obudzilam sie i... wrociło

obudziłam sie 4 dni temu i wróciło do mnie, tak po prostu jak gdyby nigdy nic... wszystko :( każdy gest , każde słowo, a powiedzieliśmy sobie żegnaj juz pół roku temu :( a ja nie potrafie tego ogarnąć skoro wraca, stara i głupia baba, na dodatek załosna wyć mi sie chce

bo pewnie Ci się śnił, ale nie pamiętasz...resztki snu w Tobie zostały...

Ja już dawno z kimś innym jestem, a też ostatnio do mnie wszystko wróciło. Ale nie rób żadnych głupot, nie pisz, nie dzwoń, samo przejdzie. I nie nakręcaj się sama, że tęsknisz. Zajmij się czymś, skup swoją całą uwagę na kimś i nie myśl o nim!!! Ja jak tylko zobaczę mojego chłopaka to wszystko jak ręką odjął i myślę sobie "aleś Ty jeszcze rano głupia była, przecież kochasz tego który przed Tobą właśnie stoi":):):) POWODZENIA

ehhh dzięki za rady ... zajmuje sie , nie dzwonię i nie zamierzam bo to mnie rozwali na dobre :( tylko jakos nie moge z nikim sie spotkać bo zaden nie jest nim Bosheee... juz chce żeby mi przeszło :(

monte a ty gdzie sie tu podziewasz:O:O:O ????

ja mam tak samo :( minely nie wiem czy juz czy dopiero 3 miesiace to nadal wszystko wraca niespodziewanie... wlasciwie to myslenie o nim jest juz chyba tak utkwione w swiadomosci ze nawet nei zdaje sobie z tego sprawy ze znow o nim mysle.. :o jedyne co sie poprawilo to to ze juz nie jest to wszystko tak bardzo naladowane emocjami... nie chce tylko zrobic zadnego glupstwa :o chce juz zapomniec !!!!!