Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zwykly pyta facet

Ile miesięcznie wydaje na was wasz facet

Polecane posty

Gość zwykly pyta facet

Wita Licze dziewczyny na poważne odpowiedzi. Mamy po 28 lat, oboje pracujemy, zarabiamy mniej więcej po tyle samo. Ona w zasadzie nic mi nie kupuje, za nic nie płaci. Jak sobie policzyłem to ja za wszystko płacę: kosmetyki, jedzenie, wyjścia, czynsz. Czasem dochodzi do takiego absurdu, że musze od niej pożyczać bo już kasa mi się skończyła. Konta wspólnego nie mamy, więc nawet nie wiem na co ona to wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic na mnie nie wydaje
zarabiam wiec z jakiej racji mialby placic za cokolwiek za mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anoooo......problem
hoh no to troche dizny uklad , my jestesmy w podobnym wieku, podobnie zarabiamy a wydatkami dzielimy sie , raz ja raz on placimy za wpsolne wydatki a na swoje wydajemy ze swoich:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecinkaa
Bos frajer i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piękna basia26
ja zarabiam ok 2500zł , za nic nie płace on mi zycie funduje..hehe osioł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba oszczedny
Ja zarabiam 5000zl na miesiac, na siebie wydaje ok. 2600, na kobiete moglbym wydawac 1400 miesiecznie, 1000 na oszczedzanie ... tylko na razie zadnej kobiety nie mam, przez co miesiecznie oszczedzam ok. 2400zl :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykly pyta facet
jak jej nie kupie to mi nie da taki szantaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwne... Ja bym nigdy nie pozwoliła, by facet za mnie tyle płacił skoro sama mam pracę i zarabiam tyle co on. Podzielcie się rachunkami domowymi a reszta? No wybacz ale dlaczego Ty płacisz za jej kosmetyki? Na podpaski tez jej dajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osbornka
To normalne, ze facet ponosi jakies koszty, ale zeby tak za wszystko placic, lacznie z kosmetykami, to chyba przesada..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecinkaa
Faceci to jednak frajerzy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczuszka z żółtą pupką
kobiecinkaa zal ci to spasione dupsko sciska bo na ciebie facet nawet zlamanego grosza by nie dal i zazdroscisz kobietom ktore maja takich facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecinkaa
Cha,Cha :-) własnie moj facet na mnie wydaje duzo kasy i dlatego nabijam sie z tego :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betix
okolo 100zl mieszkamy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczuszka z żółtą pupką
jasne kobiecinkaa- w twoich marzeniach wydaje haha. Zauwazylam ze wlasnie te ktore maja facetow nierobow jakies zera itp bez grosza oburzaja sie na te kobiety i na tych facetow ktorzy dbaja o swe partnerki a w glebi duszy im bardzo zazdroszcza.Moja kuzynka ma faceta ktory nie pracuje i ona mu jeszcze piwa kupuje i nieraz placila za wstep do jakiegos klubu . Widzialam jak patrzyla z zazdroscia i zawiscia na to jak moj facet mi kupowal to i owo. Ale jak ja zapytasz wprost to ci powie ze ona by tak nie chciala , ze nie ejst materialistka- ot polska obluda:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecinkaa
kaczuszka :-) jestem w zwiazku juz bardzo długo i nie musze Ci sie tłumaczyc.Po prostu uwazam,ze co niektorzy faceci sa naiwni.Mam faceta ktorego robie przysłowiowo w banbuko a on mi scieli droge rozami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do chyba oszczedny
moze sie poznamy??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczuszka z żółtą pupką
bo prawdziwy dzentelmen tak robi- tzn placi za kobiete ale jesli go robisz w bambuko to moze cie kopnac w tylek i wtedy docenisz co stracilas jak np zwiazesz sie z takim typem jak moja kuzynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewiele, tyle ile kosztuje bukiet kwiatow, czasem obiad czy inne wyjscie. na jedzenie, rachunki i czynsz zrzucamy sie po polowie, kosmetyki kupuje sobie sama. Zarabiam wiec nie musze pasozytowac na facecie. Przerzuc sie na profesjonalistki, sa tańsze i nie szantażują klientow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwy dżentelmen
