Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kiepska sprawa

Poślubić osobę która nic nie robi?

Polecane posty

Gość kiepska sprawa

Mój brat ma narzeczoną i ostatnio powiedział mi że kocha ją i chce się z nią ożenić ale ma dziwne uczucie że ona to leń. Ja tego nie zauważyłam od razu ale z tego co on mi opowiedział to wygląda na to że tak jest. Ona ma 25 lat i rok temu skończyła studia. Chodziła na zaoczne żeby móc pracować, tylko że popracowała pół roku i potem zrezygnowała zostawiając czesne na głowie rodziców. Po 2 latach znowu sytuacja się powtórzyła, rozpoczęła studia i znowu popracowała parę miesięcy i znowu rzuciła pracę. Z tego co brat mówił to była dobra praca. W międzyczasie poznali się z moim bratem i ona nalegała żeby mój brat zamieszkał z nią w domu jej rodziców. On się zgodził bo myślał że to umocni ich związek. Przez rok tego mieszkania było ok wszyscy mieliśmy ją za miłą porządną dziewczynę, znalazła pracę jeszcze lepszą od ostatniej. Pół roku temu brat się oświadczył, jeszcze nie mają daty ślubu, ale ona jeszcze w tym samym tygodniu złożyła wypowiedzenie w pracy. Niedawno mi się wygadał że rzuciła pracę nic z nim nie uzgadniając, mówił mi o planach że chcieli po ślubie zamieszkać sami i odłożyć trochę grosza na własne mieszkanie, a ona nagle po zaręczynach rzuciła pracę i powiedziała że przecież mogą mieszkać w domu jej rodziców jak do tej pory. Wspomniał mi też sytuację kiedy jej rodzice wyjechali na tydzień to jego wybranka przez cały tydzień wkładała ciuchy z praniem do kosza na pranie, a obiady gotował albo on albo jej brat bo ona nawet słówkiem nie wspomniała że coś przygotuje. Mówił że na początku nie przywiązywał do tego wagi, ale po tym jak rzuciła tą pracę. Ponoc przed zaręczynami to chodziła raz na jakiś czas na rozmowy w sprawie pracy, przeglądała oferty a teraz od pół roku nie widział żeby chociaż raz na jakąś stronę zajrzała. Jak ja ją spytałam kiedyś przy obiedzie czym sie teraz zajmuje to mówiła że szuka pracy, a wg brata wcale jej nie szuka. Mój brat nie zarabia dużo ale na opłatę mieszkania by starczyło, tyle że wtedy nic nie odłożą z jego pensji a jemu zależy na tym, zeby kupić mieszkanie w przyszłości, ale do tego potrzebne im dwie pensje albo jedna porządna (na jedną porządną nie ma co liczyć). Ja z mężem mieszkamy w tym samym mieście co on ze swoją narzeczoną więc 3 tygodnie temu zaproponowałam mu żeby przez tydzień popilnowali naszego mieszkania jak my w góry pojedziemy. Będzie miał okazję sprawdzić czy jego dziewczyna potrafi gotować jeśli to konieczne. Powiedział że albo zamawiali pizzę albo jeździli do jej domu na obiad, mimo ze całymi dniami siedziała w domu kiedy on pracował. To chyba nie wróży za dobrze. On mówi że ją kocha ale ma wrażenie że tak zawsze będzie, ani obowiązków domowych się nie czepi ani do pracy nie pójdzie, a on będzie zarabiał na nich oboje. Ja nie chcę się wtrącać na razie poradziłam mu żeby wynajął kawalerkę bez względu na to co ona o tym myśli i się wyprowadził z nią lub bez niej (bo przecież jak jej zależy to się z nim wyprowadzi no nie), no i żeby odwlekał ślub, aż będzie pewien. Tylko że on się obawia że nie utrzyma mieszkania tylko ze swojej pensji, a jeszcze chciałby odłożyć i się jeszcze zastanawia. Może mój brat troche wyolbrzymił to wszystko ale widać że ma problem. No więc ja nie wyobrażam sobie że mogłabym siedzieć w domu i nic nie robić dlatego ciężko mi sobie wyobrazić że jego narzeczona całkowicie nic nie robi. Wierzę że jakby zamieszkali bez rodziców to ona prędzej czy później poczuje się do odpowiedzialności żeby znaleźć pracę, albo od czasu do czasu ugotować obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×