Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wisienka76

DZIECKO A EX MAZ,JEJ OJCIEC

Polecane posty

jestem porozwodzie,wychowuje osmioletnia corke .mala jezdzi z wizytami do taty i jego nowej rodziny raz na dwa tygodnie. Ostatnio tatus zaproponowalze w zwiazku ze sa wakacje wezmie ja do siebie na tydzien jednak nie przyjechal co sie dosc czesto powtarza. Mala zareagowala placzem,jak pocieszac mala w takich sytuacjach ? Czy mowic malej prawde,ze tato zmienil zdanie czy ukrywac ten fakt przed nia i go kryc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jaką prawde>? To dziecko nie wie ze tata z wami nie mieszka ? Co chcesz jej powiedziec ze tata ją oklamuje ze ma ją gdzies bo ma nową rodzine? Mam nadzieje ze nie to mialas na mysli. Nie mozesz jej tego mowic nawet jesli jest to najświetsza prawda ona jeszcze tego nie zrozumie to z ojcem powinnas pogadac powiedziec mu ze jezeli jeszcze raz tak zrobi to zadbasz o to by utrudniac mu kontakt z dzieckiem. Postrasz go troche powiedz ze dziecko to nie zabawka i ze nie moze od tak rzucac sobie slow na wiatr. Poza tym wakacje jeszcze sie nie skonczyly wiec kaz mu ją zabrac do siebie albo sam niech przyjedzie i dziecku tlumaczy dlaczego jej nie weżmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno coś doradzić
moze wczesniej powiedz córce, ze moze się zdarzyć, ze ojciec nie będzie mógł przyjechać i wtedy będzie coś innego np plan A przyjedzie tata, jesli nie to macie plan B i robicie coś fajnego, co wcześniej z nią ustalisz np kino, basen, fajny plac zabaw.,... albo nic nie mówić, jeśli nie przyjedzie to córka nie będzie rozczarowana a jak przyjedzie to będzie niespodzianka a swoją drogą ze strony ojca to świństwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze nie chce jej mowic ze jej ojciec to swinia,ale.... to on jej mowi ze przyjedzie a tego nie robi..Raz pocieszajac ja powiedzialam jej ze napewno ma zepsuty samochod a mala na to\"przeciez maja dwa\"I co poradzic z taka logiką? Mam go kryc caly czas i wymyslac wymowki? Zdarza sie ze zabierajac ja na weekend niespodziewanie go skraca utrudniajac mi zycie.Nie raz po prostu nie ma mnie w domu,wychodze z moim facetem do kina lub umawiamy sie zeznajomymi.Strasznie komplikuje mi nieraz moje plany,raz po prostu nie przyjechalam bo bylam na imprezie ze znajomymi,po kilku drinkach nikt nie mial odwagii siadac za kolkiem,tym bardziej ze mieliesmy zostac na noc i ten.... powiedzial mojej corce ze widocznie mam wazniejsze sprawy na glowie... Nie chce być taka jak on,ale czy cale zycie mam szukac dla niego wymowki i go wybielac w oczach dziecka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×