Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

roberto9003

Chyba się ośmieszyłem

Polecane posty

Jestem facetem, więc pewnie nie rozumiem kobiet. Ostatnio przytrafiła mi się interesująca sytuacja. Otóż. Podczas z jednej z imprez zakładowych, mnóstwo czasu spędziłem ze swoją szefową, rozmowy, odważne tańce, takie tam. Gdy impreza dobiegała końca udaliśmy się do mieszkanka jednego ze znajomych, dwóch facetów ja i szefowa. Tamci momentalnie odpłynęli i zostaliśmy we dwoje. Był jeden wolny pokój z jednoosobowym łóżkiem. Zaproponowałem więc żeby się położyła a ja zdrzemnę się na podłodze na podusi pod kocykiem. I o dziwo zaproponowała mi wspólne spanie. Trochę się zmieszałem bo to w końcu moja przełożona (atrakcyjna kobieta). Skorzystałem więc i co? .... I nic nie zrobiłem chociaż miałem niesamowity apetyt na nią, byłem jakoś dziwnie sparaliżowany, porozmawialiśmy trochę i zasnęliśmy. Obudziliśmy się dość wcześnie i nie budząc reszty towarzystwa czmychnęliśmy z chałupki, aby uniknąć siania plot w pracy. Pomimo że widzimy się w pracy codziennie pisujemy jeszcze mnóstwo sms-ów, ale beż żadnych podtekstów erotycznych, takie tam ble ble. Jednym słowem stanowimy bardzo dobry team koleżeński i tyle. Drogie panie czy to był wyraźny sygnał na akceptacje mojej osoby i przeżycia czegoś więcej. Czy po prostu traktuje mnie jako bardzo dobrego kolegę i wspólne spanie to nie propozycja tylko po prostu spanie. Proszę o opinię. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość był to sygnal ale
bardzo dobrze sie zachowałes. Bedzie sie starala cie uwiesc, dla samej zasady, bo ja zaintrygowales. Ale nie musisz korzystac, masz otwarte drzwi i w pracy bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówię ze swojego punktu...
...widzenia... jeżeli tak bym zrobiła nie byłby to żaden znak gdybym nie miała ochoty na seks...szkoda by ktoś na podłodze spał a obok marnowało sie miejsce na miękkim łóżku...być może jestem dziwna ale piszę szczerze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero po pięciu, czy tam sześciu latach??? Gdyby tylko coś powiedziała więcej..... Myślę teraz ciągle o tym i nie wiem czy ja mam zrobić teraz jakiś ruch. Zaprosić ją gdzieś, pogadać. Kurde.... ale to jest moja szefowa i to mnie cholernie onieśmiela, a raczej jestem śmiały to kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak chcesz mozesz zrobic ruch
jak najbardziej, o ile nie jest mezatka, bo wtedy nie radzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leśny
Oj wiem co czujesz...... Ale każda inna kobieta tylko nie szefowa...... Co z tego będzie to jedno. Ale i tak najgorsze zawsze jest jedno: głupie gadanie innych..... może wykończyć i ciebie i ją.... Kobiet nie zrozumiesz, tym bardziej szefowych...... Ale skoro zaprosiła cię do łóżka...... jak dają to brać...... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jeden wiecej niz w życiu
dobrze zrobiłes ja tez bym zaprosiła znajomef=go zeby spal ze mna w łozku a nei na podłodze, gdyby chciaał czegos wiecej to uwierz dałaby CVi bardziej widoczny znak, dzisiejsze kobiety za wyzwolone, zreszta Wy faceci to ciaglee tylko oseksie myslecie i wszystko Wam sie z tym kojarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli oboje jesteście wolni; ona ci się podoba; to jaki problem w propozycji randki? jednak jest twoją szefową; jakikolwiek zgrzyt w waszej wspólnej prywatnej sferze może mieć oddźwięk w pracy; i w kontaktach między wami i w kontaktach z współpracującymi; ja osobiście nigdy nie próbowałabym związku z własnym szefem; uważam też, że jej uwaga dotycząca nocowania w jednym łóżku była jednoznaczna;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co innego spać na podwójnym łóżku a co innego na pojedynczym. Siłą rzeczy trzeba być blisko siebie. Toć to była męczarnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leśny
Jak ja byłe w takiej sytuacji to zanim wszedłem pod kołdrę ostrzegłem że lepiej może nie bo jestem tylko słabym facetem, w dodatku podpitym..... Usłyszałem że wie o tym..... no i poszło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jest tak jak myślałem co opinia kobiety to inna interpretacja sytuacji. Myślę że mógłbym zaryzykować bliższą znajomość. Co w przypadku ewentualnego niepowodzenia. Czy odbiło by się to w pracy? Hmm? Jest przełożoną, ale moja pozycja w firmie też nie jest najgorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba dobrze zrobiłeś, kobieta gdy ma ochotę na seks stwarza sytuację seksualna i napewno gdy wszedłeś do łóżka odwróciła by się do ciebie ,objęła czy położyła rękę na twoim ramieniu ,jeżeli tego nie zrobiła to nie miała żadnych erotycznych do ciebie ciągotek a tylko kierowała się dobrym sercem żebyś nie męczył się niewygodnie na podłodze jak było miejsce w łóżu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×