Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiepska sprawa

Poślubić osobe która nic nie robi?

Polecane posty

nie musiał byś stosować ultimatum gdyby ona była w porzadku, ale jeśli rzuca dobrą pracę bez konkretnego wyjasnienia i nic nie robi w domu to może powinieneś. Bo się ożenisz a ona powie tak,że się nie wyprowadza i jesteś załatwiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:O Też nie jestem perfekcyjną panią domu, ale się staram, a właściwie- staramy się oboje. Wiem, że mój narzeczony to noga w kuchni, więc wzięłam na siebie gotowanie- idzie opornie, ale idzie :) Za to on więcej sprząta, zmywa itp. Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy jedno z partnerów (niezależnie od płci!) siedzi w domu, a to drugie przychodząc z pracy -sory za wyrażenie- nie ma co do gęby włożyć. No cóż, zajmowanie się domem, wychowywanie dzieci dziś jest nie w modzie- nazywa sie ślęczeniem przy garach, byciem kura domową. itp a to ciężka praca jest.....Nawet jeśli obydwoje małżonkowie/narzeczeni się zgadzają z brakiem obiadu i sprzatania to ma to swoje konsekwencje. Kiedyś byłam chora i z nudów obejrzałam program \"Jesteś tym czym jesz\"- czy coś w ten deseń. Córka takich gospodarzy nie znała smaku warzyw, żyła chipsami popijanymi colą. Dopóki nie miała problemów zdrowotnych związanych m.in. z nadwagą- wszystko było niby ok. A wracajac do posta \"tylko faceta\" - skoro teściowie wychowali ją na księżniczkę, to ciężko będzie coś zmienić. One po prostu nie widzą, ze jest coś nie tak. Tu pomoże albo radykalne odciecie pępowiny, albo należy sie ulotnić i szukać szczęścia przy innej. Wyprowadzka to dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brat Jakub
nie prawda że nic nie robi bo bardzo dobrze się dupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak sił
Ja też już nie mam sily na swoją partnerkę, bo jeszcze nie żonę i chyba nie żonę. Mieliśmy mieć agroturystykę, gości itp itd. konie, zwierzęta jakieś. Drugi dom nie został jeszcze wyremontowany dopiero plany a tu nagle 4 konie kupiła które trzeba utrzymać. Plany z remontami wzięly w łeb bo ceny skoczyły 4 krotnie. Babsko nie chce koni sprzedać, one na siebie nie zarabiają tylko hotel mają, kupę kasy na ich utrzymanie idzie, teraz mamy oboje pracę nie ma się komu zajmować, człowiek z wywieszonym jęzorem lata. A ja jeszcze k.....wa słyszę tekst że się czepiam i może byśmy kupili nastepną pierdołę która tak naprawdę jest niepotrzebna. Wracam do domu nic nie zrobione, przy koniach coś ale w domu nic, tylko teraz internet nowe zajecie, no i wyjście do pracy na popołudnie akurat. Ja już poleciałem na zdrowiu ostro niedługo nie będę miał sil zasuwać jak koń. Ciekawi mnie to bardzo co ona zrobi jak ja przestanę fizycznie robić?? Ale pewnie znajdzie nastepnego barana.......... tymbardziej że ja już jestem takim drugim baranem w jej życiu, który dal się zacharować i wykończyć psychicznie i fizycznie. Także chlopy nie wariujcie dla tej dziurki bo to nie jest warte zachodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierc obibokom
Ja akurat mało robię w domu, ale - praca, fuchy, studia i spłacam kredyty. A co mogę, to w domu też zrobię. Chyba bym ześwirowała, siedząc na dupie i robiąc nic. :O Panowie - może i zostaniecie przy obecnym wyborze, byle świadomie - brałem lenia, to tak mam... Tylko pomyślcie może, co by było, gdyby Wam się coś stało, wypadek, choroba - kto Wam wtedy szklankę wody poda? Bo nie leń śmierdzący przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idioci.
albo ja kocha albo niech szuka innej co bedzie mu robic. Problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×