z jakiej racji ma płacić za mnie? jestem niezależną kobietą, pracuję mam pieniądze, więc po jaką cholerę mam naciągać faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiecinkaa
Prędzej ja go kopne w dupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehehe
lol to taniej ci kurwa wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczuszka z żółtą pupką
kazdy ma inne podejscie, ja uwazam ze to facet powinien placic za wszystko zwlaszcza jesli dziewczyna malo zarabia lub nie zarabia wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba oszczedny
do chyba oszczedny ... facetzagraniczny@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mydelko Fa
powinniscie sie dzielic albo dodajcie wasze sumy z sumujcie rachunki pieniadze wydane na zywnosc, i na kosmetyki tytpu.mydlo.szapon a reszta sie podzielcie po rowno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak facet powie
na kafeterii ze kobiety to materialistki to zostaje zjechany :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z kaczuszka
facet ktory nazywa kobiety materialistkami to zazwycaj taki facet bez grosza przy duszy, jakis nawiedzony sknerus lub maminsynek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laleczka25
kiedy nie mieszkalismy razem, to prawie zawsze on placil za wszystko, wyjazdy, benzyna, obiady, imprezy, chyba ze udalo mi sie jakims cudem wczesniej podac pieniadze przy kasie albo po kryjomu zwrocic mu do portfela ale wtedy i tak mi probowal je oddac.W tej chwili mieszkamy razem, rachunki oplacamy z jego pensji bo zarabia znacznie wiecej niz ja, za reszte placimy roznie, nie ma reguly, ostatnio np. ja wykupilam nam wczasy, planujemy wspolne zycie, wiec nie ma czegos takiego 'to moje a to Twoje'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surkatka_złośliwa
Jeżeli miałabym się składać po równo na wszystko nie byłabym w związku. Dla mnie związek to wspólnota, również finansowa. I nie chodzi o utrzymywanie kobiety. Mogę i ja utrzymywać faceta. Jeżeli sobie ufamy i wiemy, że żadne drugiej strony nie wykorzystuje to takie uciekanie na siłę o dzielenia się czymś tak prozaicznym jak kasa wydaje mi się niewłaściwe. Pieniądze to jakaś wartość. Gdy kogoś kocham to chcę ją z tą osobą dzielić. Każdy sobie rzepkę skrobie jest dobre tam, gdzie ludzie są siebie niepewni. To sprawiedliwie. Nie znaczy, że najlepsze. Wszystko zależy od ludzi i ich wzajemnych relacji. Autorze, jeżeli ci nie starcza porozmawiaj ze swoją kobietą i jej to powiedz. Nie nam się zwierzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę aż tyle wydajesz na swoją wybrankę? A nie zastanawiasz się na co wydaje pieniądze, które sama zarabia? Zapewne nie zarabia mało, a takich pieniędzy nie idzie od tak przepuścić. Jeżeli się gdzieś wybieramy, to mój facet płaci za wstępy i za to co zamawiamy w restauracji czy w pubie. To niewiele, ale nawet za to chciałabym płacić z własnej kieszeni, ale niestety nie pozwala mi na to. Mieszkamy osobno, ale gdy zamieszkamy razem z pewnością będziemy dzielić się rachunkami tak, żebyśmy miesięcznie wydawali na rachunki taką samą kwotę pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaikaoakaok
Moj facet pracuje zrabia ok.1700zl, więc nie zadużo, mieszka z rodzicami.. zresztą ja też.. Ja studiuje, oczywiście nie pracuje, ale staram się nie naciągać mojego faceta. Oczywiście jak gdzieś idizemy to przeważnie jest tak że on płaci, sporadycznie, ja wiadomo, żeby nie było że go naciągam. Czasem coś mi kupi jakiś drobiazg, zreszta ja mu również. Jak szłam z nim na wesele i powiedziałam że podoba mi się taka i taka sukienka, tylko brakuje mi 60 zł.. to dał mi stówę.. Bez żadnego gadania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×