Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gabryhulek

ehhh.... czy jeszcze urosnę?? bardzo was proszę, pomóżcie mi!

Polecane posty

Gość gabryhulek

No więc... zacznę może od tego, iż mam 15 lat i 6 miesięcy. Jeszcze dwa lata temu mniej więcej o tej samej porze roku (wrześnień- październik) miałam 172 cm wzrostu. Teraz, po dwóch latach już mam 177 cm... uważam, że jestem za wysoka. Czuję się jak żyrafa. Moja mama ma jakieś 168 cm wzrostu, a ojciec... trudno mi powiedzieć... jakieś 184-5.... Dziadkowie od strony mamy są niscy, babcia ma 164 cm, a dziadek 170cm. Od strony ojca, babcia ma niecałe 160cm, a dziadek ponad 180cm. Ogólnie w mojej rodzinie (rodzeństwo rodziców itd.) przeważa średni wzrost 167cm. (są osoby 173cm, są też osoby 162). Czyli ogólnie niewysocy. Ja miesiączkuję od 2 lat dokładnie... Mam pytanie, czy sądzicie, że jeszcze urosnę, bo 5 cm w ciągu dwóch lat to mało, więc może się wkońcu zatrzymam. Nagły skok wzrostu juz miałam, chyba między 6 klasą, a 1 gim. Teraz idę do 3 kl. gim. Jezu ja nie chcę być taka wysoka ;(;( No ale powiedzcie tak szczerze, naprawdę szczerze co o tym myślicie, a nie jakieś bezpodstawne pocieszenia. Byłabym Wam bardzo wdzięczna. Wiem, że już były takie tematy, ale chyba nie ma drugiej osoby na świecie o identycznej kropla w kroplę sytuacji do mojej ;)) Bardzo Wam z góry dziękuję. Weszłam akurat na to forum, gdyż wiem, że wypowiadają się tu osoby w miarę dojarzałe (nie chodzi o wiek). Pozdrawiam Was serdecznie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro masz już za soba skok wzrostu i regularnie miesiączkujesz, to raczej już nie urośniesz:) może - co najwyżej - jakieś 1 - 2 cm? ale nie sądzę, żebyś urosła więcej. Nie jestem lekarzem, pamietam tylko własne doświadczenia:) Dlaczego nie lubisz być wysoka? bo w rodzinie są sami niscy i się wyrózniasz? :) bez sensu:) jestem jedyną blondynką w rodzinie brunetów, mam - po prababci - typowo słowiańską urodę - i żyję;) choć nie ukrywam, że wyróżnianie się nie zawsze jest fajne - szczególnie, kiedy się ma naście lat:) moja mama - o południowej urodzie - zawsze była dla mnie niedoścignionym wzorem... więc rozumiem, że tobie też może być trochę \"nieswojo\" z tym, że jesteś trochę \"inna\":) ale zobacz, możesz robić tyle rzeczy, które dla innych są niedostępne - możesz zostać siatkarką, koszykarką, modelką - o ile, oczywiście, pasjonuje cię sport albo moda:) poza tym wysokie dziewczyny są uważane przez wiele osób za bardzo atrakcyjne:) sama mam tylko 169 i uwierz mi, nieraz było mi bardzo smutno, że nie mam choć 174;) pamiętaj tylko, że musisz chodzić prosto i nie garbić się, no i że wysokie obcasy też są dla ciebie - kto powiedział, że tylko dla \"małych\" dziewczyn?:) Wysoki wzrost w niczym cię nie ogranicza, a może być Twoim wielkim atutem:) mam nadzieję, że choć trochę ci pomogłam:) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
etam nie przejmuj sie ja jestem kurdupelkiem majacym 152 cm nie rosne od 3/4 klasy podstawowki a mam prawie 19lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabryhulek
olenka_11 bardzo mi pomogłaś, garbić się garbię, chodzę wyprostowana ;)) no troszkę się wyróżniam, nie tylko w rodzinie ale też w gronie koleżanek, bo trafiłam na klan kurdupelków wszystkie mają po 160cm wzrostu, tylko 2 mają po 172 :P na wysokie obcasy przyjdzie pora :P a co do urody, to zgadzam się z Tobą, że południowa uroda też jest dla mnie najpiękniejsza ;) ale wiesz co to jest tak, że ja mam też słowiańską urodę uważaną za naj[piękniejszą, a marzę o ciemnych włosach i czarnych oczach przy oliwkowej cerze, a brunetki za to są zazdrosne, że nigdy nie będą uważane, za typowe piękne polki o typowo słowiańskiej urodzie ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomiżona
witajcie kobity..no wzrost właśnie..ja np byłam chora przez 3lata na anoreksję. wiadomo wtedy zatrzymuje sie wzrost (wzrost szkieletowy w centylach) , nie wspominając o wszystkich innych układach. teraz wspominam chorobę..ale mam skutki jestem bd niska mam ok 1.65!:(. mam od sierpnia tego 15 l...parę tydz temu zaliczona miesiączkę. załamka załamka. Czuje się jak dzieciak. Nie możecie narzekać. wzrost jest bezcenny! jakoś ani rusz do góry..właśnie pytanie czy można jeszcze urosnąć czy nie urosnąć? chyba jedynie używki lub wyniszczenie organizmu hamują wzrost.;( pomocy! co mam zrobić? zawzięłam, to mnie dołuje. Może na zawsze straciłam to czego wy nie chcecie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×