Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Malinowa88

PYTANIE DO MĘŻCZYZN

Polecane posty

v32 myślę że dobrze będzie jeżeli czasami zaglądniesz do słownika: "po za tym" pisze sie poza tym "napewno" pisze się na pewno dziewczyno przeczytaj czasami swoje wypowiedzi i popraw błędy zanim wyślesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne masz rację o najmądrzejsza czasem szybciej myslę niż piszę :classic_cool: ale to tylko atut niewielkiej liczby kobiet jak widac :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinowa: wcale sie nie wkurzylem... tylko nie cierpie jak ktos uogolnia, choc... masz racje - sie zdenerwowalem, bo oceniasz mnie i moje malzenstwo, a w zasadzie mozna by to odebrac ze twierdzisz ze moja Zona jest kretynka ze ze mna jest i ze ma dwojke dzieci! Ot co! Masz 8 kolezanek i co to jest proba statystyczna zeby przeklinac wszystkich z genami XY? Wcale Ci sie nie dziwie ze Cie denerwuja obce dzieci.. Opieka nad czyims dzieckiem nawet przez kilka godzin (nie mowie o au pair), dla kogos z mniejszym doswiadczeniem (celowo nie pisze:bez!) nie jest sprawa latwa. I tyle! Co do kobiet w pracy... Mam prawie 10 letni staz pracy, nie w jednym miejscu. Glownie przepracowalem w damskim towarzystwie i bylo super. Wiesz mialem trzy szefowe w zyciu, trzy byly do bani. Ale nie oceniam calego damskiego swiata pod tym katem! Jak bede mogl wybierac w przyszlosci, wolalbym miec szefa faceta i tyle! Teraz siedze w pracy gdzie kobiety sa w przerazajacej mniejszosci a jak juz to sa raczej ... zaniedbane. I to jest smutne (nie przykre!). Zalozylas topic, tylko po to by kopac facetow? Z tego co napisalas, wynika ze Ty masz problem. On nie chcial, teraz chce. To z nim pogadaj... jezeli to dla niego kluczowa sprawa w zwiazku (no coz, zdarza sie ze i my czasem dojrzewamy) to moze nie warto tego ciagnac i sie wiecznie o to klocic. To nie sprawa wyboru koloru na sciane, czy marki chipsow na wieczor... Ja Cie nie potepiam, nie gardze. nie chcesz miec dzieci - jak jestes tego pewna na 100% to nie miej! Badz szczera wobec siebie i niego! Co do ortografii, daj spokoj nikt tu nie wypisuje herezji w stylu DOPA, a literowki kazdemu zdarzyc sie moga... Chcialas dyskusji czy klotni? Jak wolisz dyskusje - nie atakuj, a jak atakuja to miej rzeczowe argumenty i badz ponad tym Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pissman: mam nadzieję że Ci ulżyło. Prawda jest taka ze nienawidzicie gdy kobiety są wyżej, bo są dla was zagrożeniem, nie oszukujmy się:) Nie twierdzę że Twoja zona jest kretynką: może jest faktycznie z Tobą szczęśliwa, może jej ambicja kończy sie na dzieciach i mężu, a może po prostu nie ma wyjścia i udaje ze jest szczęśliwa. Ja nikogo i nic nie oceniam jedynie zadaję pytania. Nie mówię że przeklinam facetów tylko próbuje się dowiedzieć dlaczego tak bardzo sie zmieniacie, knujecie itp itd A co do bawienia dzieci ja po prostu nie mam do nich nerwów każde zadane mi przez nie pytanie powoduje że przechodzą mi ciarki po plecach już nie wspomnę o ryku. Przed koleżankami udaje że im zazdroszczę bo jest mi ich tak cholernie żal. Nie mam małego doświadczenia całe dzieciństwo spędziłam na bawieniu rodzeństwa, robiłam przy nich wszystko począwszy od karmienia na zmienianiu pieluch kończąc. a co do mojego męża już próbowałam z nim rozmawiać ale on sie uparł i koniec, chce żywego potwierdzenia swojej sprawności chyba. Mam także wrażenie że wkurza go mój ostatni awans. PS:Mam pod sobą dwóch facetów i jakoś nie narzekają bardzo z tego co wiem, a przynajmniej nic mi o tym nie powiedział mój informator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wymiekam, mozesz sama przeczytac, to co napisalas?!? Tylko ze zrozumieniem! Szukasz bledow ort u ludzi a nie widzisz braku sensu wlasnej wypowiedzi? Ja sie wiecej nie wypowiem na ten temat - po prostu nie ma sensu. Jakos argumenty do Ciebie nie trafiaja... Prosilem Cie o nieocenianie i wyrazanie opinii