czuje sie malo atrakcyjna dla swojego chlopaka

jestem ze swoim chłopakiem pół roku ... bardzo kocham i bardzo mi na nim zalezy, ale ciągle przeze mnie sa jakieś kłótnie, nie wiem dlaczego sie tak dzieje byc moze dlatego,że im bardziej się staram tym mniej mi wychodzi. Wszystko rozpoczęło się od tego , ze pare lat temu zanim go poznałam byłam gruba i schudłam 20 kg przez to nabrałam pewnosci siebie , a po poznaniu niego ta pewnosc siebie zanika. Od poczatku związku w rozny sposob mowil o moim wygladzie, mowil raz ze jestem normalna raz ze taka sobie , nigdy mi nie powiedzial , ze jestem brzydka , zmienil mnie trochę pod względem ubioru i kosmetykow i to mi sie bardzo podobało i to na samym poczatku bylo ok i mi sie to podobalo , bo uwazalam to za naturalne ze w kazdym zwiazku nalezy mowic co nam sie podoba a co nie . Niestety wszystkie nasze rozmowy ja sprowadzalam do wygladu i do wyciagniecia od niego tego co chcialam uslyszec, aby poczuc sie atrakcyjniejsza dla niego . Nigdy mi sam nie powiedział ze jestem gruba no chyba ze w zartach, ale ja nie wiem czemu caly czas myslalam ze on tak mysli itd , po prostu mu to wmawialam , a on juz pozniej dla swietego spokoju pryznawal mi racje bo jak dlugo mozna to wytrzymac . Ciągle też w tej niepewnosci wracalam do tego jak sie poznalismy zeby uslyszec co mu sie podobalo z wygladu itd, bo przez wszystkie moje akcje i fochy nie bylo dobrze w zwiazku i zastnawialam sie czemu ze mna jest, on odpoczatku twierdzil , ze podobalam mu sie z twarzy i to dla niego bylo najwazniejsze i jest najwazniejsze u dziewczyny , ja powinnam sie z tego cieszyc , a ja sama siebie dolujac po prostu chcialam uslyszec dalsze rzeczy wymuszajac to na nim . On mowil ze pozostale rzeczy mu sie nie podobaja tzn nie wymienil ich( jest chlopakiem ktry nie patrzy na wyglad uwaza ze to nie jest najwazniejsze w zwiazku), wiem tez ze gdybym ja nie rozpoczela tego chorego tematu to on jest facetem ktory nie powiedzialby wprost dziewczynie zeby sie odchudzala czy cos zmienila bo po prostu mu to nie przeszkadza i to nie ejst najwazniejsza kwestia, dodam tylko ze bardzo go kocham a on twierdzi ze powinnam sie skupic nad innymi kwestiami w zyciu niz wyglad i znalesc sobie inne cele w zyciu, ja sama rowniez mowilam mu co sadzeo jego wygladzie np to ze jest zbyt chudy jednak on tego tak nie przezywa , nie martwi sie tym , bo twierdzi ze tak jest i nie ma sie o co obrazac. Bardzo go kocham , ale jak temat rozmowy schodzi na wyglad to strasznie sie klocimy np o to ze on powie ze jakas tam kolezanka jest ladna itd , natomiast jak ja powiem ze ktos jest przystojny on tego tak nie odbiera albo nie pusci focha.strasznie mnie draznilo rowniez jego ogladanie za dziewczynami ladnymi, ale po pewnym czasie zrozumialam ze ja robie dokladnie to samo , ja przez to czuje sie mniej atrakcyjna a on to odbiera za normalna rzecz u mnie i twierdzi ze kazdy chlopak oglada sie za innymi dziewczynamia dziewczyna za chlopakiem atrakcyjym .Dodam ze bardzo go kochami wiem ze jest facetem na cale zycie ... Co powinnam zrobic aby sie tak nie meczyc zostajac z nim w zwiazku:)

nie jest najwazniejszy a oglada sie za ladnymi

Myślę, że trochę jesteś przeczulona na punkcie własnego wyglądu. Skoro jest z Tobą, to mu się podobasz i tyle. A tak z ciekawości ile masz lat? W poprzednich związkach też miałaś ten problem?

żeby Cię upewniać, że jesteś piękna i że podobasz mu się taka, jaka jesteś

to czytać, weź się streść

Po prostu uwierz w to, że jesteś atrakcyjną dziewczyną , która posiada wiele atutów dzięki którym przyciągnęłaś uwagę obecnego chłopaka. Skoro z Tobą jest to z pewnością podobasz Mu się taka jaka jesteś. Sama napisałaś, że mówi Ci, że jesteś ładna gdy poruszasz temat swojego wyglądu, a to największy dowód na to, że nie musisz nic w sobie zmieniać.

mam 20 lat , nie wczesniej nie mialam z tym problemu i nie wiem czemu tak sie teraz dzieje:( on tez powtarza ze ejstem przeczulona i ze nie powinnam o tym myslec wczoraj mi powiedzial ze jezeli jeszcze raz wspomne o wygladzie albo o odchudzaniu czy czyms to po prostu mnie zostawi

Pewnie ma już dosyć zapewniania Cię, że jesteś atrakcyjna. Może zamiast naciskać na Niego, uwierz w to, że jesteś wyjątkowa. Stań przed lustrem i postaraj się skupić na tym co samej w sobie Ci się podoba i postaraj się odkreślić swoje atuty, może wtedy poczujesz się bardziej atrakcyjna.

Wiem , kiedys nie mialan z tym problemu :) powiem malo tego podobam sie wielu chlopakom , ogladaja sie za mna nawet na uicy, na pewno musialo cos we mnie byc skoro zaczal ze mna byc , on twierdzil ze podobala mu sie moja twarz i ze to jest najwazniejsze u dziewczyny :)

MÓWIM,ŻE PODOBASZ MU SIĘ TYLKO Z TWARZY I TY NADAL Z NIM JESTEŚ .ZNAJDZIE LEPSZĄ TO ODEJDZIE I PROBLEM SAM SIĘ ROZWIĄŻE

HAHAHAHHAHHAHAH Nie masz co robić, tylko dołować innych? Autorka napisała, że Jej chłopak zwraca przede wszystkim uwagę na twarz dziewczyny i tym Go właśnie uwiodła, więc to nie znaczy, że nie podobają Mu się w Niej także inne rzeczy. Jest typem chłopaka, który zwraca uwagę przede wszystkim na wnętrze. Czytaj uważnie!