o matematyce dostaje jakichs dziwnych potow i sciska mi zoladek ze strachu chociaz ze wszystkiego mam zawsze dobre oceny ale mata zawsze na 2. to juz sie robi powoli chore, nie wiem czy brac magnez czy to musze leczyc. za godzinke wybieram sie z psem do parku ale zaczyna mnie bolez zoladek, boze... denerwuje sie wyjsciem na dwor! moze przez to ze musze przejsc cale miasto... pozatym choruje na trichotillomanie nie leczylam sie jeszcze u psychiatry ale mam taki zamiar bo jak bede pisac mature to chyba zostane bez wlosow... moze to normalne w takim wieku ze wszystkim sie denerwuje na zapas? jest szansa ze z tego wyrosne? nie chce brac psychotropow chociaz chyba mam poczatki lekomanii bo na bol glowy biore od razu dwie tabletki a nie jedna i zdarza sie to kilka razy w tygodniu nawet, oprocz tego biore capivit a jak ide do lekarza to zawsze prosze o tabletki... buuu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzuj dziewczyno
szkoda zdrowia!!!!!!! Czym sie martwisz? Jestes mloda, naprawde szkoda sie takimi pierdolami zamartwiac, uwierz mi, ze problemy , ktore masz to sa blahostki.Minie szkola, bedziesz dorosla i bez zdrowia? Idz na spacer, moze krotszy , zeby sie nie stresowac, idz na lody, na basen, do kina......Korzystaj z zycia poki mozesz, nie masz Rodziny na glowie, baw sie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastolatko ciesz się swoją młodością, nie zadręczaj sie myślami destrukcyjnymi. Wiem z wlasnego doswiadczenia , jak bardzo latwo jest sie w pędzić w taki stan emocjonalny, który jest na wskroś przesiąknięty lękiem, irracjonalnym lękiem , który zatruwa życie i ściemnia wszystkie jego barwy, wtedy nic nie cieszy. Podtrzymywanie lęku jeszcze bardziej go nasila i zaczyna on sie panoszyć we wszystkich dziedzinach życia. Póki nie jest jest za późno możesz z tym coś zrobić. Do zmiany twojego życia potrzebna jest zmiana twojego myślenia. Gdy zaczniesz myśleć pozytywnie wszystko zacznie się zmieniać . Na początku jest to trudne , ale potem wchodzi w nawyk i wypiera stare schematy myślenia. Zastanów się to jak się czujesz zależy tylko i wyłącznie od Ciebie , nikt i nic nie ma na to wpływu. Po co masz się czymś denerwować jak możesz świadomie wybrać inne nastawienie do danej sprawy, wybiesz spokój.W myślach kreuj pozytywne obrazy swojej przyszlości tak jakbyś oglądała film z soba w roli główne. Praw sobie komplementy i doceń swoją wartość. To naprawde pomaga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiecista sukienka
ech nie masz sie czym przejmowac, ale zrozumiesz to dopiero z perspektywy czasu...za pare lat nie bedzie roznicy czy z matmy mialas 2 czy 5 :) sprobuj moze syropu z melisy trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×