ogolnych, ale ... nie trafia.. Nie mam nic do kobiet, w sensie zawodowym, i nie uogolniam. Moge sie wypowiedziec na temat tych dwoch, ktore mialem... Ale to nie topic na to. Nigdy nie mialem aspiracji na ich stanowiska. Ale mialem pretensje o styl zarzadzania personelem, jakos trudno bylo im zrozumiec inne stanowisko... ( Specjalnie nie uzylem stwierdzenia: celnej uwagi od zwyklego pracownika). Znam swoje miejsce w szeregu i nie mam aspiracji na kierownika, bo lubie to co robie, a niezbyt sie czuje w kierowaniu zespolem. I tyle. Jak widac szowinizm to nie tylko meska cecha. Kobiety w tej materii moga byc duuuuuuuuuuzo gorsze... Kolezanki... moze lepiej zeby sie dowiedzialy o Twoim stanowisku w sprawie dzieci i Twojej reakcji na ich dzieci... Ja bym chcial wiedziec, kto pilnuje moich i co o nich sadzi... ... wiesz, w zasadzie chyba musze Ci podziekowac... no chyba ze jestes ta jedna z moich bylych szefowych... ale zadna nie miala na imie Daria! Zegnam ... chyba chlodno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomnialem dopisac jeszcze jednego zdania: nie wiele pisalas o Twoim facecie, ale wydaje sie byc ok. Moze pozwol mu odejsc i daj szanse na stworzenie szczesliwego zwiazku... Do innych dziewczyn: Sluchajcie, bedzie facet do wziecia z odzysku! Chce miec rodzine i dzieci ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego wydaje sie być ok? Dlatego że jest zazdrosny i chce mieć dzieci? Nie oceniam, a co do opinii to mam prawo do ich wyrażania. Podziękować? hmm za co?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhgdtg
to ciekawe- kierownik w pracy , a na co dzień obawa ,że małe dzieci będą od niej mądrzejsze i boi się ich kłopotliwych pytań ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhgdtg
każde zadane mi przez nie pytanie powoduje że przechodzą mi ciarki po plecach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ponieważ nie lubię odpowiadać na głupie pytania i słuchać ciągle słów dlaczego, dlaczego, dlaczego....zresztą one i tak nic prawie nie rozumieją. A tak poza tym to nie boję sie głupich pytań dzieci tylko boje sie o moje stanowisko jeżeli zdecyduje sie na to durne dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktosiek taki jaki ja
Facet powinien Ci jak najszybciej zrobić dziecko wtedy usiądziesz na dupie i nie będziesz wypisywała takich głupot. Niestety jesteście od tego aby rodzić i zajmować sie dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktosiek taki jaki ja
Czy któryś z panów mnie jeszcze poprze???:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktosiek, niestety nie moge sie z Toba zgodzic...a oto dlaczego: Jest taki kawal, jak to do bardzo wytwornej mydlarni w Londynie przychodzinienagannie ubrany gosc... Pan ekspedient podchodzi do niego, zaprasza by usiad i pyta: - Czego Pan sobie zyczy? -Chce kupic mydlo. Co Pan poleca? -Alez oczywiscie - tu spod lady ekspedient wyjmuje tace na niej cudowne mydlo... rozpywa sie nad walorami zapachowymi uczucia chlodu porannej bryzy... Po prezentacji gosc pyta: - A jaka jest cena? - 120 funtow za kostke... - A ma Pan cos tanszego? - Alez oczywiscie, klient nasz pan - tacka wedruje pod blat, jednoczesnie ekspedient druga reka, plynnym ruchem wyciaga kolejna jeszcze piekniejsza tace, a na niej mydlo ... i zaczyna znow tyrade nad zaletami ow mydla... - jaka jest cena, tego mydla? - 89,90 funtow w promocji, bo to zeszloroczna kolekcja... ... i tak rozmowa toczy sie dalej, w tonie obnizania ceny a wraz z nia, doznan zapachowych, wlasciwosci myjacych.. W koncu ekspedient przynosi z zaplecza szare mydlo, a'la "bialy jelen" i tlumaczy, ze nie pachniezbyt milo, ale doczysci wszystko, ze .... - A jaka cena? - Wysmienita, prosze Pana... jedyne 5 pensow za polkilogramowa kostke! - Swietnie, ... a wiec poprosze... pol kostki. - Alez oczywiscie - sprzedawca bez mrugniecia okiem uklonil sie i powiedzial - za moment przyniose. I juz po chwili wraca z dwoma zawiniatkami