Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zalamana2121

Najbardziej boli rozstanie,

Polecane posty

Gość Zalamana2121

Widzę ich za mgłą… „Widzę ich za mgłą… On trzyma ją za dłoń… Po mych policzkach płyną ostatnie łzy… Ostatnie…?! Pewnie nie.. Za niedługo znowu ujrzę Cię… Znów łzy będą ranić powieki me… Powiedz dlaczego tak jest…?! Dlaczego szczęście trwało, tak krótką chwilę… Chwilę, w której zmieniło się aż tyle.. Pokochałam…ale czy pokochana zostałam…?! Pytałam tyle razy mego serca…jak długa będzie jeszcze ta udręka… Teraz ciężej żyć…mogę tylko powiedzieć ze to właśnie Ty… Ty spełniałeś wszystkie moje sny… Dlaczego ja tego nie doceniałam… Dostałam to na co tak długo czekałam… Twoją miłość, zesłały mi niebiosa, Jednego dnia, dłoń moja z Twoją splecione były… Drugiego na moją spadały łzy nadziei, Aż do tej chwili… Wciąż nie potrafię przestać myśleć, tęsknić, kochać… Wymazać Cię z pamięci mej… Może powinnam uznać że to był tylko sen…?! Sen w którym Ty całowałeś i przytulałeś mnie…. Miałam wszystko…teraz nie mam już nic.. Już dawno powinnam przestać o Nas śnić…” pomocy:(:( ęNajbardziej boli rozstanie, gdy pożegnać się nadchodzi czas, kiedy trzeba podać sobie dłonie i pocałować się ostatni raz... Najbardziej boli rozstanie, kiedy ból zabija serca bicie, kiedy wspólne dni umierają - tak jak odchodzi życie... Najbardziej boli rozstanie, kiedy serca razem przestają bić, kiedy trzeba się pożegnać - przerywa się miłości nić... Najbardziej boli rozstanie, gdy kocha się pierwszy raz, gdy łzy dławią oddech, a serce pęka, więc zegnaj -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasz zwiazek trwal piec i pol roku. Jak to w kazdym zwiazku raz bylo lepiej raz gorzej, ale zawsze udawalo nam sie rozwiazywac problemy... Bardzo sie kochalismy l.. po pieciu latach moj chlopak powiedzial mi ze jednak nie jest gotowy na powazny zwiazek, ze teraz chce byc sam.. ze nie mysli o malzenstwie, dzieciach, ze wie ze juz nigdy nie bedzie mial takiej dziewczyny jak ja....ale nie chce teraz byc z nikim...Dodam ze ja bylam jego pierwsza dziewczyna... Ja mam 26 lat on jest o rok mlodszy, wiadomo kazdy w jakis sposob planuje sobie przyszlosc.. ja planowalam z nim bo czulam ze to jest wlasnie ta moja druga polowa... nie mogąc go stracić zwrócilam się o pomoc do rytualisty perun72@interia.pl kazał mi czekać na efekty tygodni, czekałam i czekałam jednak nic się nie działa…. Kiedy już całkiem utraciłam nadzieję ukochany się odezwał i znowu jesteśmy razem!!! Moje szczęscie jest teraz nie do opisania, on już też teraz jest pewny że jestem ta jedyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×