na tacy. Klient zdziwiony: - A co to za drugi pakunek? Prosilem tylko pol! - Drogi Panie, to prezen od firmy... Na twarzy goscia pojawil sie usmiech.. - Taaak? A co to? - PREZERWATYWY !!!! Zebys sie c.... sie rozmnazal! Wybaczcie, kilka postow wyzej obiecalem ze sie nie odezwe, ale ... jestem Notorycznym Klamca, nie wierzycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pissman mi tam nie przeszkadza że sie odzywasz. Możesz mi jechać jak tylko zechcesz. Dzisiaj wysłuchałam takiej tyrady ze w chwili obecnej jest mi już wszystko jedno:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem o co te kłótnie :P Ktosiek taki jaki ja nie popre Cię i kobiety nie są wcale od tego aby rodzić i zajmować sie dziecmi, przynajmniej nie wszystkie, jednym to odpowiada innym nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem pod wrażeniem że ktokolwiek sie za nami kobietami ujął po poście osoby o pseudonimie Ktosiek taki jaki ja a Pissman to już mnie w ogóle zaskoczył:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie na przykład nie pali się do dzieci - ale ja nie jestem typowy. Nigdy nie paliło, poza tym nie bardzo mam na to warunki, a nie zwykłem robic czegoś, bo taki jest \"trend społeczny\". Oprócz tego nie sądzę, żebym był dobrym ojcem. W tym wypadku samoograniczenie się w rozmnażaniu jest chyba dojrzałą postawą? Jeżeli kiedyś sie pojawią (podobnie jak żona) to widocznie będzie na to czas. Póki co, jeszcze nie nadszedł. A kobiety mają prawo do samodecydowania o swojej, bądz co bądz w koncu, d...ie. To często one potem biorą na siebie wiekszość (dużą) problemów wychowywania. PS kobiet silnych się chyba nie boję, nawet wpływają, rzekłbym - dopingująco i ...podniecająco ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhaaaahhhaaa
Jakby moja zona nie chciała to może jakoś bym to przeżył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot741
Dzieci tak, ale po mojej 30-tce:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TAk ale weź po uwagę to ze jesteś mężczyzną (chyba) a więc dziecko nie jest dla Ciebie dużym wyrzeczeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faaccet
ja tam chcę mieć słodką dwójeczkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zpzpzpzpz
coś czuje że mąż będzie chciał na tobie malinowa wymusić te dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i chyba wymusi ale nie tylko dzieci ale także kucharkę, sprzątaczkę, praczkę, darmową prostytutkę itp itd:( bardzo mnie to boli bo ja naprawdę go kocham i powiedziałam mu szczerze przed ślubem że nie chcę mieć dzieci a on na to że on też nie. Jednak teraz gdy otrzymałam awans nagle zmienił zdanie i naciska jak szalony a ja nie chcę, nie czuję, boje się itp itd;(...załamana jestem;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doododoooo
rozmnażanie rozmnażanie rozmnazanie to jest to to jest to hihihihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też miałem podobne dylematy. Nie odczuwałem takiej potrzeby. Mój licznik to dwa małżeństwa (ostatnie na końcowym etapie i trzy cyfrowa ilość zaliczonych kobiet). Nigdy nie chciałem potomstwa. Obecna moja ukochana (sporo młodsza) nie myśli o ciąży, ale ja, z nią, ….. Chyba trafiliśmy na siebie. Z tą jedną i jedyną nie broniłbym się przed byciem tatusiem. Do tego, nie trzeba tylko dorosnąć. Trzeba trafić na odpowiednią partnerkę. Teraz najważniejsze: Wspólna świadoma i przemyślana decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fatum ja sie cholerni9e boje że właśnie z tym problemem pozostane sama sobie bo dziecko to raczej wiecej minusów niż plusów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie chce miec dzieci. Pochlaniaja mnostwo czasu i nie mozna sobie pozwolic na chwile prywatnosci. Pozatym sa takie bezradne i trzeba im pieluchy zmieniac. Pozeracz finansowy, czasowy, a na dodatek zero wdziecznosci ze strony bachora ze sie go utrzymuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×